18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

James Watson sprzedaje Nagrodę Nobla po lewicowych naciskach

dzarul • 2014-12-30, 21:05
James Watson, światowej sławy biolog i jeden z odkrywców DNA potrzebuje pieniędzy i sprzedaje warty miliony zloty medal Nagrody Nobla. Spotkał się on z ostracyzmem mediów i środowisk lewicowych, za słowa o tym, że czarni są mniej inteligentni niż biali.

Watson zdobył swojego Nobla w 1962 roku, kiedy pracując na Uniwersytecie Harvarda w Cambridge odkrył strukturę DNA. Wcześniej pracował też na Uniwersytecie w Chicago. Jeszcze do niedawna, był jednym z najbardziej poważanych naukowców na świecie - wydał swoją biografię, pracował w szeregu instytucji naukowych, był zapraszany na konferencje naukowe. Jak mówi - wszystko zmieniło się w feralnym 2007 roku - kiedy stał się osobą ignorowaną przez media. W dużej mierze, również przez to stracił znaczną cżęść swojego dochodu.
Udzielił wówczas wywiadu "Sunday Times", w którym powiedział na temat pomocy Afryce: "polityka społeczna w tej kwestii opiera się na przekonaniu, iż przedstawiciele rasy czarnej dorównują inteligencją przedstawicielom rasy białej. Tymczasem badania pokazują, że jest inacze
Stwierdził również, że ludzie chcący wierzyć, zę każdy urodził się z takim samym poziomem inteligencji "zdają sobie sprawę, ze to nieprawda, kiedy pracują z czarnymi"
Wszystko to spowodowało, że wykłady Watsona zostały odwołane z tak prestiżowych instytucji jak Uniwersytet Edynburski czy Muzeum Nauki w Londynie, a sam biolog, pod naciskiem mediów, został zmuszony do przeproszenia i postanowił odejść na emeryturę. :-/
:idzwch*j:

Hangman108

2014-12-31, 14:04
Niestety do tej pory do końca nie wiadomo, czy istnieje korelacja między rasą a inteligencją, bo prawie nikt nie chce prowadzić takich badań. Moim zdaniem, jest to strata dla wiedzy ludzkości, bo gdyby udowodniono, że korelacja istnieje, prowadziłoby to do kolejnych badań, które wyjaśniłyby skąd bierze się ta różnica (geny, czy środowisko). Wiedza, skąd bierze się wyższa inteligencja, mogłaby pozwolić na zwiększenie jej dla całej populacji.

Sz...........jk

2014-12-31, 14:32
Catacombe napisał/a:



Miałem na myśli że rasy człowieka nie różnią się od siebie inteligencją. Ale w jaki sposób Afryka ma kształcić profesorów jak tam nie ma kto czytania i pisania uczyć? Bo te "teorie" naukowe że czarni są głupsi bo tak, bo IQ w Afryce jest niższe są śmieszne. Idzie z testami IQ typowe patologiczne osiedla i przeprowadźcie je na tamtejszych Sebach.



W Afryce poziom nauczania jest niski, ale jest to związane z ich zacofaniem cywilizacyjnym. A o dowodzie na to, że inteligencja jest wrodzona może świadczyć fakt, że Philip Emeagwali całe dzieciństwo żył w tym dzikim świecie i nawet jako nastolatka spotkała go wojna domowa, a mimo to jest geniuszem!

Rasa ma znaczenie, najwięcej geniuszy występuje wśród Azjatów (i nikt się o to nie burzy). Rasa negroidalna też ma wybitnych przedstawicieli, ale jest ich niewielu.

Catacombe napisał/a:


Tu masz mapę tych niewielkich wyjątków http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/e/e7/African-civilizations-map-pre-colonial.svg/644px-African-civilizations-map-pre-colonial.svg.png



Dość dobrze znam historie cywilizacji afrykańskich. Nic nadzwyczajnego, nie osiągnęli zbyt wiele. Dlatego wspomniałem o tych wyjątkach, w sumie potwierdzających regułę bo te cywilizacje nie wpłynęły na rozwój dzisiejszego świata.

