Może nie sadystycznie... chociaż właściwie czy można nazwać sadystą samotnego, umalowanego niczym Indianin i umięśnionego faceta, który w imię obrony swojej malutkiej córeczki, używając AK-47 wyrzyna całą armię wyszkolonych najemników by na końcu zabić samego prezydenta państwa? W każdym razie wymowny filmik pokazujący jak często zmienia się magazynki w amerykańskich filmach akcji - wcale.
Cóż. Świetna taktyka tych żołnierzy. Na pustym ODSŁONIĘTYM ogródku biegną przez środek. Ale fakt, z tego kałacha to z 5-6 magazynków wystrzelał. Wyrzutnie rakiet podniósł jak butelke z napojem, a granat go nawet nie drasnął. Ale czego oczekiwać po Arnoldzie? Co ciekawe, on kiedyś starał się o zakaz wydawania brutalnych gier, gdyż według niego źle wpływają one na psychike młodego człowieka. Ma j***ny tupet.
Ludzie to jest film z końca lat 80, minionego wieku... dziś może i są te Avatary i inne śmery bajery, ale kiedyś to było dobre kino i naprawdę oglądało się to z zapartym tchem, wiadomo ze realizm kulał jak nie wiem, ale to był film akcji... tam przynajmniej "trup" się kładł gęsto.
W dzisiejszym kinie też nie ma co oczekiwać realizmu, więcej nudnych fajerwerków i mega wybuchów z torebki papieru, a nikt prawie nie ginie...
Może i kino kiedyś wyglądało tandetniej, ale poza samymi efektami było lepsze... jakoś bardziej budowało napięcie i lepiej wciągało.
W pierwszym Rambo, pierwszy trup już w pierwszych minutach filmu jest, a do końca można by naliczyć kilka setek, w ostatnim Rambo (tym współczesnym), o ile dobrze kojarzę, trup jest jeden na cały film.
W pierwszym Rambo, pierwszy trup już w pierwszych minutach filmu jest, a do końca można by naliczyć kilka setek, w ostatnim Rambo (tym współczesnym), o ile dobrze kojarzę, trup jest jeden na cały film.
Koleś jest nieekonomiczny... Marnuje amunicje. Pewnie mu płacą od wystrzelonych naboi. Chociaż gdyby mu płacili od godziny to pewnie zrobiłby oblężenie. xD