Rodzinne zabawy w mieszkaniu, coś jak strzelanie z piankowych pociskow z pistoletu
kupionego na stoisku przy koncercie w rodzinnym miescie od Pana Mieczysława.
Wersja Rosyjska przy użyciu prawdziwej broni i kamizelki nibyminikuloodpornej.
Niestety mnożą się szybciej niż dziesiątkują.
Szkoda, że sobie na głowę tego nie założył.
Tak się składa że ich populacja spada od ładnych paru lat i ten proces tylko przyśpiesza. i to w diablo szybkim tempie. Tylko do maja tego roku populacja im spadła w sumie o prawie 180 tysięcy i to pomimo przyjęcia dwukrotnie większej liczby imigrantów niż rok temu ( czyli około 100 tysięcy).
Wychowałem się w USA i tam takich debili jest pełno. Chłopak z mojego miasteczka, strzelał z maszynowej broni pionowo w powietrze i był w szoku, że po krótkim czasie kule na niego spadały