18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Jak zetrzeć komuś uśmiech z twarzy

mulin • 2014-12-20, 16:39
Jeśli zastanawialiście się, jak zetrzeć komuś uśmiech z twarzy, oto odpowiedź.

Znalezione w Pamiętniku Mordercy (http://pamietnikmordercy.pl ). Jeden z wcześniejszych wpisów przypadł paru osobom do gustu, ten przypadł mnie, więc puszczam go dalej w obieg.


Spytał mnie, co robię choć chyba sam znał już odpowiedź. Zbyłem to pytanie delikatnym grymasem twarzy, lecz – z czystego poczucia obowiązku – opisałem, co zamierzam zrobić z jego ustami. A dokładniej z tym aroganckim uśmiechem, którym zatruwał świat.

Nie zamierzałem mu go poszerzać, by bawić się w te brytyjskie pierdoły znane jako „Uśmiech Chelsea/Glasgow/Whitechapel” (czy gdzie akurat rozcinano komuś twarz, poszerzając usta), lecz uznałem, że zmażę go, niczym uczeń wymazuje błąd w zeszycie ćwiczeń.

Chwyciłem w ręce drucianą gąbkę do mycia naczyń i systematycznym, powolnym ruchem zacząłem ścierać z twarzy jego usta. Raz za razem, góra dół, prawo lewo. Starannie i dokładnie.

Tak jak należy. Powoli pogrążałem się w samym sobie, uspokajając oddech, regulując puls i popadając w stan medytacyjnego skupienia. Powtarzające się niczym mantra ruchy, zagłuszały krzyki mego współlokatora, a kolejne sunięcia gąbki ukazywały jego zęby, przykrywane dotąd przez mięsiste usta.

Teraz nie było już ust, a uśmiech wydawał się mniej arogancki. Z odsłanianiem kolejnych zębów wydawał się być bluźnierczo wyzywającym, a jednocześnie wesołym i zawadiackim. Zanim odsłoniłem kości policzkowe, współlokator zemdlał dwa razy.

uho82

2014-12-20, 18:46
współlokator po takim zabiegu miał białe ząbki dobrze wyszczotkowane

jo...........49

2014-12-21, 12:24
Przynajmniej potem zawsze się szczerze uśmiechał :D

ja...........03

2014-12-21, 13:09
zemdlał dwa razy - napisał janek dodając mamo nie zjem z brukselką

oc...........an

2014-12-21, 13:35
Kierowca autobusu klaskał? :roll:

hogg

2014-12-21, 20:39
Strach się bać takich opowieści. Wygląda jak tekst frustrata po studiach socjologii sprzedającego bigmaki i frytki, który próbuje zrobić wrażenie swoim mrocznym ego na koleżance po psychologii stojącej kasę obok.

RybakP

2014-12-21, 23:16
No jak użył do tego gąbki, to ze trzy lata mu to chyba musiało zająć...