az mi przyszła na myśl Nowa Huta, wczoraj byłem i nie mogłem zaparkować... nigdzie ! na całym pie**olonym osiedlu nie ma kawałka wolnego miejsca. Za to w czasie 10 minut bezowocnego krecenia się autem po osiedlu zobaczylem x2 scenę jak przypadkowy gość zbiera przekopkę na środku osiedlowej uliczki