Witajcie Sadole!
To mój pierwszy wpis ( nie bijcie )
przedstawiam wam naszą najnowszą produkcję.
Temat ciekawy o tyle bo okazuje się, że Polacy też przeprowadzali zamachy terrorystyczne Na szczęście nie były to zamachy samobójcze tak jak to robią miłośnicy rogatych lasek.
Podobno Adolf był zdrowo na nich wkurzony. Jak dla mnie trzeba mieć jaja żeby robić takie rzeczy.
co jak co, ale dywersyjne akcje ruchu oporu w czasie wojny i okupacji, mające na celu osłabienie wroga i zadanie mu wymiernych strat, to nie są żadne 'zamachy terrorystyczne' w przypadkowym tłumie ludzi, które w dzisiejszych czasach mają miejsce i powodowane są jedynie 'świętą wojną' w zrytych turbanogłowach petard-menów.
akcja zapewne jedna z wielu, niemniej godna uwagi i podziwu... i poprawnego opisu..
Nie chcę bronić ciapaków i im podobnych ale myślę że oni też siebie tłumaczą tak :"dywersyjne akcje ruchu oporu w czasie wojny"
Nie poddaję ocenie po prostu przedstawiam historię.
Mam wielki szacunek i wręcz czuję się dumny że mam takich rodaków jak panowie z AK .