Nie jestem zwolennikiem wysyłania Polskich Żołnierzy na misje zagraniczne. Ale mam jedno "ale". Za tych"polskich żołdaków i najemników" dałbym Ci w pysk.
Co, dali kategorię "D" na komisji i przestałeś lubić wojsko i żołnierzy?

Polecam wspaniałą stronę, jaką jest wikipedia, jeżeli nie znasz podstawowych pojęć. Nie wiesz, kim jest żółnierz, a kim jest najemnik, czyli nie znasz właściwie jednych z podstawowych pojęć w języku polskim. Poćwicz swój język ojczysty, zanim zaczniesz robić z siebie patriotę w necie.

Nie jestem zwolennikiem wysyłania Polskich Żołnierzy na misje zagraniczne. Ale mam jedno "ale". Za tych"polskich żołdaków i najemników" dałbym Ci w pysk.
Co, dali kategorię "D" na komisji i przestałeś lubić wojsko i żołnierzy?

A kim oni są, jeśli nie najemnikami? Podpisali kontrakty w dolcach i pojechali terroryzować cudzy kraj. Jakbyś ich nazwał, jeśli nie "najemnikami", czy "sprzedajnymi k***ami"? Oczywiście wyraz "k***a" odnosi się do ich braku zasad moralnych.

PS. Kategoria zdrowia A i odbyta służba wojskowa.

"Oni" najechali? Jacy k***a oni? Kto to są ci ONI? To szeregowy Kowalski z kumplami wymyśla sobie jakieś inwazje na Iraki i Afganistany nudząc się w koszarach po porannej zaprawie? Cho Seba pojedziemy na wojnę, jak dobrze umotywujemy to nam zwrócą koszty

Co za naród ja pie**ole żadnego poczucia odpowiedzialności, żadnego poczucia przynależności, żadnego przyjmowania na klatę błędów swoich rodaków i oczywiście masowe sranie we własne gniazdo z dumą na pysku - spuścizna po wesołych czasach generałów na mównicach.
Wojsko się samo na wojny wysyła, politycy się sami wybierają albo spadają z kosmosu, polityka się sama kształtuje, decyzje same zapadają wszystko się samo kradnie albo kradną ONI, bo przecież nie my, nigdy w życiu żadnej pokory, wyciągania wniosków, 50% frekwencja i plucie na ONYCH bo napadli na Irak

Zamiast wyłuskać z siebie minimum pokory, przyznać się do wyboru ch*jowych władz, ch*jowej polityki, do mentalności która odbija się czkawką przy każdym starciu z radykalnym islamem, posypać głowę popiołem za dopuszczenie do wysłania polskiej armii do Iraku - ni ch*ja, dzisiaj każdy Janusz z Grażyną najmądrzejszy strateg, specjalista od ISIS, wszystko przewidział, na nic się nie zgadzał, przeciw wszystkiemu protestował Wszystko to robota głupich żołnierzyków
....z ustawowym zakazem babrania się w polityce

Oczywiście, że oni. k***a, gadasz jakby obecna demokracja na serio leżała w rękach ludzi. A Ci wybieraliby polityków, których na prawdę popierdają, a nie "mniejsze zło" albo "wszyscy byle nie *nazwa partii*". Obudź się i rozejrzyj. Ludność nie ma wpływu na politykę gminy, w której mieszkają, a co dopiero kraju. Od kiedy w Polsce zmienił się ustrój mamy te same japy w sejmie, które ch*ja robią poza kręceniem dla siebie lodów. Ludzie, którzy na serio chcą coś zmienić nigdy w polityce nie zabłysną bo im na to nie pozwoli "stara gwardia" a jak ktoś będzie za wysoko skakał to i inne sposoby na uciszenie się znajdą...
PS. Wystarczy spojrzeć ile od '89 było w Polsce referendów (odpowiedź brzmi 3). Tak wygląda demokracja bezpośrednia.

