18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Jan Švankmajer - Ciemność, światło, ciemność

senor_peralta • 2013-01-13, 15:17
Jan Švankmajer (ur. 4 września 1934 w Pradze) – czeski rzeźbiarz, poeta, eseista, reżyser filmowy, jeden z najbardziej uznanych twórców animacji poklatkowych. Do inspiracji dziełami Jana Švankmajera chętnie przyznawali się tacy artyści jak Tim Burton, Terry Gilliam czy bracia Quay.

Poniżej jedna z jego animacji zatytułowana "Ciemność, światło, ciemność" ("Tma/Světlo/Tma").



Źródło: wikipedia

ik...........ea

2013-01-14, 16:24
No, wreszcie trochę kultury. Mam nadzieję, że takie posty dadzą do myślenia dzieciakom szeroko odwiedzającym ten portal i trochę zachęcą do dalszego czerpania wiedzy. Co prawda wirtualne, ale piwko!

defcon1

2013-01-14, 16:39
O co w tym k***a chodzi?

maciekawski

2013-01-14, 16:52
Ja pie**ole, jak to lasuje mózg. Dobre :D

maciek24043

2013-01-14, 17:32
Poj***ne, ale fajnie się to ogląda.

Inferno777

2013-01-14, 17:44
Švankmajer to dobry popie**ol. Polecam jego adaptację Fausta.
Jeśli się nie mylę, to Otik, którego pewnie większość kojarzy, też był jego reżyserii.

Architeuthis Dux

2013-01-14, 18:07
najbardziej poj***ny jego film to "Otik" - opowiada o rodzicach którzy traktują korzeń/pniak jak własne dziecko, przez co roślina ożywa :krejzi:

losvitos

2013-01-14, 18:32
Cudze chwalicie, swego nie znacie;) Zobaczcie sobie Tango Zbigniewa Rybczyńskiego.

EduardHill

2013-01-14, 21:49
Nie wiem, z czego to wynika, ale ten film naprawdę mnie zainteresował i mi się spodobał :)

Sz...........an

2013-01-14, 23:53
Szczerze... To przerażają mnie takie filmy. Wstawiam je gdzieś pomiędzy baby z ku*asami, a pękające kręgosłupy.

Ma...........eh

2013-01-15, 00:05
ikea napisał/a:

No, wreszcie trochę kultury. Mam nadzieję, że takie posty dadzą do myślenia dzieciakom szeroko odwiedzającym ten portal i trochę zachęcą do dalszego czerpania wiedzy. Co prawda wirtualne, ale piwko!



To fakt... zaskoczyła mnie ta produkcja. Niestety, 90% (jestem być może przesadnym optymistą) ludzi nie zrozumie a szkoda bo przekaz jest konkretny. Umknął mi fakt, iż Terry Gilliam czerpał inspiracje od Autora produkcji. Obrazy Beksińskiego robią na mnie podobne wrażenie (chodzi o przemyślenia i interpretację).