Prawdopodobnie jakiś zachodni milioner zasponsorował sobie polowanko na misia w Syberii. 10-50 tys euro kosztuje taka przyjemność. Specjalna ekipa zapędza zwierzę w odpowiednie miejsce, a główny "bohater" polowania ma tylko pociągnąć za spust. Oczywiście jest asekuracja, gdyby naj***ny ruskim bimbrem nie trafił z kilku metrów.
Nic nie zrozumiałem z tego waszego chaotycznego bełkotu. Poprawcie ten swój ułomny translate z ruskiego na ludzki, to może jedna osoba na milion da się nabrać.
U nasz się pisze twojego nie po sowiecku: waszego
U nasz się pisze twojego nie po sowiecku: waszego