Nie ma nawet 18 lat, a udało mu się wmówić wszystkim, że jest biznesmenem z własną flotą samolotów pasażerskich. Historię opisuje brytyjska gazeta "The Times". 17-latek z Yorkshire posługiwał się pseudonimem Adam Tait. Przedstawiał się jako młody biznesmen z własną linią lotniczą - Island Airways. Jego firma miała niedługo "wystartować", nastolatek szukał dla niej kontraktów i korzystnych umów. Firma oczywiście nie istniała, tak jak nie było żadnych samolotów. Pierwszym krokiem było wykupienie adresów internetowych dla fikcyjnej firmy. Następnie Tait skontaktował się z kilkoma znanymi liniami lotniczymi w celu zawarcia umów. W profesjonalnie przygotowanych e-mailach twierdził, że posiada 12 pasażerskich samolotów różnej wielkości. Okazuje się, że Tait był przekonujący. Spotykał się z przedstawicielami wielu linii lotniczych. Z jedną nawet prowadził negocjacje przez miesiąc. Używał w nich innego nazwiska - David Rich, co miało okazać się jego zgubą, tym bardziej, że zdarzało mu się korzystać z wielu innych pseudonimów. Młody Brytyjczyk był tak wiarygodny, że udało mu się zorganizować trwające 90 minut spotkanie z dyrektorem lotniska w New Jersey. Fikcyjne linie lotnicze nastolatka trafiły nawet do branżowej prasy - opisał je magazyn Airliner World. Po opublikowaniu małego artykułu Tait zasugerował kolejny, większy. Redaktor, który zajmował się sprawą. zaczął podejrzewać, że coś jest nie tak. Podczas jednej z rozmów telefonicznych nagrał głos Taita i przekazał nagranie liniom, z którymi nastolatek negocjował jako David Rich. Potwierdzono, że to jedna i ta sama osoba - sprawa trafiła na policję. Tait został przez magazyn poproszony o sfotografowanie się z jednym ze swoich samolotów. Kiedy organizował wypożyczenie maszyny, policja badała już jego działania. Funkcjonariusze ostrzegli firmę, od której Tait chciał pożyczyć samolot. Kiedy oszustwo 17-latka wyszło na jaw, okazało się też, że nastolatek cierpi na odmianę autyzmu. To tej chorobie ma on zawdzięczać swoje umiejętności. Tę opinię potwierdza ojciec chłopca, który nie miał pojęcia o oszustwie syna.
oszustwa, choroba i co jeszcze włożą dzieciakowi do głowy by tylko przekonać siebie, że w wieku 17 lat jest mądrzejszy i potrafi lepiej organizować świat niż Ci wszyscy debile z linii lotniczych... niech zatrudnią go na menadżera, dadzą 2 samoloty a pewnie zrobi na nich większy biznes niż PanAm na liniach USA-EU
"Jest to zaburzenie rozwoju mieszczące się w spektrum autyzmu. Charakteryzuje się upośledzeniem komunikacji dwustronnej, komunikacji słownej i pozasłownej, niechęcią do zaakceptowania zmian, brakiem giętkości myślenia oraz bardzo szczególnymi zainteresowaniami. Mocną stroną osób z AS jest zapamiętywanie faktów, dat, postaci. Wielu z nich jest uzdolnionych matematycznie.
Istnieje duża rozbieżność w nasileniu symptomów w tym zespole: dziecko z łagodną formą, które nie było zdiagnozowane może po prostu wydawać się troche dziwne, ekscentryczne."
AS raczej nie miał... skoro potrafił zrobić w ciula tylu ludzi?
si...........nt
2009-07-20, 12:52
naogladal sie gowniarz Polshitu i mysli ze swiat jest jego ;/
- Ludzie tacy jak mój syn to nie przestępcy, im po prostu brakuje jasnego kierunkowskazu - ojciec nastolatka mówi w rozmowie z "The Times". Policja nie postawi Taitowi zarzutów - funkcjonariusze postanowili wypuścić chłopca po dokładnym przesłuchaniu i odtworzeniu jego oszustwa.