18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Jak się drogówka dogaduje z kierowcami

Jerzy_Michał • 2012-12-14, 09:59
Wiadomo, że żadne odkrycie...

Dziennikarze Gazety Wrocławskiej dotarli do stenogramów z rozmów policjantów z kierowcami, zarejestrowanych w radiowozach drogówki. Pięciu byłych policjantów z wydziału drogowego w lubińskiej komendzie odpowie przed sądem za łapówki. Nie byli łapczywi. Ustalono, że najwyższa wyniosła 500 zł, najniższa - dwa kalendarze.

NAGRANIE 1

Kierowca sprowadził auto z zagranicy, miał złe tablice rejestracyjne, był przekonany, że może na nich jeździć.

Policjant1: Myśl chłopie, żeby było dobrze, bo jak zaczniemy pisać, to przepadnie wszystko w diabły.
Kierowca: Ale co ja mam myśleć?
Policjant1: Wymyśl coś, żeby to załatwić.
Kierowca: Pójdę siedzieć za łapówkę (śmiech).
Policjant1: Co ty tu z jakimiś esbekami gadasz? Jak już zaczęliśmy gadać, to wiadomo, jak facet z facetem.
Kierowca: To jak będzie?
Policjant1: Nie wiem. Myśl, żeby, wiesz... Możemy gadać za dużo, nie pisać.
Kierowca: Zaproponuję zielone i będzie propozycja łapówki, tu kamery na pewno są w aucie, jak dam łapówkę, co? Można by tu gdzieś na parkingu zostawić?
Policjant1: Nie można, można tylko w (aucie?)... Wysiadaj.
Kierowca wysiada z radiowozu, wraca do swojego auta, wyjmuje telefon komórkowy.
Policjant1: Waluś?
Policjant2: Co on?
Policjant1: Zdjęcia robi, co?
Policjant2: k***a robi, ci j***ni, k***a
Policjant1: Zdjęcia robi, cofnij.
Policjant2: k***a, zdjęcia ch*j, zrobi, weź zostaw to, nie baw się w to k***a, ja mam dziecko k***a, ja pie**olę. Weź to zostaw, k***a, chłopie, ja mam dziecko w drodze, ja pie**olę, nie będę się na jakąś minę ładował teraz...
Policjant1 wysiada z radiowozu, po chwili wraca.
Policjant2: pie**olę to, niech wypie**ala k***a, pie**olę to, k***a mać!
Policjant1: Jedź tam...
Policjant2: Ty sobie pójdziesz na emeryturę, a ja co będę robił?
Policjant1: Nie, on zasięgu szukał, wiesz...
Policjant2: Ja powiem ci, ja już mam dość k***a tego. Ja ci powiem, że ja już naprawdę, k***a, tak mnie łeb napie**ala, ja mam dość...


NAGRANIE 2

Kierowca był pijany, jechał ze Ścinawy do Tesco w Lubinie. Pasażerowie również byli po kilku głębszych.

Kierowca: Między nami to jest, nie?
Policjant: To jest pana decyzja, ile warte te prawo jazdy jest...
Kierowca: Bardzo dużo dla mnie to jest warte, bo to jest mój chleb. Nie wiem... Panowie, tak szybko i tego, i naprawdę tylko proszę państwa, żeby naprawdę... żadnych papierów! Bardzo was... Naprawdę...
Policjant: Pana decyzja...
Kierowca: To ja mam dać propozycję, tak?
Policjant: Ja? No wie pan...
Kierowca: Naprawdę ja bym chciał, żeby te prawo jazdy panowie nie zabierali, dogadamy się naprawdę, kurde...
Policjant: Ale jedynka z przodu musi być... To już ja nie będę mówił, że nie chodzi o stówę, nie?
Kierowca: (śmiech).
Policjant: Nie do śmiechów...
Kierowca: Ile przy sobie mam, tak?
Policjant: Nie, jedynka musi być...

NAGRANIE 3

Dwie osoby jechały samochodem, zatrzymano je do kontroli. Okazało się, że auto zostało wyrejestrowane na początku czerwca 2010 r. i nie zostało zarejestrowane ponownie.

