18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Jak przeżyć za płacę minimalną?

tocojestwolne • 2014-02-19, 13:17
Podesłała mi ten artykuł moja znajoma, zainteresował mnie i mam ochotę się z wami nim podzielić.

Jak przeżyć za płacę minimalną?

Postanowiłem wziąć udział w akcji „Jak przeżyć za płacę minimalną?” mojej redakcyjnej koleżanki Justyny Niedbał . Tu się nie ma z czego cieszyć. Tu trzeba płakać.

Płaca minimalna w Polsce wynosi tylko 1237 zł netto. To jeden z najgorszych wyników w UE. Równocześnie minimum socjalne jest wyższe tylko o 100 zł z hakiem. Gdy nie masz rodziny, dzieci i zobowiązań to przeżycie za takie pieniądze jest nawet wykonalne bez większego problemu. Jest skromnie, bo skromne, ale na piwo starczy. Gorzej, gdy człowiek wchodzi w dorosłość i uświadamia sobie, że to co było akceptowalne w akademiku, w szarej rzeczywistości zamienia się w traumę dnia codziennego. Po opłatach za mały pokój na końcu świata, rachunek za najtańszy telefon i bilet miesięczny w portfelu pozostaje już naprawdę niewielka kwota.

A przecież trzeba się ubrać, pójść do fryzjera. I tak zaczynają się wielkie inwestycje – maszynka do włosów, wizyty w second handach i polowanie na okazję. Mężczyzna nie naje się obiadem za 5 zł. Nie przeżyje na sałacie. Nikt też nie lubi śmierdzieć. Kobieta też musi być… kobietą. Polki biedne bidule imponują kreatywnością – strach pomyśleć jak byłyby olśniewające, gdyby miały pieniądze.

Szczerze współczuje ludziom, którzy nie mogą dostać lepiej płatnej pracy nawet pomimo często wysokich kwalifikacji. Wiem to, znam to z autopsji. Byłem świadkiem jak wielu moich znajomych, przyjaciół i często ludzi drogich w moim życiu nie może poradzić sobie z męczącą pracą, z której jedyną satysfakcją jest przeżycie kolejnego dnia. Pocieszanie zapłakanego i załamanego człowieka też kosztuje. Najwięcej, gdy nie możesz lub nie umiesz pomóc. Proszę zapomnieć o wakacjach. Proszę zapomnieć o wycieczce jednodniowej w góry. Może się Pan/Pani pozachwycać roślinnością w pięknym parku z fontanną za 6 mln zł (współfinansowaną ze środków UE).

Najbardziej cyniczny był „dodatek stażowy” w ramach PO Kapitał Ludzki – wstyd przyznać, że na ochronę świerszcza wydajemy więcej niż na ukochane dzieci, które przekonać do pozostania w kraju mają słowa, że będzie lepiej. „Jeszcze jeden wpis w CV i zwiększą mi się dochody”. W Psiej Wólce, gdzie stopa bezrobocia wynosi 30%, a mama i tato łącznie mają mniej niż wynosi przeciętna krajowa.

To jest ta druga Polska „B” i jej nie widać w Internecie. Słuchać jej szepty na ulicy i tupanie nóg na mroźnych przystankach. Do tych ludzi przychodzi cwaniak w garniturze i mówi – Wasz głos na mnie, to Wasz sukces. Będzie dobrze, będą niskie podatki, będzie prościej. – A o czyj interes tak naprawdę Ty walczysz? – Podatku mogę zapłacić i 90%, byle z tych 10% stać mnie było na utrzymanie rodziny – cała prawda o ekonomii polskiej wsi.

W social mediach nie używa się wulgaryzmów. Social media to nie życie. Kto na face-booku pisze, że jest biedny, nie ma pieniędzy na mieszkanie i siedzi tu tylko dlatego, bo nie wie co zrobić? Nikt. Mdli mnie na myśl o marketingu w Internecie. Tacy profesjonalni. Tacy zakłamani. Tacy „biedni nowocześni”. Na polskich ulicach rządzi przekleństwo wypowiadane na głos za każdym razem, gdy trzeba otworzyć portfel. Można też zapłacić zbliżeniowo – wtedy wg banków biedy nie widać.

I tak toczy się życie na suchej bułce i bez kawy z cacao kupionej za 15 zł w pięknej kawiarni. Tu każdy mówi do siebie po imieniu. Tu największym żartem jest cena. Tutaj grosze mają znaczenie. Kultura ogranicza się do filozoficznych westchnień i próby pocieszania samego siebie obserwując zachody i wschody słońca. Pozostają spacery w parkach, gdzie matki z dziećmi w drogich wózkach implikują pytanie – czy mnie będzie kiedyś stać na taki luksus jak potomek? Tarantino nie bawi, Spacey nie zachwyca. Mistrzowie estrady dobijają biedaka, który kulturę kocha, ale kradnie ją w największej wypożyczalni świata.

A różnica między ludźmi to często tylko łut szczęścia. Dlaczego Ty masz, a ja nie? - Mamy takie same wykształcenie, takie same oceny, wiemy podobne rzeczy i mamy podobne zainteresowania. Dlaczego Ty masz szczęście, a ja muszę szukać swojego na emigracji? To jest właśnie wielka tragedia społeczna, której zza iPada poseł nie ujrzy.

Tutaj, proszę Państwa, nie ma miejsca na nowoczesne metody motywacji za pomocą tajemnej amerykańskiej metody – trzy kroki do uszczęśliwienia pracownika. Jedyna motywacja to podwyżka – koniec dyskusji.

