Jechała laska pociągiem wraz z ciocią,
Podpaskę w zapchanym przedziale jakimś cudem zmieniła, lecz co z robić z niechcianym zawiniątkiem, długo się nie zastanawiając wyrzuciła to przez okno
Pech chciał, że pociąg przejeżdżał przez opuszczoną stację kolejową a wyrzuconym ładunkiem oberwał w twarz stary pracownik kolei.
Patrzy, ściska i myśli - wata? nie wata? ale mordę rozpie**oliło