Policjant: Mandat jakiś muszę panu wypisać.
Kierowca: Ale to musimy z tymi dokumentami tak iść po całości?
Policjant: A co ja mam zrobić z tymi dokumentami?
Kierowca: Nie wiem, no, pominąć?
Policjant: Mandat jakiś mały napiszę...
Kierowca: Tak?
Policjant: Aby panu problemu nie robić. Telefon? Pan nagrywa nas tu, co?
Kierowca: Nie, telefon został w samochodzie.
Policjant: Zrobimy tak?
Kierowca: Zrobimy.
Policjant: Mały mandat jakiś napiszę? Kwity jakoś pominę, co?
Kierowca: Dałoby się?
Policjant: Pominąć je? Ja je mogę pominąć.
Kierowca: Niech pan je pominie. Załatwione? Dałoby radę czy nie?
Policjant: Mały mandat panu wypiszę, a pan Adam jak chce, to niech pomyśli...
Kierowca: Mogę iść do samochodu na chwilkę? Po portfel tylko?
Policjant: Klamka, sto złotych mandatu.

NAGRANIE 4

Zatrzymano do kontroli kierowcę, który jechał bez pasów, a wycieraczki w aucie były niesprawne. W dodatku na dokumentach samochodu miał niewidoczne pieczątki.

Policjant1: Naj***ny?
Policjant2: Bez pasów jeździ
Policjant1: No
(...)
Policjant1: Tu w CEPIK-u pan jest czysty, nigdy nie karany
Kierowca: No mówiłem, do roboty
Policjant1: Ale trzeba konto, konto trzeba tego, zabrudzić trochę
Kierowca: No wiem pan, no tam drobna sprawa. Gdybym tak specjalnie coś, no ale, no no stało się z wycieraczkami stanąłem raz i tych pasów nie zapiąłem bo tak przybliżyłem się do szyby. Żeby widzieć nie? Mówię - tu gdzieś zjadę, no bo w pasach, to jest daleko od szyby. To. To. Jeszcze gorzej. Niebezpiecznie.
Policjant2: A pan sobie ręką wyciera szybę?
Kierowca: No też trochę no. No ale tak się przybliżyłem, żeby lepiej widać widzieć, wie pan, k***a tak tu tego akurat tutaj, na tej betonówce no niepotrzebnie się tu puściłem, bo mogłem jechać przez, przez Świecko i niby...
(…)
Policjant2: On ma jedna wycieraczkę?
Kierowca: Jedną
Policjant2: Jedna co tak chodzi nie?
Kierowca: No, no, no
Policjant2: Dowód do zatrzymania
Kierowca: Nie, no mówię, no, żeby mi się nie spieszyło, to ten...
Policjant2: Mandat
Kierowca: No mandat wiadomo, no, no to trzeba
Policjant2: Mandat, punkty trzeba
Kierowca: Trzeba tam coś zapłacić nie? No wiadomo
Policjant1: Nie
Policjant2: Chłop w porządku
Kierowca: No
Policjant2: Ugotujemy chłopa?
Kierowca: Zapłać, dwie bańki zapłacę i już trudno, no stało się wycieraczki się popsuły, no trzeba zapłacić no
Policjant2: Zobaczyć
(Policjant2 wysiada z radiowozu)
Kierowca: Tam w Niemczech długi czas stał
Policjant1: Co tydzień trzeba odpalić
Kierowca: A do, no właśnie, do roboty blisko mam wie pan, rowerem jeżdżę, no to. Tam dwie bańki zostawię i pomału pojadę jakoś, a jak...
Policjant1: Ten, zrobić ten układ wydechowy
Kierowca: No, no
Policjant1: Bo pana będzie każdy zatrzymywał
Kierowca: No no, nie nie, to zrobię
Policjant1: Bo tutaj pieczątki, to jest tylko...
Kierowca: No ja tam położę...
Policjant1: To, że są nieczytelne, nie?
Kierowca: No...

Widać jak Kierowca kładzie coś na przednim fotelu pasażera, banknoty?
Policjant1: Jechać
Kierowca: Dobra
Policjant1: I zrobić
Kierowca: No, no
Po chwili wraca Policjant2, otwiera drzwi od strony pasażera
Policjant2: opona strzeliła
Widać jak Policjant1 zabiera coś z fotela pasażera i kładzie między przednie fotele
Policjant1: Jakby nie
Policjant2: No
Kierowca: No muszę, no
Mężczyźni wysiedli z samochodu po upływie dwóch minut funkcjonariusze wracają do radiowozu
Policjant2: Ile tego?
Policjant1: Dwie stówy

NAGRANIE 5

Policjanci zatrzymują do kontroli prezesa Ochotniczej Straży Pożarnej z okolic Lubina.

