18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Jak tu sprostać damskim wymaganiom?

Prometheus_Coprophagus • 2013-04-23, 10:02
Facet doskonały jest przystojny. Ale nie za bardzo, żeby się inne nie oglądały. Po drugie starannie ogolony. Z dwudniowym zarostem. Kolejna sprawa: oczy. To ważne. Oczy muszą być jasne, przejrzyste, uczciwe, najlepiej czarne. Włosy? Długie gęste kręcone, dokładnie przystrzyżone. Blond o zdecydowanej kasztanowej barwie, z lekką łysiną.

Niezbyt wysoki, dwa metry. Szczupły, wysportowany, z brzuchem. Totalny luzak w garniturze. Wydepilowany niczym małpa. W łóżku delikatny jak bestia. Wrażliwiec, poeta, umięśniony jak Schwarzenegger.

Szarmancki. Nieznajomy w podróży powinien taszczyć bagaże. Ale niezbyt ochoczo, bo wyjdzie, że złodziej. Powinien się serdecznie uśmiechać, półgębkiem, najlepiej wcale. Sprawiać wrażenie miłego, stonowanego, odpowiedzialnego wariata.

Świetnie, gdyby był lekarzem. Artystą. Księgowym. Kierowcą rajdowym. Żeby miał psa. To znaczy kota. Świnkę morską. Rybki. Żadnych zwierząt!

Co jeszcze? Musi być inteligentny. Tylko żeby się nie mądrzył! Miły. Ale nie jakiś milutki. Dowcipny, ale nie wesołek. Taki trochę zadziorny, zawadiacki. Hm, typ spod ciemnej gwiazdy Ale z kryształową przeszłością! Chodzi o to, żeby nas po rękach całował, w drzwiach przepuszczał i rachunki płacił. I nie puszył się tym męskim szowinizmem, z cmokaniem w dłoń nie wyskakiwał. I niech pamięta, że jesteśmy niezależne, w końcu stać nas na zapłacenie rachunku! O, żeby mówił komplementy. Tylko, niech nie przesadza. Właściwie, lepiej niech się w ogóle nie odzywa.

Ma być wierny. I zazdrosny jak talib. Niech się jednak nie wtrąca w nasze sprawy, bo i tak ich nie zrozumie. Choć, oczywiście, jest cudownie wyrozumiały.

Podsumowując, Facet idealny to piekielny macho, sto procent mężczyzny, chodzący testosteron. Świetnie gotuje, robi zakupy, zajmuje się dziećmi. Ba! On karmi je piersią.


Wzięte gdzieś z internetów.

korinogaro

2013-04-23, 10:23
Cóż tak to już jest, że od jakiegoś czasu kobiety próbują znaleźć w facecie kogoś kto jednocześnie porządnie je wypie**oli i będzie koleżanką. No ale czy nas to powinno obchodzić? Nie ma takich facetów więc nie ma się co przejmować. No a jak jakiś chwilę takiego będzie udawał i nam babę odbije? Trudno, ona trafi na palanta a my w nową c*pkę. Nie widzę więc problemu. Ignorować jak większość ich gadania.

qhash

2013-04-23, 10:32
baby widzą, że ostatnimi czasy większość facetów to p*zdusie więc chcą rządzić

kiedyś facet jebnął pięścią w stół i był spokój
jak dasz babie sobą rządzić to będziesz miał przeyebane bardziej niż w ruskim czołgu

Moby_Dick

2013-04-23, 10:59
Baby to baby. Prawda jest taka, że one minimum od epoki dinozaurów nie wiedzą czego k***a chcą! I to przez wiele epok się nie zmieni! Je cosmopolitan prowadzi przez życie :D

D4ro

2013-04-23, 13:49
Hahaha kobiety są dobre, mają w ch*j wymagania, a większość poza urodą nic sobą nie prezentują.

BongMan

2013-04-23, 14:03
@up
Chyba poza c*pką i cyckami... Co ci po samej urodzie?


Jeżeli jesteś normalnym facetem i podoba Ci się jakaś kobieta, ona akurat leci na tego gościa, co umie grać na gitarze.

Jeżeli umiesz grać na gitarze i podoba Ci się jakaś kobieta, ona akurat leci na tego gościa, który pakuje na siłowni.

Jeżeli umiesz grać na gitarze i pakujesz na siłowni i podoba Ci się jakaś kobieta, ona akurat leci na tego gościa, który jeździ konno.

Jeżeli umiesz grać na gitarze, pakujesz na siłowni i jeździsz konno i podoba Ci się jakaś kobieta, ona akurat leci na tego gościa, który jest niezłym tancerzem.

Jeżeli umiesz grać na gitarze, pakujesz na siłowni, jeździsz konno i jesteś niezłym tancerzem i podoba Ci się jakaś kobieta, ona akurat leci na tego gościa, który ćwiczy Capoeira.

Jeżeli umiesz grać na gitarze, pakujesz na siłowni, jeździsz konno, jesteś niezłym tancerzem i ćwiczysz Capoeira i podoba Ci się jakaś kobieta, ona akurat leci na tego gościa, który studiuje fizykę.


Jeżeli umiesz grać na gitarze, pakujesz na siłowni, jeździsz konno, jesteś niezłym tancerzem i ćwiczysz Capoeira, masz doktorat z fizyki, a także z 20 innych dziedzin, byłeś w kosmosie, potrafisz przetrwać 2 miesiące na pustyni, znasz 40 języków i potrafisz otworzyć konserwę rzęsami i podoba Ci się jakaś kobieta, ona akurat leci na tego fajtłapę, bo jego nieporadność jest taka słodka...

