18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Kabaretowy Klub Dwójki - Ruskie Obrady

cerastes • 2013-06-12, 02:20


POlszewiki jadą, jadą...

..

oc...........an

2013-06-12, 20:53
sadol6969 napisał/a:

Jedną z niewielu zalet demokracji i 'wolności słowa' jest możliwość robienia sobie otwarcie takich szopek z rządu. Wyobraźcie sobie co by się z nimi stało w latach 60 albo 70...



Nic by się nie stało, bo nikt nigdy by nie usłyszał o tym skeczu, jak i o autorach :amused:


@cerastes tja, Kaczyński wiele zrobił przeciwko Rosji. Tak wiele, że aż pogorszyły nam się stosunki handlowe i staliśmy się biedniejsi.

A co do Gruzji, to wrzuciłeś propagandę czysto Pisowską. Sorry, ale Lechu wyskoczył i zaczął lansować koncepcję Rosji agresora, podczas gdy to Gruzja jest sama sobie winna - oni zaatakowali Osetię jako pierwsi, a Rosja odpowiedziała na wezwanie o pomoc Osetów. I żeby nie było - Osetia ma swój własny rząd, milicję i wojsko. Mimo, że nie jest uznawana przez większość państw, to jest to kraina historyczna, z tradycjami i nawet Gruzini dali im autonomię.

Masz tu cytat o całej wojnie z Gruzją:

Cytat:

"Niezależna międzynarodowa komisja powołana do zbadania konfliktu w Gruzji, składająca się z europejskich ekspertów w dziedzinie wojskowości, prawa i historii, sporządziła raport sponsorowany przez UE i opublikowany 30 września 2009. Raport konkluduje, iż wojna została rozpoczęta atakiem Gruzji, który był niezgodny z prawem międzynarodowym. Dalej raport stwierdza, że gruziński atak poprzedzony był miesiącami prowokacji i obie strony gwałciły wtedy prawo międzynarodowe. „Ostrzał artyleryjski Cchinwali (stolicy Osetii Południowej) przez gruzińskie siły wojskowe nocą z 7 na 8 sierpnia 2008 stał się początkiem zbrojnego konfliktu na dużą skalę.”, stwierdza raport. Potem dodaje: „Powstaje pytanie, czy owo użycie siły (...) było uzasadnione w rozumieniu prawa międzynarodowego. Otóż nie było.”[82] Raport stwierdza dalej, że zarzuty Gruzji, iż miało miejsce rosyjskie militarne wtargnięcie na dużą skalę na teren Południowej Osetii przed wybuchem wojny, nie mogło być „wystarczającym uzasadnieniem”, chociaż, przyznaje raport, fakt ten był sprzeczny z prawem międzynarodowym. „Co więcej, kontynuowane po zawarciu porozumienia o zawieszeniu ognia, działania niszczycielskie, nie są w żaden sposób usprawiedliwione.”




U nas za Lecha media były nie mniej jednostronne niż są dzisiaj i do dziś wielu myśli, że Rosja wtargnęła do Gruzji ni z gruchy ni z pietruchy, podczas gdy oni uznają prawnie Osetię Południową i w odróżnieniu do naszych ukochanych "sojuszników" pokroju Francji lub Wielkiej Brytanii, wywiązują się z obietnic które raz dali :P


Zamiast być głupim i próbować "walczyć" z Rosją i oskarżać ich o całe zło w PL i na świecie, powinniśmy wykorzystać nasze położenie i rozpocząć ożywioną wymianę handlową z nimi. Wzbogacilibyśmy się na tym niesamowicie...

