Wytłumaczę Ci to. Politycy chcą wycofać z obiegu 1 gr i 2 gr, ponieważ za 100 zł w groszówkach dostaniesz 160 zł, więc nie opłaca im się wytapiać monet 1 gr, jeżeli ich wartość jest mniejsza od wyprodukowania. Ludzie zbierają, skupują itp., żeby po wycofaniu ich troszkę zarobić. Interes życia.
Mosiądz schodzi po 11zł/kg więc na 100zł w jednogroszówkach, czyli 16.4kg dostaniesz 180.4zł, więc to jest utarg życia.
Obczajcie sobie ile zarobicie na 1000zł po wytopieniu na sztaby aby nie było że bilon oczywiście. Po dostaniu wypłaty chodzicie po bankach, kantorach i sklepach, rozmieniacie na jednogroszówki, w piwnicy wytapiacie bilon, przelewacie do form i zanosicie na złom. Dostajecie około 1500-1800zł za każdy 1000zł w bilonie.
1,2 i 5 groszówki są bite z MIEDŹI! 21,13/ kg na dzień dzisiejszy. Ale jak ktoś już wcześniej napisał, za to jest paragraf. No chyba że dobrze przetopisz
1,2 i 5 groszówki są bite z MIEDŹI! 21,13/ kg na dzień dzisiejszy. Ale jak ktoś już wcześniej napisał, za to jest paragraf. No chyba że dobrze przetopisz
To, że mówi się na nie "miedziaki" nie znaczy, że robią je z miedzi brejniaku.
Otóż 1,2 i 5gr są wybijane z mosiądzu manganowego, zapraszam po informacje na stronę narodowego banku polskiego.
Oczywiście, że na to jest paragraf; jakiś czas temu zrobili sprawę gościowi, który użył monet (tylko nie pamiętam już jakich) do przybicia papy na dachu, bo wychodziło taniej niż kupno gwożdzi 'papiaków'.