Wiem o czym jest ten film, (byłem podczas pracy nad nim) i nie wiem gdzie znalazłeś ten opis bo niema on z tym filmem nic wspólnego, więc nie dałbym Ci za to nawet soku a co dopiero piwa
A tak swoją drogą osobami grającymi bojowników Al-Kaidy w większości byli cyganie dlatego użytkownicy Sadola powinni być nim zainteresowani a zwłaszcza chwile kiedy umierają
Sam jestem ciekaw jak będzie wyglądać ta sceneria w filmie gdy widziałem jak wygląda to naprawdę i zobacze jaką wode z mózgu potrafią zrobić filmy

@Anty_Blanty

Ty chyba nie wiesz co piszesz. Przytaczasz słowa przysięgi wojskowej które są proste i przejrzyste, ale ty najwidoczniej ich nie rozumiesz. Jak możesz pisać o obronie honoru żołnierza polskiego, nazywając go "najemnikiem" i "żołdakiem" ? Coś Ci w tej główce chyba źle się skojarzyło. Weź jeszcze raz przeczytaj ze zrozumieniem.

Po za tym, widzę że masa tu jakiś kołków co myślą, że wojsko to jakiś parlament i demokracja. Wojsko ma pełnić ważną rolę w trakcie wojny, a w czasie pokoju ma się do niej szykować i nie ma tam czasu na jakieś sprzeczki i głosowania.
Są rozkazy i trzeba je wykonać. Także żołnierz nie ponosi najmniejszej odpowiedzialności za to gdzie go wyślą. Ma zrobić swoje i za to powinien być oceniany. Wyobraźcie sobie pilota co nie poleci F16 bo to zakup polityczny i jego zdaniem nieudany, albo żołnierza który nie pójdzie walczyć w obronie kraju bo to nie jego wojna, albo po prostu lubi Rosjan i Putina.
No naprawdę, gdybym miał założyć, że masz rację i Twoje argumenty trzymają się kupy to strach pomyśleć co by zaczęło się dziać.

Byłem dwa razy w Afganistanie i powiem Wam jedno. ch*ja wiecie o tym systemie, jak to działa i dlaczego się tam jedzie i co jest po powrocie. Także najpierw jedzcie, przeżyjcie, wróćcie, a potem swoje mądrości wypisujcie, bo to co Wam powiedział kumpel, który zasłyszał od wujka, kuzyna, znajomego kumpla to bullshit. Pozdrawiam cieplutko "najemnik"

Jak to mówią "terrorystą jest ten, co przegrywa wojnę o własny kraj. A historię piszą zwycięzcy".
Odnieś to teraz do AK, francuskiej Resistance, czy serbskich partyzantów Tito. Po prostu byli dla okupanta terrorystami, ale nazywanymi bandytami.
A kim my k***a jesteśmy a afganie, jak nie okupantami?

@Pieskov

Nie no koleś. pouczasz innych powołując się na wikipedie w tak stanowczy sposób, że musiałem sprawdzić co tam sie odwala, ale to tylko w twoim mózgu coś odwaliło bo oto co znalazłem w związku z tymi definicjami które od tysiącleci się nie zmieniły:

"Żołnierz to osoba pełniąca służbę w siłach zbrojnych danego kraju i zobowiązana do obrony jego granic. Żołnierzem jest również osoba wykonująca zadania bojowe poza granicami własnego kraju, zarówno wówczas, gdy kraj ten jest agresorem, jak i w przypadku uczestniczenia sił zbrojnych danego kraju w misjach pokojowych lub siłach szybkiego reagowania w sytuacjach zmuszających społeczność międzynarodową do natychmiastowego zbrojnego współdziałania."

"najemnik – członek wojska najemnego"
"Wojsko najemne (także: najemnicy, żołnierze najemni, kondotierzy, żołnierze fortuny) – formacja wojskowa składająca się z ochotników walczących za pieniądze, najczęściej w służbie obcego wojska dla danego państwa, miasta, władcy lub jakiejś organizacji, a nawet osoby prywatnej. Wojska te można wynająć do walki w praktycznie dowolnej sprawie, ponieważ te formacje nie kierują się idealizmem. W tym kontekście najemnicy to ludzie, dla których wojna jest zawodem, z którego czerpią środki do życia (żołd) i wzbogacenia się. Ważną rzeczą jest, aby daną formację określić mianem najemników, zasada dobrowolności służby i pobierania żołdu przez żołnierzy służących w takich oddziałach."

