Nie wiem, co ludzie widzą w tym świniaku. Nie ma talentu, nie ma głosu, dykcji, sepleni. Ma tyle aktorstwa co ruski czołg. Moim zdaniem miejsce takich tuczników jest w rzeźni.
tata: tomek, chodż na łyżwy
tomek: nie chcę
tata: pedał
tak ta rozmowa powinna wygladać
a swoją drogą co w ogóle to za scenariusz: emo-chłopak w iście niemęskim sweterku czyta książkę na kanapie w butach w swoim własnym domu, a żeby zaprosić do domu panienkę musi udawać przed własnym ojcem geja
i tak wygląda model rodziny promowany przez nasz kraj?
Synku, nie przeszkadza nam, że jesteś gejem. Mamusia też to na pewno zrozumie. Zaraz jej zapytam:
- Wieśku, kochanie, przeszkadza Ci, że nas syn jest gejem?
- Ależ nie skarbie. To nawet mi się podoba, mrrrrau...