EMIO093

2013-06-12, 21:39
DUST DEVIL - wypie**alaj rusku!!! Każdy kto myśli wie że to wy zaczęliście wojnę z Gruzją!! Polaków proszę o obejrzenie filmu "5 dni wojny". Nie słuchajcie ruskiej propagandy!!

a Kaczyński znał możliwości Polski i dążył do zerwania z wami stosunków... Gdyby żył to rządził by krajem a dziś mielibyśmy gaz łupkowy. I to dlatego go zabiliście, ale odpowiecie za to.

cerastes

2013-06-12, 21:40
DUST DEVIL, ty jesteś jakimś rusofilem!! nie wiem skąd u ciebie taki problem czy też to problem miłości twoich rodziców do kacapowa przelany na dzieci (twoi rodzice to jacyś sk***ieli działacze PRL którzy musieli uciec z PL po 89r?).. uwzględniając posty jakie piszesz, z dużym prawdopodobieństwem mogę stwierdzić, że gdybyś mógł to byś oddał Polską suwerenność do moskwy.. a ja bym cie musiał skrócić o głowę !!
Mam dla ciebie radę, znajdź sobie dziewczynę.. zakochaj się, por*chaj.. skoncentruj swoje uczucia na kobiecie i kiedyś tam może rodzinie, to przestaniesz walić gruchę w stronę kacapowa!
(choć wydaje mi się że jesteś pedałem.. zaprzecz jeżeli się mylę !! )


uzupełnij braki na temat konfliktu bo 16 listopada 2011 roku Parlament Europejski oraz NATO uchwalił rezolucję uznając obecność Rosjan w Osetii Południowej za bezprawną okupację tych terenów.

Przed tym jak Gruzja została siłą wchłonięta przez carstwo rosyjskie, nie było żadnej Osetii !! to car na okupowanych ziemiach gruzińskich ustalił obwód Osetii. Do tej pory na arenie międzynarodowej Osetia Południowa nie jest uznawana za państwo tylko, zbuntowany region Gruzji.
Spór można by porównać do np. chęci oderwania od Polski Śląska, gdyż kiedyś ten teren był pod zaborami niemieckimi.


i kolejne twoje brednie wyssane z palca.. Akurat okres rządów PIS przypadał na czas boomu gospodarczego na świecie i wszystkie wskaźniki w PL szybowały do góry.. zwłaszcza że w tych czasach pracowałem w BRE Banku i czułem to po swoich wypłatach, obrotach klientów..
twoje posty już od pewnego czasu traktuje z dupy, a ty masz wyrobioną markę bajkopisarza..

..

oc...........an

2013-06-13, 05:45
EMIO093, cóż, pewnie nigdy nie słyszałeś pewnego dowcipu z przed 2010:

Kwaśniewski pokazał jaki powinien być prezydent
Jaruzelski pokazał jaki nie powinien być prezydent
Wałęsa pokazał, że każdy może być prezydentem
A Kaczyński, że jednak nie każdy
:karate:

Wspomnę jeszcze, że lud tak bardzo kochał Lecha, że aż stworzył gif w którym odliczali ile jeszcze zostało do końca kadencji: "Do końca kadencji Kaczyńskiego pozostało..."
http://www.michal.makaruk.pl/cokolwiek/koniec-kadencji-kaczynskiego.html

Teraz już tego nie ma "bo katastrofa", ale komenty zostały - poczytaj sobie kommenty (są z 2007 - tak właśnie bardzo się ludzie cieszyli z naszego prezydenta Lecha). O artykułach pokroju "czy chcemy prezydenta kurdupla" z gazet lub tego typu pytań z forum to już nie wspominam...

Prawda jest taka, że wszyscy z niecierpliwością czekali na koniec kadencji Lecha, żeby wybrać kogoś innego. A oficjele nie przyjechały na pogrzeb, bo było parę sytuacji, że Lech zerwał obrady, bo napisali w Der Spiegel, że wygląda jak ziemniak, lub raz tak twardo negocjował z Niemcami i Francuzami, że oficjele wyszły do innego pokoju, zadzwoniły do Jarka i z nim zaczęli od nowa negocjacje :roll: Kiedyś w gazetach poświęcali całe artykuły gafom Lecha, bo niestety, ale Kwaśniewski bardzo wysoko postawił poprzeczkę.