Oczywiście, że oni.

To kim są ci ONI? Skąd się wzięli, kto nimi steruje, kto im dał prawo decydowania o zadaniach WP, kto ich próbował obalić, ile stłumili protestów ws. wystawienia polskiego kontyngentu do misji w Iraku, z jaką formą sprzeciwu spotkali się na tej drodze, jak ich rozliczono w kolejnych wyborach?
Dalej sobie wmawiaj, jak to nie masz na nic wpływu, bardzo to wygodne.

Fakty są takie, że polskich żołnierzy do Iraku wysłaliśmy my jako państwo, jeżeli ktoś jest najemnikiem to my jako państwo, jeżeli popełniliśmy błąd to my jako państwo i my jako państwo mamy wyciągnąć z tego wnioski na przyszłość.

Tak wygląda demokracja bezpośrednia.

Tak wyglądają ELEMENTY demokracji bezpośredniej. U nas nie został przyjęty model demokracji bezpośredniej, tylko demokracji przedstawicielskiej. Takich przedstawicieli sobie wybierasz i za te wybory odpowiadasz.

I nie pie**ol kolego, bo tam gdzie ludzie CHCĄ mieć wpływ na politykę gminy, tam go mają. Tylko się trzeba interesować, pochodzić trochę, poobserwować, napisać parę pism, porozmawiać z ludźmi, zorganizować kilka akcji. A nie rozwalić dupę na kanapie i liczyć na to, że samo przyjdzie. A jak nie przyjdzie to się zrzuci winę na urojonych onych i z głowy.

@Corporal_Grue jak ciebie czytam to widać, że dupie byłeś i gówno widziałeś.

@Fdslatghdlks Tu nie chodzi o znajomość taktyki czy walki na pustyni, chodzi mi o sam fakt doświadczenia tego stresu i strachu oraz sprawdzenie kto ma odpowiednio mocną psychikę by się nie załamać pod presją. Na nic nam żołnierze którzy pójdą do wojska "bo emeryturka po 15 latach", a jak ktoś zaatakuje to będą pierwsi do dezercji, bo "jak to tak, przecież żołnierz na wojnie może zginąć, za ch*j nie idę".

To kim są ci ONI? Skąd się wzięli, kto nimi steruje, kto im dał prawo decydowania o zadaniach WP, kto ich próbował obalić, ile stłumili protestów ws. wystawienia polskiego kontyngentu do misji w Iraku, z jaką formą sprzeciwu spotkali się na tej drodze, jak ich rozliczono w kolejnych wyborach?
Dalej sobie wmawiaj, jak to nie masz na nic wpływu, bardzo to wygodne.

Fakty są takie, że polskich żołnierzy do Iraku wysłaliśmy my jako państwo, jeżeli ktoś jest najemnikiem to my jako państwo, jeżeli popełniliśmy błąd to my jako państwo i my jako państwo mamy wyciągnąć z tego wnioski na przyszłość.

A widzisz akurat ja na obecnych rządzących nie głosowałem, także to nie jest mój rząd tylko rząd większości. Nie mam zamiaru brać odpowiedzialności za ich poczynania. A jak bym miał protestować w każdej sprawie, która mi się nie podoba to chyba nic innego bym nie robił. Polacy mają większe problemy na głowach niż protestować w sprawie wojsk. I żeby było jasne, ja tam nic przeciwko działaniom naszych wojsk za granicą w zasadzie nie mam bo to dobra forma utrzymywania i rozwoju kondycji armii.

I nie pie**ol kolego, bo tam gdzie ludzie CHCĄ mieć wpływ na politykę gminy, tam go mają. Tylko się trzeba interesować, pochodzić trochę, poobserwować, napisać parę pism, porozmawiać z ludźmi, zorganizować kilka akcji. A nie rozwalić dupę na kanapie i liczyć na to, że samo przyjdzie. A jak nie przyjdzie to się zrzuci winę na urojonych onych i z głowy.

