18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Jego pierwsza praca.

~Beny • 2016-02-11, 07:44
Czy się stoi czy się leży...



:-?

ke...........00

2016-02-11, 07:52
System, w ktorym placi sie za godzine to najglupsza rzecz w swiatowej gospodarce, jaką wymyslono. Pewnie wpadly na to jakies związki zawodowe, albo polityczne hieny, chcące zyskac sobie poparcie

iI...........Ii

2016-02-11, 07:58
Leniuch pie**olony... :amused:

nowynick

2016-02-11, 08:42
no a niektórzy to tak się opie**alają w pracy, że najpierw tracą 2 minuty na film z gościem z łopatą a potem jeszcze piszą komentarze ;)

C.Z.E.S.I.E.K

2016-02-11, 08:44
nowynick napisał/a:

no a niektórzy to tak się opie**alają w pracy, że najpierw tracą 2 minuty na film z gościem z łopatą a potem jeszcze piszą komentarze ;)


Moja zasada numer 1:
Pracuj tylko tyle ile to konieczne. Jeśli pracodawca nie rozumie, że pracuje się po to żeby żyć, a nie żyje po to, by pracować, czas go zmienić. Nikt się przecież z robotą nie ożenił. Natomiast na każde głupie pytanie w stylu: "co robisz?", "czemu się do komputera śmiejesz" odpowiadam jedno: "Walczę, ze stresem". 8-)

Wracając to tematu.
Tak się kończy gdy zleceniodawca płaci za robotę bossowi firmy "od metra". On bierze sobie chłopaczków na lewo (czy też na zlecenie) płacąc im "od godziny". Pracownik zadowolony bo się opie**ala, a i tak mu płacą. Boss firmy zarobi więcej, nawet jeśli miałby wysyłać ekipę na "poprawki", niż zatrudniając ludzi na umowy o pracę. Natomiast zleceniodawca jest dymany przez firmę, ale kogo to obchodzi.
Nie ma problemu póki hajs się zgadza.

nowynick

2016-02-11, 09:00
Up

zgadzam się, robota na bieżąco, można wyluzwać(Uwaga!: nie wszyscy pracodawcy podzielają tą opinię ;) ). Natomiast pierwszym kamieniem w tego "pracownika" rzucić mi nie wypada :D

elfis

2016-02-11, 10:20
nie wiem co ludzom odpie**ala z takim podejściwem do roboty , jeśli zatrudniłeś się gdzieś to pracuj , nie odpowiada ci robota lub płaca to się zwolnij , albo lepiej otwórz własną działalnośc wtedy będziesz zarabiał kokosy jeżdził super bryką i wakacje w karaibach , poztrudniasz takich z filmu i będziesz zadowolony

bombel076

2016-02-11, 11:13
pie**olony tak zapie**ala że aż se rękawy powydzierał.

fyrku

2016-02-11, 12:07
[quote="czesiek99"]
Moja zasada numer 1:
Pracuj tylko tyle ile to konieczne. Jeśli pracodawca nie rozumie, że pracuje się po to żeby żyć, a nie żyje po to, by pracować, czas go zmienić. Nikt się przecież z robotą nie ożenił. Natomiast na każde głupie pytanie w stylu: "co robisz?", "czemu się do komputera śmiejesz" odpowiadam jedno: "Walczę, ze stresem". 8-)

Wracając to tematu.
Tak się kończy gdy zleceniodawca płaci za robotę bossowi firmy "od metra". On bierze sobie chłopaczków na lewo (czy też na zlecenie) płacąc im "od godziny". Pracownik zadowolony bo się opie**ala, a i tak mu płacą. Boss firmy zarobi więcej, nawet jeśli miałby wysyłać ekipę na "poprawki", niż zatrudniając ludzi na umowy o pracę. Natomiast zleceniodawca jest dymany przez firmę, ale kogo to obchodzi.
Nie ma problemu póki hajs się zgadza.[

I tu się zgodzę z tym co piszesz ale tylko od strony ch*jowego pracownika.
Normalny człowiek, jeśli mu zależy na pracy , to pracuje a nie się opie**ala. Wcześniej czy później (na tym przykładzie), ktoś Cię nagra, podpie**oli (przechodzień albo klient) bądź jako szef sam zauważysz. Opie**alanie rzuca się w oczy, a później jesteś wypie**alany z każdej roboty. Wyjątkiem są urzędy miejskie, tam możesz nak***iać pasjansa przez 8h , minuta do końca a oni już w płaszczach czekają z kluczykami do auta w łapie.

Do fizycznej roboty, najgorsze są dziady jeszcze systemem komuny w głowie, którzy właśnie tak pracują, bo wtedy też mieli 10h płacone w tym pili 5. I teraźniejsze gimbusy co przyszły dorobić, ch*j że nic nie umie, witki się telepią jak podnosi pełny szpadel ale księciunio weźmie się za robotę dopiero jak 15 na łapę dasz.

bohomas

2016-02-11, 14:17
On jest naj***ny czy tak się leni do pracy?

kalabrak666

2016-02-11, 15:26
On nie umie lopaty obslugiwac.

MadDave

2016-02-11, 16:02
Przypomniała mnie się pewna historia o tym jak wielce wszystkowiedzący i mądry kolega mojego wuja zamówił ekipę do remontu kuchni z salonem. Jako że chciał być cool i spoko gościem uznał że będzie im płacić za godzinę pracy i rozliczy się po skończonej robocie - wiadomo sam chłop na remontach się nie zna i uznał że z pracownika nie ma niewolnika, tak też zrobił. Jakoś tak się złożyło że mój brat musiał mu coś dowieźć i oto co zastał
- Mirki na trawie piją piwko i jarają szlugi, ale nie można im zarzucić opie**alania - nie nie, bo przecież pieniążki nie wpadną a szef patrzy, dlatego powstały 3 różne kupki na gruz- mały, średni i duży. Ponoć byli na tyle bezczelni że któryś z kompanów wbijał 1 gwóźdź pół dnia używając do tego poziomicy po każdym puknięciu - przypominało to kabaret ale do póki kasa wpadała to wszystko się zgadzało- oczywiście mimo zapewnienia wszelkich materiałów co chwila czegoś brakowało, a to gładzi a to cementu no i ten nieszczęsny pan Władek musiał robić kursy do Obi a w tym czasie ekipa urządzała sobie przerwę. Po półtora miesiąca -mozolnej- pracy, panowie poradzili sobie z kuchnią i salonem praktycznie rujnując finansowo pana Władka finansowo. Widocznie uznali że już im się znudziło i za zarobiony bilon mogą się opie**alać do końca miesiąca.
No ale jak się ma miękkie serce i wyznaje zasadę że każdemu trzeba dać szanse to niestety trzeba się liczyć ze stratami.
Jeśli to czytasz panie Włodku to pamiętaj że straszny frajer z pana... z pełnym szacunkiem ale to było głupie.

BlazeKK

2016-02-11, 17:52
Przynajmniej udaje, że coś robi. Ja bym stał oparty o tą szuflę z telefonem w ręku.

33301

2016-02-11, 18:29
Bo w telefonach i tabletach nie ma takiej aplikacji,trzeba samemu nasypac...