Gdyby nie wypadek/katastrofa/fail/tragedia to do tej pory śmialibyśmy się z Lecha, a on sam popełniałby kolejne gafy. No ale teraz został bohaterem narodowym, pochowaliśmy go jak króla na Wawelu i dziś prawica rysuje go na największego obrońcę Polski od czasów Napoleona...

Z łupkami to też doj***łeś - 90% (a może i więcej) sprzedali USA za to, że oni będą wiercić, samo wiercenie wcale nie jest takie ekologiczne i powoduje erozję, a ostatnio okazało się, że jednak w PL jest 20% mniej łupków niż myśleli i jednak nie będzie u nas drugiego Texasu.
http://www.tvn24.pl/biznes-gospodarka,6/nowy-raport-usa-lupkow-w-polsce-20-proc-mniej-niz-myslano,332003.html

PS: odpowiedź przyjmę w srebrze lub miedzi
:lubieplacki:


cerastes,

Hah, skoro traktujesz moje posty z dupy, to dlaczego w ogóle wdajesz się ze mną w dyskusję? Przecież nie karmimy trolla itp. Oj, nie mój drogi, wcale nie jest Ci obojętne co mam do powiedzenia ;) No bo ja na przykład w ogóle nie komentuję kiedy widzę oczywiste posty "z dupy", a Ty zawsze odpiszesz na moje wypociny, choćby nie wiem jak głupie by były :P
:krawaciarz:

No to lecim po kolei:

Mama - studia skończone w 89' - więc chyba nie załapała się na "działanie" ;)
Tata - z wykształcenia inżynier budowy dróg i mostów, z zawodu "spekulant" w tamtych czasach. Tak dobrze handlował jabłkami z Mołdawii, że aż mu KGB założyło teczkę i ustrój wyj***ł go z Komsomołu (do którego należał KAŻDY, więc to nie lada wyczyn). W praktyce oznaczało to, że nie dostał legalnie mieszkanie z przedziału i nie mógł pracować w porządnej pracy. Oczywiście efektem tej banicji mój tata zaczął z wielkim zyskiem handlować jeansami z Turcji ;) De facto, kiedy mówimy o "pokrzywdzonych przez system" to mój tata nawet się łapie w tą kategorię :D
Dziadkowie i babcie też prawnicy (straasznie ch*jowa praca w tamtym czasie, bo to "inteligenckie"), geolodzy lub siostry w szpitalu. Hmm... do partii to mieli dalej niż ja dziś mam do КПСС 8-)

Dziewczynę miałem, ale się rozstaliśmy, bo ona wyjechała na studia do Krakowa, a ja sam wiesz gdzie. No i połączenie na Skype było ch*jowe, bo miała tylko 5mbitów. Widzę, że jesteś ekspertem w sprawach sercowych, więc czekam na porady jak odbudować związek :oops:

BTW: również znajdź sobie dziewczynę, bo o ile u mnie w lewo poszło, to u ciebie cholernie na prawo się wszystko przekosiło :mrgreen:

Cóż, czy jestem "giejem" to się do końca nie wypowiem, bo w jednym z odcinków South Park był motyw z homoseksualizmem i na końcu morał był taki, że "każdy w malutkiej części jest gejem i to jest całkowicie normalne" (gejowskie doffciapy kolegów, całowanie się dziewczyn na dzień dobry itp.). Sezon nr 2 to był bodajże.

