dzwonek do drzwi
otwieram .. patrze jehowi
dzien dobry chcielismy pana zaprosić na spotkanie i porozmawiać o śmierci Jezusa
JA - nie znam człwieka
Jehowi - jak to nie zna pan naszego zbawiciela który umarł na krzyżu za nasze grzechy?
JA-a kiedy umarł przecież nic na wsi nie mówią
Jehowi-2000 lat temu w jerozolimie na golgocie
Ja- 2000lat temu to ja sie po jerozolimie nie włuczyłem
Jehowi- :O
Z jehowymi się nie gada. Wszyscy zawsze udawaliśmy, że nikogo nie ma, a alarmował sąsiad, który gdy tylko pojawili się na horyzoncie darł się: STARA! KOCIARY IDO! ZAMYKAJ DRZWI.
Nie gada się to brak kultury. Mnie na przykład wk***ia takie udawanie że nikogo na chacie nie ma. Przecież to nie cyganie i nic z domu nie zapie**olą. Można ich ładnie zagiąć na milion sposobów i wtedy sobie pójdą zmartwieni że nikt nie chcę dołączyć do ich marnej ekipy.
wiecie, że te ch*jki mają notes z adresami? Jeżeli ich nie wpuścisz, bądź źle potraktujesz zapisują sobie datę, godzinę. Potem mają argument, że katolicy to zwykłe chamy i nie chcą rozmawiać.