Catacombe napisał/a:


W Europie nie ma wiele zwierząt które chciały by cie zapie**olić. A w Afryce na czym nie staniesz do cie upie**oli i po tygodniu zdechniesz na malarie, o ile prędzej nie dopadnie cie odwodnienie.



Kolego, Europa była bardziej niebezpieczna niż Afryka. Mroziło w dupsko, wilki grasowały stadami, co chwile wybuchały jakieś ogromne epidemie, co jakiś czas następowały klęski głodu. Masa wojen, ogrom istnień straciło życie podczas tych wszystkich klęsk, a mimo to cywilizacyjnie staliśmy wyżej niż Afryka.

Malaria to taki odpowiednik naszej grypy, akurat w tym przypadku natura uwarunkowała nas tak żebyśmy byli odporni na grypę, a ich tak żeby mogli przeżyć malarię.

Afryka to duży kontynent, nie można mówić, że wszędzie jest ultra niebezpiecznie i nie ma co pić bo to kłamstwo. Są regiony Afryki, które pozwalają na rozwój rolnictwa lepszy niż u nas! Mało tego, jakoś Arabowie potrafili rozwijać cywilizację w tej pustynnej Afryce, a rdzenni Afrykanie nie potrafili rozwijać cywilizacji w ten bardziej urodzajnej części kontynentu.

Prosiłbym też o sprawdzenie rankingu IQ państw, przekonasz się, że niektóre dość dobrze rozwinięte cywilizacyjnie kraje (np. Iran czy Turcja) z jakiegoś powodu wypadają w nich strasznie słabo. Afryka oczywiście jest na końcu stawki.

To...........sX

2014-12-31, 14:34
Ech szkoda mi go :/ wrzucałem o nim temat :/

tranzystor

2014-12-31, 14:54
dzarul napisał/a:

James Watson sprzedaje Nagrodę Nobla po lewicowych naciskach



No i gdzie te lewicowe naciski, bo nigdzie nie mogę znaleźć informacji na ich temat? Czy poprostu musiałeś dopie**olić z lewactwem, żeby udowodnić jaka to ch*jowa jest lewica?

Filogyna

2015-01-02, 03:30
Abdulan napisał/a:

@Filogyna

Owszem, środowisko ma wpływ na intelekt (a raczej na zdobytą wiedzę i umiejętności). Dziecko lekarzy prędzej zostanie lekarzem niż dziecko pochodzące z rodziny patologicznej. Jednak sprawa inteligencji nie jest tak prosta jakby się mogło wydawać, intelekt w sporym stopniu wywodzi się z uwarunkowań genetycznych. Takie dziecko lekarzy może być w rzeczywistości mniej inteligentne od dziecka urodzonego w rodzinie patologicznej, ale środowisko w jakim zostaje wychowane powoduje, że jest lepiej wyedukowane przez co ma wyższy status społeczny. Osoby inteligentne często miały przej***ne przez to, że urodziły się w złym miejscu i nie miały możliwości rozwoju.

Inteligencja jest wrodzona, a nie nabyta jak wiedza. Dobrym przykładem są małe dzieci, jedne zaczynają szybciej chodzić i mówić, a inne robią to dużo później niż przeciętne dziecko. Już na tej podstawie widać różnicę w "podstawowej" inteligencji.



Inteligencja nie jest wrodzona. Dowodzą temu badania na bliźniakach. Owszem - jeden może rozwinąć szybciej inteligencję niż inny... Ale ten drugi może dorównać pierwszemu, gdy drugi cały czas będzie stymulował mózg, podczas gdy pierwszy nie.


Einstein podobno zaczął mówić w wieku czterech lat. Dosyć późno...

FejkKrzysztof napisał/a:

@Filogyna, to bardzo duże uogólnienie. Ja jednak uważam, że mogą być drobne różnice w IQ pomiedzy np noblistą a średnio wziętym raperem, albo przedsiębiorcą a bokserem.




Nie da się nie zgodzić.


Przedsiębiorca jednak zwykle zna się jedynie na rynku, na którym działa. Raczej praktyka robi z przedsiębiorcy biznesmena :) .

@ Abdulan, jeszcze jedno - rób sobie co tydzień testy na iq, to niewątpliwie po dwóch miesiącach dojdziesz do coś koło 200 ptk. Gwarantuję ci to :) .