Co do postu, to chyba o mało ci żyłka na ch*ju nie pękła, bo widzę żeś mi wyskoczył. Szkoda tylko, że ja NIGDZIE nie napisałem o niewinności Rosji, a jedynie stwierdziłem fakt, podkreślam, FAKT, że to Gruzja zaczęła konflikt 7 sierpnia ostrzałem artyleryjskim, a nie jak to wielu myśli, że Gruzini sobie smacznie spali z ku*asem w ręku, a paskudni Rosjanie z zaskoczenia ala III Rzesza w 39' zaatakowali biednych Gruzinów. Zapodałem cytat NIEZALEŻNEJ komisji finansowanej przez EU i jeśli porządnie przeczytasz ten cytat, to zobaczysz, że jest to w gruncie rzeczy krytyka i to wszystkich z Rosją na czele. Nigdzie również nie napisałem, że popieram Rosję w tej sprawie, więc poluzuj zwieracze. A filmik który zapodałeś to jak już mówiłem jednostronna propaganda, tak samo jak to co zapodali Rosjanie w ichniej telewizji i dopiero teraz wiadomo, że nikt do końca nie był bez winy (a Lechu mówi tylko i wyłącznie jacy to biedni Gruzini, oni tylko pokoju chcieli - szkoda tylko, że ostrzał artyleryjski jednak nie jest uważany w obecnej nomenklaturze wojskowej jako środek pokojowo-pasywny :roll: ).

Porównanie Osetii do Ślonska też nie jest do końca logiczne, no chyba, że Śląsk ma własny rząd, armie, milicję, podatki nie płaci do Wawy, a na dodatek jest akceptowany przez Niemców - wtedy tak, Ślązacy i Osecini mają wiele wspólnego.
BTW: A Mołdawia to co? Osetię jeszcze car wydzielił, a Mołdawię to w ogóle nie tak dawno sobie Stalin na mapce narysował i jakoś akceptowana jest itp. Albo Ukraina, która ma jedynie 22 lata - ciągle trwała w świadomości jako jakaś kraina geograficzna, ale dopiero w czasach Imperium a potem Związku wykrystalizował się jej dzisiejszy kształt.

Nie zrozumiałeś również co miałem na myśli mówiąc, że staliśmy się biedniejsi - nie chodziło mi o utratę pieniedzy, a zaprzepaszczenie możliwości - Rosja to ogromny, głodny rynek, który pochłonie nawet najbardziej podrzędne polskie marki z radością, a firmy pokroju Croppa, miałyby tam de facto Eldorado. ALE, jedynie wtedy kiedy się ustabilizuje szerokie umowy handlowe, dzięki czemu skróci się czas oczekiwania w kolejkach dla Tirów (teraz ~15 godzin się stoi) i osłabi kontrolę policyjną - teraz to ciągle policja rosyjska molestuje kierowców, bo można łapówki wyciągnąć. A da się, bo tam dalej jest łańcuch hierarchii i jeśli prezydent powie, żeby nie kontrolować polskich Tirów, to wszyscy posłuchają, albo pożegnają się z robotą.

Masz tu wycinek tego co o ludziach co tworzyli Metro Last Light z UA powiedział były szef THQ (wiem, że to nie Rosja, ale potencjał podobny):

Kod:
Po tym, jak ich odwiedziłem, chciałem kupić wszystkim pracownikom krzesła biurowe typu Aeron, uważane na Zachodzie za coś, co powinno gwarantować podstawowe prawo człowieka. Nie było na Ukrainie dostawcy, który mógł je nam sprzedać. Mogliśmy jedynie poszukać go w Polsce, a potem znaleźć ekspedytora, który zechciałby je przywieźć, przekupując kolejne kontrole na całej drodze do Kijowa.

http://www.cdaction.pl/news-32516/metro-last-light---tworcy-tej-gry-sa-jak-jamajska-druzyna-bobslejowa-wygrali-mimo-przeszkod.html

Jak widzisz, wystarczy nawet sprzedawać tam sprzęt wyprodukowany na zachodzie i nawet to się opłaci, czysty zysk na zwykłym przysyłaniu dóbr.

Mój tata pracuje w eksporcie na wschód i sam mówił, że właśnie w 2007 słabo Rosja handlowała, a dopiero dwa lata temu ruszyło (teraz niestety znów osłabło przez stagnację tym razem).

