Lepiej nasikać na delikwenta. Podobno pomaga, my koledze z pracy wszyscy szczalismy na cukrzycową nogę ale nie pomogło. Chyba poprostu nasze ku*asy chciał sobie pooglądać.
A później trzeba było się zrzucać na protezę
A później trzeba było się zrzucać na protezę
Lepiej nasikać na delikwenta. Podobno pomaga, my koledze z pracy wszyscy szczalismy na cukrzycową nogę ale nie pomogło. Chyba poprostu nasze ku*asy chciał sobie pooglądać.