18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Jedziesz sobie spokojnie...

majkel_admwz • 2014-09-04, 16:26
Kierowca wyścigowej Mazdy MX-5 przymierzał się do pokonania kolejnego zakrętu na jednym z okrążeń podczas zawodów. Jest to prawoskrętny łuk, który z normalnych warunkach można pokonać z pedałem gazu w podłodze. Pogoda wydawała się odpowiednia, zmieniając się jednak w najmniej oczekiwanym momencie...


kucma19

2014-09-04, 18:09
zła kontra... czego oni teraz ucza na tej kategorii B.

lazar4762

2014-09-04, 18:39
Moim zdaniem dobrze kontrował, jak by odbił do końca to pewnie załapał by "rybę" i skończyło by się na poważniejszych uszkodzeniach.

nooq

2014-09-04, 21:16
Niezłe lusterko

żydomason

2014-09-05, 09:22
Ale że co - wpadł w poślizg bo nagle deszczem jebło? LOL

tadeuszoner

2014-09-05, 10:28
I tak ten deszcz zaskoczył go mniej niż Polska zima drogowców...

Mateo39

2014-09-05, 11:06
też zauważyliście, że on nie ma radia? :D

Diablos25

2014-09-05, 11:13
eee no zajebiście, zaczyna wchodzić w zakręt, zaczyna lać, przyczepność wisi na włosku a ten jeszcze w p**de, wystarczyło zredukować i leciutko dociążyć przód hamulcem, cóż kiedy znajdziemy się na zakręcie, redukcja, but i odcięcie !!!

dziaad

2014-09-05, 12:47
japie**ole, sami eksperci...

Seboolek

2014-09-05, 13:05
MX-5tką cieżko z tego wybrnąć. Znam to z doświadczenia bo sam miałem to samo. Miałem nawet zdjęcie z wypadku bo godzine po nim zobaczyłem je na Krakowskim portalu informacyjnym.... Mx jest lekki i to w połączeniu z tylnym napędem sprawia ze na mokrej drodze jest nie doopanowania czasami.

RYJ23

2014-09-05, 14:08
dokladnie jak kolega wyze, mx-5 + mokra nawierzchnia i auto na zakretach staje sie nie obliczalne :D

contowsky

2014-09-05, 14:21
trzeba mieć po prostu pecha

FrankJaeger

2014-09-05, 16:16
Diablos25 napisał/a:

eee no zajebiście, zaczyna wchodzić w zakręt, zaczyna lać, przyczepność wisi na włosku a ten jeszcze w p**de, wystarczyło zredukować i leciutko dociążyć przód hamulcem, cóż kiedy znajdziemy się na zakręcie, redukcja, but i odcięcie !!!



Większego idiotyzmu dawno nie słyszałem.