Opowiem ci teraz bajkę, która jest powszechnie znana w Rosji (trzeba podtrzymywać reputację bajkopisarza, skoro nagle taką mam) pod tytułem " Dlaczego warto handlować ze Wschodem (tym najlepszym, Słowiańskim) :

Dawno dawno temu, w 1945 roku Japonia dostała srogi wpie**ol z powietrza i morza od hAmeryki i z lądu od Związku, że postanowili się odbudować i zmodernizować i już nigdy przenigdy nie odstawać od reszty świata. 15 lat później ładnie się już odbudowali i rozwinęli i zaczęli produkować dobre i cenione samochody na świecie. Ale jak to u "Kitajców" zwykle bywa, zaczęło im brakować surowców - tym razem zabrakło im stali (czy żelaza, jednym słowem jakiegoś surowca z rodziny "metalowych" ;) ). Ale jako, że Japońce to naród mądry to zamiast szukać stali na drugim końcu świata, "bo to kapitalizm", sprawdzili co słychać w Związku. I okazało się, że w Związku produkowano ogromne, dwuręczne topory z potężną "klingą" z stali (czy czegoś tam metalowego) najwyższej, bo radzieckiej próby. Na dodatek trzonek i pudło, w jakim przesyłano owe topory były wykonane z dębu. I tak zaczęła się ożywiona wymiana handlowa - Sowieci dostawali nieduże ale stałe przypływy gotówki i w końcu sprzedawali to co robili, a Japończycy zyskali tani i wysokogatunkowy surowiec - stal (czy cuś) przetapiali i wyklepywali z tego karoserie, a trzonek i pudełko przerabiali na panele podłogowe wysokiej klasy, a czasem nawet mebelki. I jaki morał z tej opowieści płynie? Patrz tytuł i się domyśl

Parę razy byłem w Rosji (oczywiście odbierałem wypłatę w rosyjskim złocie (czyt. wódce) za działalność agitatorską na terenie RP) i ludzie są tam dobrzy, prostolinijni, mają ciężko, ale się poddają i są bardzo gościnni. Dlatego nie lubię tego całego demonizowania Rosji, bo w pierwszej kolejności demonizujemy prosty lud, który tam żyje, a nie władzę, która stanowi błąd statystyczny populacji. No i uwielbiam te wasze wspominania o "komuchach" - jakoś III Rzeszy, która zaj***ła wam pradziadków wybaczyliśmy, ale już nieistniejącemu Związku do tej pory nie wybaczamy i wszystko co złego było w tamtym poj***nym systemie teraz przekuwamy na wielki łańcuch bólu dupy o Rosji, bo nie możemy się pogodzić, że sami sobie wybieramy rząd, a jak sobie pościelimy, tak się wyśpimy...


A co do PO - nie rozumiem tego całego wrzasku, przecież to nie przyjechał Putin i laseczką nie wskazał na kogoś i powiedział "będziesz premierem". Wybraliśmy PO i prezydenta demokratycznie i to tak per excellence, że aż z Afryki do nas jeżdżą uczyć się demokracji. Naród wybrał i nie chce mi się wierzyć, że mamy aż tylu agentów Putina, którzy zagłosowali na kandydata, który mu pasował.

