Wspomnienia Rysia z klanu będą tak legendarne jak wspomnienia ojca Ludwiczka....kiedy grałem w klanie to uciekałem z dwoma prostytutkami prowadząc samochód z zamkniętymi oczami bez absu i wspomagania downem....
Pl...........us
2012-02-21, 05:36
digest89 napisał/a:
najpierw śmierć hanki, teraz rysiek... jak żyć? jak żyć...