Robot

2013-04-23, 14:57
pie**olenie o Szopenie.

sinjids

2013-04-23, 14:58
BongMan napisał/a:

ona akurat leci na tego fajtłapę, bo jego nieporadność jest taka słodka...



Ostatnio się chwaliłeś, że wiesz jak się r*cha, nie? :amused:

Plecionkarz

2013-04-23, 15:00
Te wymagania to takie tylko babskie pie**olenie które nic nie znaczy. Ona cokolwiek by nie mówiła poleci na tego który będzie miał w dupie wszystkie szablony i zasady. Może przez takie stawianie warunków i opowiadanie czego oczekuje kobieta chce się przekonać na jakiego faceta trafiła. Czy na desperata który dostosuje się do każdego poj***nego życzenia byle tylko się podlizać i zwiększyć o ułamek szanse bycia z nią. Czy na twardo stąpającego po ziemi samca który wie jaki ma być i da jej to czego potrzebuje a nie to czego myśli, że chce. Reasumując: prawdziwy mężczyzna ma wyj***ne w te rady o tym jaki ma być prawdziwy mężczyzna. Do tych rad stosują się tylko c*pki które starają się doścignąć swoich lepszych kolegów a nie mają pojęcia jak.

zjaranyblant

2013-04-23, 15:18
Gadacie, że laski złe, ale fakt faktem czuję się bardziej męska niż kobieca jak tak analizuję facetów, z którymi byłam i z którymi miałam być... o zgrozo...

Ewentualnie faktycznie nie jestem kobietą...

vandamme1

2013-04-23, 15:20
up
daj zdjecie krocza i melonow to ocenimy

mazin

2013-04-23, 15:21
Mam ponad czterdziestkę, druga żonę, trochę przeżyłem i szczerze mówiąc, nigdy nie rozumiałem tych,co narzekają na kobiety. Nigdy nie miałem kompleksów dotyczących mojej męskości, ale też żaden ze mnie Apollo czy inny Adonis. A z kobietami było tak, że jeżeli mi się jakaś spodobała, to musiała być moja. Musiała i już ;-) Czasem udawało się za pierwszym podejściem, czasem po tygodniu, czasem po miesiącu. Najdłuższy związek trwał osiem lat, zakończył się małżeństwem, które rozpadło się po czterech latach (czyli w sumie dwanaście). Kolejny, po trzech latach, podobnie, z tym że trwa już łącznie trzynaście. W tak zwanym międzyczasie (tj. pomiędzy, bo nie zdradzam żony!) były kilkumiesięczne, a nawet prawie roczne, w zasadzie nigdy nie byłem sam. Nigdy nie dochodziło do rękoczynów, kłótnie były, owszem, ale cywilizowane, nigdy nie "obsmarowywałem" za plecami moich byłych - z wieloma się kontaktuję do dziś, nie mamy do siebie pretensji.
Ludzie są różni, czasem do siebie pasują, czasem nie - ale żeby hejtować czy robić z tego problem? Bądź sobą, szukaj, szperaj, wybieraj, aż trafisz na tego kogoś, komu możesz zaufać, kto cię zaakceptuje i na kogo widok cały czas będziesz mieć wzwód (no, prawie). No i nie traktuj przedmiotowo, ani nie czekaj na cud. Pięknych, wrażliwych i świetnych w łóżku kobiet są całe pęczki i nie każda chce Brada Pitta. Wystarczy nie być metroseksualną p*zdą.

D4ro

2013-04-23, 15:22
BongMan napisał/a:

@up
Chyba poza c*pką i cyckami... Co ci po samej urodzie?


Jeżeli jesteś normalnym facetem i podoba Ci się jakaś kobieta, ona akurat leci na tego gościa, co umie grać na gitarze.

Jeżeli umiesz grać na gitarze i podoba Ci się jakaś kobieta, ona akurat leci na tego gościa, który pakuje na siłowni.

Jeżeli umiesz grać na gitarze i pakujesz na siłowni i podoba Ci się jakaś kobieta, ona akurat leci na tego gościa, który jeździ konno.

Jeżeli umiesz grać na gitarze, pakujesz na siłowni i jeździsz konno i podoba Ci się jakaś kobieta, ona akurat leci na tego gościa, który jest niezłym tancerzem.

Jeżeli umiesz grać na gitarze, pakujesz na siłowni, jeździsz konno i jesteś niezłym tancerzem i podoba Ci się jakaś kobieta, ona akurat leci na tego gościa, który ćwiczy Capoeira.

Jeżeli umiesz grać na gitarze, pakujesz na siłowni, jeździsz konno, jesteś niezłym tancerzem i ćwiczysz Capoeira i podoba Ci się jakaś kobieta, ona akurat leci na tego gościa, który studiuje fizykę.


Jeżeli umiesz grać na gitarze, pakujesz na siłowni, jeździsz konno, jesteś niezłym tancerzem i ćwiczysz Capoeira, masz doktorat z fizyki, a także z 20 innych dziedzin, byłeś w kosmosie, potrafisz przetrwać 2 miesiące na pustyni, znasz 40 języków i potrafisz otworzyć konserwę rzęsami i podoba Ci się jakaś kobieta, ona akurat leci na tego fajtłapę, bo jego nieporadność jest taka słodka...



No to w końcu zar*chałeś gratuluje xD

abrams90

2013-04-23, 15:24
@Plecionkarz duże piwo za rację i dystans, który trzeba mieć w kontaktach z kobietami, bo komu chce się słuchać ich pie**olienia? Ja to zawsze mówię - miej wyiebane a dupy będą ci dane!