Tutaj to ty pie**olisz. W mojej gminie ludzie się interesują, pisma piszą, ba, nawet wnioski o referenda. Tylko co z tego skoro władza ma te wnioski w dupie (i może mieć). Tak to wygląda i w samorządzie lokalnym i na szczeblu państwowym. Jak są jakieś wnioski o referenda to się je wypie**ala do kosza. Jak są konsultacje społeczne to albo post factum, kiedy dany dokument tak na prawdę jest gotowy i kontakt z ludźmi jest tylko po to, żeby odbębnić nakaz albo wnioski z konsultacji też są wypie**alane do kosza. Nigdzie nie jest zapisane, że władza musi je uwzględnić. Także ten cały udział społeczeństwa we władzy u nas wygląda tak, że owszem ludzie mogą się angażować (i niejednokrotnie to robią) ale władza może mieć to w dupie (i niejednokrotnie ma).

W przypadku mojej gminy rządzący już sobie tak lecą w ch*ja, że pewnie skończy się na referendum o odwołanie wójta. Mam taką nadzieję...

Uwaga uwaga, zrobili film o polskich i bułgarskich najemnikach, którzy najechali obce państwo, aby wprowadzić "demokrację" i przy okazji znaleźć broń masowego rażenia. Jak wiadomo broni nie znaleźli, a "demokrację" wprowadzają od 10 lat... W Karbali setki powstańców, broniąc swej ziemi walczyło w bitwie z polskimi i bułgarskimi żołdakami.
Co w tym sadystycznego?

jesteś zwykłym szmaciarzem. Niejeden chłopak z monu by ci obił mordę jak byś tak piszczał przy nim. ch*j ci w dupę.



Nie ważne z jakiego powodu - dostali rozkaz i ultimatum: Jedziesz albo cię przenosimy i wychodzisz z monu. Byłem w Afganie i powiem ci zasrany leszczu, że takich ludzi jakich ja tam soptkałem nie spotkasz w całym swoim zasranym życiu. Bo tak szlachetni i mądrzy ludzie z takimi wywłokami jak ty się nie zadają.

Poraz kolejny - ch*j ci w dupie autorze.

Za takie teksty o Polskim Wojsku powinieneś dostać po pysku. Szmata zwykła która wojsko widziała na zdjęciach.

Polacy mają większe problemy na głowach niż protestować w sprawie wojsk.

To do kogo teraz o te wojska mają mieć pretensje według Ciebie? do Pana Boga najlepiej i całego świata. Bo przecież nie do siebie. My nie mieliśmy czasu, ale zmieszamy z błotem żołnierzy bo nie protestowali za nas i polityków bo nie wywróżyli sobie z fusów sprzeciwu snującego się w naszych głowach.
Taka właśnie panuje w tym kraju ciągle mentalność chłopa z PGR-u.

A widzisz akurat ja na obecnych rządzących nie głosowałem, także to nie jest mój rząd tylko rząd większości.

To JEST Twój rząd, bo żyjesz w grupie społecznej, która tak sobie organizuje życie - przywódców całej grupy wybiera większość. Ta większość i pośrednio pozostała mniejszość jest za tych przywódców odpowiedzialna.

Szkoda, że niektórzy pamiętają o tym tylko przy okazji historycznego rozliczania wszystkich dookoła, a w swoim własnym przypadku nagle cudownie zmieniają standardy

W przypadku mojej gminy rządzący już sobie tak lecą w ch*ja, że pewnie skończy się na referendum o odwołanie wójta.

Rozumiem, że wójt sam się wybrał, a teraz sam sobie rozpisze referendum, sam zagłosuje i sam się odwoła? Bo podobno tam u Was ludzie nie mają wpływu na politykę gminy.

@Corporal_Grue jak ciebie czytam to widać, że dupie byłeś i gówno widziałeś.

Rzeczywiście