Policjant1: Idzie ta szmata? Co on, k***a, z kalendarzami tu przyszedł?
Kierowca: Dobry wieczór
Policjant1: Co tam pan przyniósł?
Kierowca: A mam tutaj taki prezent od prezesa strażaków
Policjant1: Gdzie pan jest tym prezesem?
Kierowca: W P(…)
Policjant2: Poproszę dowód rejestracyjny, prawo jazdy
Policjant2: Pan mieszka w S(...)
Kierowca: Tak
Policjant1: A wie pan dlaczego pana zatrzymaliśmy? Wie pan, nie?
Kierowca: Chyba się domyślam...
Policjant1: Wyjazd z CPN-u tam jest nakaz jazdy w prawo, nie wolno przecinać dwupasmówki
Kierowca: To trzeba jechać na ślimak?
Policjant1: Trzeba jechać na obwodnicę
Kierowca: Na ślimak?
Policjant1: Takie coś wie pan ile kosztuje? Dwie i pół stówy i pięć punktów, nie? Dwie i pół stówy i pięć punktów. A skąd Prezes kalendarze ma?
Kierowca: Dostałem kurcze w sobotę, z Wrocławia przywieźli mi
Policjant2: Co to za firma?
Policjant1: Straż pożarna, nie?
Policjant2: Gdzie pan pracuje?
Kierowca: Gdzie ja pracuje? Ja pracuje w urzędzie gminy, a jestem prezesem strażaków, ochotników w gminie, w powiecie, byłem we Wrocławiu
(...)
Policjant1: Proszę jechać i na znaki patrzeć
Policjant2: Za dużo to kosztuje
Kierowca: Szkoda kurcze, jeszcze przed świętami, dobra zaraz wam przyniosę drugi kalendarz, bo was tu dwóch jest.
(po chwili)
Policjant1: Nie trza
Kierowca: Takiego nie dostaniecie kurcze nawet w L(...), chyba że (…) jest powiatowym, nietypowe, od dwunastu lat takie mamy
Policjant2: Szczęścia, zdrowia, dzięki
Kierowca: No wszystkiego dobrego, Wesołych Świąt
Policjant1: Żeby to jeszcze był twój
Policjant2: Dziewiętnasta, twój golf i ten dziewiętnasta ile?
Policjant1: 19.25. Na ch*j nam te kalendarze?

To tylko kilka przykładów, jak policjanci z lubińskiej drogówki nakłaniali kontrolowanych kierowców do wręczenia łapówki. W zamian nie wypisywali mandatów lub nie naliczali punktów karnych. W tej sprawie zarzuty usłyszało w sumie 15 osób, w tym pięciu funkcjonariuszy. Czterech przyznało się do winy. Wszyscy zostali dyscyplinarnie zwolnieni, gdy stawiane im zarzuty się potwierdziły.

Sprawa ujrzała światło dzienne dzięki tajnej akcji Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji. W radiowozach lubińskiej drogówki założono urządzenia podsłuchowe i kamery. Jak ustaliła wrocławska prokuratura, przestępstwa popełniane były od 2009 r. do stycznia 2011 r. Policjantom grozi do 10 lat więzienia.

źródło: gazetawroclawska.pl

mavr.pl

2012-12-14, 10:02
Piwo dla tego kto to wszystko przeczyta

Marc_

2012-12-14, 10:07
Z kalendarzami to nie byla zadna lapowka. Zwyczajnie, policja zazwyczaj wypuszcza innych "mundurowych"

Kryn3k

2012-12-14, 10:48
mavr.pl napisał/a:

Piwo dla tego kto to wszystko przeczyta


No to dawaj to piwo... k***a parę zdań w dodatku dość ciekawy temat, to jeszcze pie**olą, że trzeba czytać... k***a! Niech Ci tatuś albo mamusia przeczyta na głos.

lapsikoss

2012-12-14, 11:01
@mavr.pl
Przynajmniej to nie kolejna lista Żydów polskich, zdrajców Narodu, ani afer obecnej władzy, czy inne pisowskie gówno.

