na miejscu Japończyków to bym nie ryzykował takiej zabawy biorąc pod uwagę nie tak odległą i dla Chińczyków z pewnością drażliwą historię II WŚ...
Tak dla porównania to trochę jakbyśmy my byli potęgą atomową, posiadali wypasiony sprzęt i milionową armię a niemal bezbronni niemcy bawili się na motorkach w zatapianie naszych łodzi podwodnych....
lepsze to niżby u nas jakis ciulik z gimnazjum należący do harcerzy wyskoczył w garniturze z deską do czytania i napie**alał pełne patosu suche fakty historyczne przed taką widownią.