oto jak się pije u naszych wschodnich sąsiadów.
polecam "piwo z psykiem", spiryt z jakiegoś kleju czy tam farby oraz zamiast zagrychy "zaciągnąć się rękawem"
No ja k***a nie rozumiem, u nas przecież jest tak samo, pije się ile wlezie i na każdą okazje, a co najważniejsze także wszystko, ile razy idę po dworcu czy przed blokiem cały czas widzę bumów którzy pija denaturat, ci bogatsi ruską wódkę z mety
Pod pewną uczelnią widziałem, jak gość wygrzmolił flaszkę zużytego B327. Zapytałem ,czy to mu nie szkodzi, odpowiedział, że wzmacnia wypity później alkohol. Środek do trawienia PCB... gratuluję, puścić takich pod Piłę to bomba ekologiczna przestanie być problemem.