Ra...........it

2012-12-14, 11:29
Ja też przeczytałem - art. do szuflady z serii "sadistic bawi i uczy" każdy kierowca powinien poznać te materiały i mieć w zanadrzu odpowiedź na te pytania:

- gdzie opan pracuje? (urząd, inspekcja handlowa, gmina itp)
- dlaczego się spieszył (poród, do apteki, choroba, szpital, mam nagrane r*chanko - wiecie panowie, co nie)
- miej 100 w portfelu i nie dyskutuj za dużo - dawaj od razu, jednemu (nie dwóm) lepiej zodziejom co wydadzą na wódkę i dzieci w domu niż złodziejskiemu systemowi państwowemu - ot moje zdanie..

Uwaga broń boze tak: "Panowie pieniędzy nie mam, student, wiecie jak na studiach" HEHHEHHEHHEHHE (mój kolega tak powiedział do strazy miejskiej - ja pie**olnąłęm śmiechem i mandat był)


NIE JEDZ NA BOMBIE, UWAZAJ NA FOTORADARY - Z NIMI NIE MA NEGOCJACJI

mavr.pl

2012-12-14, 11:31
@Kryn3k
nie pier* gdyby nie komentarz to byś tego nie czytał
Masz to piwo
A koment wcale nie znaczy ze ja tego nie przeczytałem
Znaczy ze masz piwo ze to z i Ciebie zainteresował ten temat i poświeciłeś chwile żeby go przeczytać

krzyhhh

2012-12-14, 12:21
oskarżeni pewnego dnia usłyszeli znamienne słowa:
-inspektor Pieszkała, a to podinspektor Kot. wydział wewnętrzny.
-przyszliśmy na kontrolę
-oni to wiedzą Kocie

Moby_Dick

2012-12-14, 12:35

Pies podczas kontroli- To był dla mnie długi dzień, zbliża się koniec mojej zmiany, na dodatek jest piątek trzynastego. Mam dość papierkowej roboty, więc jeśli znajdzie pan jakieś dobre wytłumaczenie to może Pan odjechać bez mandatu.
Mężczyzna pomyślał chwilkę i powiedział:
- W zeszłym tygodniu moja żona zostawiła mnie dla jakiegoś policjanta. Bałem się, że chciał mi ją pan oddać.
- Życzę miłego weekendu - powiedział policjant.

m3...........4l

2012-12-14, 16:51
Zaraz zbierze się gromadka gimbusów wyznania JP, i zaczną pisać swoje głupoty o tym jaka policja jest ch*jowa itd :roll:

bz...........ue

2012-12-14, 17:04
Dajcie spokój. Pies też człowiek

orzeszwmorde

2012-12-14, 17:05
m3n74l napisał/a:

Zaraz zbierze się gromadka gimbusów wyznania JP, i zaczną pisać swoje głupoty o tym jaka policja jest ch*jowa itd


Jesteś pierwszy.

m3...........4l

2012-12-14, 17:15
@up

Naucz się czytać ze zrozumieniem

sobanek

2012-12-14, 17:26
Dlaczego kierowcy są karani? Uważam, że DAWANIE łapówek nie powinno być karane, a ich przyjmowanie.

Krozpel

2012-12-14, 17:30
Kryn3k napisał/a:


No to dawaj to piwo... k***a parę zdań w dodatku dość ciekawy temat, to jeszcze pie**olą, że trzeba czytać... k***a! Niech Ci tatuś albo mamusia przeczyta na głos.



Niepotrzebnie się spinajsz. Życie zweryfikuje czy warto czytać coś dłuższego niż zmiana statusu na Facebooku, czy lepiej sobie żarty stroić. Znam paru takich co w szkole kpili z każdego kto się uczył, czytał książki czy zgłaszał na lekcji. Teraz albo bezrobotni u rodziców w domu siedzą albo budowa, albo stróż. Oczywiście wszystko wina rządu i kryzysu, a każdy kto skończył studia albo zarabia lepiej od nich to złodziej, krętacz albo ma znajomości...