Ogólnie u nas jest takie myślenie, jakoby Rosja bardzo się Polszczą przejmowała. Otóż teraz jest zajęta przepychankami z USA i zacieśnianiem więzi z Chinami i Polska dla nich to pryszcz. Na dodatek, to, że podpisujemy nieprzyjemne kontrakty to nie wina Tuska - Rosja to monopolista w kilku dziedzinach i po prostu dyktuje warunki. Szczególnie, że nie tylko z PL się nie pie**olą - połowie Europy gaz odcięli tylko dlatego, że chcieli lepsze warunki więc to nie jest tak, że Rosja się uwzięła na nas - ona po prostu ostro gra i to z każdym (teraz wysyła Flotę na Morze Śródziemne tylko po to, żeby wk***ić USA, żeby znów wysyłali tam VI flotę, co jednocześnie wiąże im jednostki, które mogli ładnie spożytkować gdzie indziej. O wysyłaniu broni do Syrii nie wspominam - Rosja robi to co chce i może robić, bo jest potęgą i ch*j. Taka prawda. Skończyły się czasy finansowania murzynów w Afryce tylko za przyjęcie przez nich komunizmu jako ścieżki rozwoju - "this is only business" - oto jaką zasadą dziś kieruje się Rosja i nie ma czasu na "osłabianie Polskiej polityki", bo z Polską ma mało wspólnego i zawsze traktowała Polskę inaczej niż resztę (samo to, że nie przerobili PL na 13 republikę Najlepszego Kraju Świata dużo mówi. Ale niestety my również (no, niektórzy z ans) mamy zapędy imperialistyczne, ładujemy husarzy i orły do avatarów na PORTAL Z ROZRYWKĄ i obnosimy się na wspomnianym PORTALU Z KAWAŁAMI O PEDAŁACH I FILMACH AMPUTACJI KOŃCZYN z naszym patriotyzmem i tym jak bardzo jesteśmy skrzywieniu w prawą stronę i jak bardzo cała reszta jest głupia i zła.

A co do samego płemieła, to się łamie pod naporem Rosji, bo jest po prostu słabym człowiekiem - na potwierdzenie moich słów przytaczam "bitwę o krzyż": Tusk rzekł, że krzyż ma zostać usunięty z pod pałacu, ale nikt tego nie zrobił i jeszcze 5 dni nikt go nie ruszał, aż w końcu usunęli go podstępem... Silniejszy polityk by po prostu usunął krzyż i tyle, ale Tusk jest słaby i bojaźliwy. Taka natura człowieka, że jest bardziej ostrożny niż byśmy tego chcieli i dlatego nie pyskuje Rosji, bo w większości wypadków i tak z nimi przegra, bo go zgniotą autorytetem.

No ale wybraliśmy takiego premiera (no dopra 45% głosowało tylko bo reszta ma wyj***ne na swój kraj) i nie ma co narzekać. Posiedzi jeszcze trochę i ktoś nowy przyjdzie, a potem znów ktoś nowy i potem znów itp. Demokracja i tyle (zwróć uwagę na przedrostek "demo" co oznacza, że nie jest to jeszcze ustórj kompletny ;) ). Też nie zgadzam się z 23% VAT i 67 rokiem życia, ale prawda jest taka, że najpewniej "Hajs się nie zgadzał", a jako, że sam wspomniałeś, że czasy dobrobytu jak na razie się dla nas skończyły, to musiał podjąć jakieś środki, żeby kraj się utrzymał na powierzchni. I żeby nie było, że "biedna Polska pracuje, a reszta opie**ala się" - wiek emerytalny podniesiono w całej Unii, w UK również obcięto o 200 funtów socjale, a we Francji przeprowadzono również nowe stawki podatkowe (i prawie doj***li 75% dla obrzydliwie bogatych). Za wielką wodą w USA też ciągle tylko słychać o reorganizacji budżetu i dopie**alaniu nowych ustaw, sankcji opłat itp. Nie sądzę, żeby Tusk tak jawnie łamał swoje obietnice "bo tak". Raczej przyszło mu rządzić w bardzo trudnych czasach i osobiście szanuję go za to, bo bardzo łatwo być premierem w czasie rozkwitu, ale to kryzys pokazuje kto się do tego nadaje. Tusk nie jest najlepszy, ale i nie jest najgorszy. Cóż, może Rokita albo Palikot okaże się lepszy? Pożyjemy zobaczymy.

I powiem jeszcze, że kocham Tuska, bo jak byłem wolontariuszem to uścisnął mi rękę i jak z nami rozmawiał to słodycz płynęła z jego ust :niggasmile: :


Jako, że trochę znasz mnie "z ryja" to masz gierkę "Gdzie jest Waldo" ze mną roli głównej ;)