I zgodnie z obietnicą rozpoczynam eksperyment jak przeżyć za płacę minimalną.

Dzień pierwszy – płacę za mieszkanie. Dzień drugi – idę po chwilówkę.



Jestem przeciwnikiem płacy minimalnej w tej formie, która obecnie stosowana jest w Polsce. Równocześnie stoję na stanowisku, że godna płaca jest tańsza niż biedne społeczeństwo.

Łukasz Piechowiak

źródło na stronie Blogbanku.

PoMaluchu

2014-02-19, 19:43
Przeczytałem początek do miejsca o kwocie wynagrodzenia minimalnego. Moja mama powinna chyba sama opisać jak przeżyć za rentę chorobową wynoszącą około 700 zł i mając dzieci na utrzymaniu.
Więc pozwolę sobie nie czytać dalej, ale bardzo miło, że chciałeś Nas zainteresować.

ch...........ox

2014-02-19, 19:59
Każda praca powinna gwarantować godne zarobki. Tak samo w firmie potrzebny jest prezes jak i sprzątaczka czy kasjerka w sklepie. Prezes po godzinach nie będzie ścierać podłogi w 10 piętrowym biurze, a żarcie które codziennie kupujesz samo się na półki nie wyłoży i reszty ci nie wyda. Dzisiejsza średnia krajowa to tak na prawdę GODNA wypłata. Za 2600zł NETTO masz gwarancje opłacić czynsz w dużym mieście (1300zł) opłacić rachunki (400zł), skromne żarcie 600zł i zostaje ci 300zł na WŁASNE wydatki, bo przypominam że praca jest nie po to aby egzystować, lecz żeby coś z tego życia mieć.

M@peT

2014-02-19, 20:09
Czekam na wykres.

atha

2014-02-19, 20:13
@up Ile szaraczków w Polsce wyciąga średnią krajową? Chyba niewiele. Tysiące ch*jków na państwowych posadach i zarządy firm którym rynek pozwala na j***nie pracowników chyba podbijają mocno tą średnią. Ja w sezonie zapie**alając od świtu do nocy albo od nocy do świtu w delegacji na budowie przy maszynie wyciągałem nawet 3,5 tys ale czy to jest korzystanie z życia czy zapie**ol w trybie zoombie, jedyna rozrywka to piwo wieczorem i tv bo na pójście gdziekolwiek nie ma się po takiej dniówce chęci.

Szczur22

2014-02-19, 20:20
Szczerze? Jeśli ktoś skończył jakiekolwiek studia żeby mieć papier, albo ma zawodówkę, coś w tym rodzaju, to nawet nie mając nie wiadomo jakich znajomości itd. trzeba być naprawdę niedoj***nym i nieporadnym życiowo żeby nie znaleźć pracy ze sensowne pieniądze- może nie wspomniane tuta 2600 Netto od razu, ale jednak. Nie jest mi absolutnie żal ludzi którzy nie mają pracy lub mają ch*jową pracę- to nie wina Tuska że jesteście głupi.

Catacombe

2014-02-19, 20:30
Szczur22 napisał/a:

Szczerze? Jeśli ktoś skończył jakiekolwiek studia żeby mieć papier, albo ma zawodówkę, coś w tym rodzaju, to nawet nie mając nie wiadomo jakich znajomości itd. trzeba być naprawdę niedoj***nym i nieporadnym życiowo żeby nie znaleźć pracy ze sensowne pieniądze- może nie wspomniane tuta 2600 Netto od razu, ale jednak. Nie jest mi absolutnie żal ludzi którzy nie mają pracy lub mają ch*jową pracę- to nie wina Tuska że jesteście głupi.



Powiedz to na przykład gościowi któremu brakuje 10 lat do emerytury.

spiepszaj_dzbanie

2014-02-19, 20:32
To ciekawe, bo w Niemczech za najniższą krajową i pracę w normalnych godzinach (bez j***nia od rana do nocy) stać cię na opłaty i jeszcze coś zostaje.
I mówi mi to już druga osoba która wybrała się mopować restaurację. Rozważam więc sp***alanie tam, jeżeli nie znajdę pracy tu na kartoflisku.

Dodam że w wolsce cała wypłata mojego ojca idzie na opłaty.,

@Szczur22
Sam jesteś głupi z tymi poglądami. Skończyłem Technikum i chcę pracować w swoim zawodzie, albo podobnym - a nie składać zagłówki lub mopować kible jak debil po gimnazjum.

El Caudillo

2014-02-19, 20:50
@up

Ogólnie istnieje pewna prawidłowość jaką zaobserwowałem patrząc na znajomych ze studiów i w ogóle . Ci, których rodzice byli osobami majętnymi, tudzież posiadali dobrze prosperującą działalność, potrafili również samodzielnie wygenerować sobie dochody z własnych pomysłów i pracy (tak nie pomyliłem się), do nauczenia się tworzenia prostych stron internetowych nie trzeba milionów na koncie, ale nawyku robienia czegoś, co przynosi dochód, teraz to już nie taki biznes, ale parę lat temu mój kolega zarobił sporo na tym ze znajomymi robiąc fuchy dla ludzi z polecenia. Mój inny znajomy w pracy dla "grubych ryb" dorobił się kontaktów, które pozwoliły mu rozwinąć działalność w finansach. Sam pracuje nad pomysłem biznesowym (i własną edukacją), którego oczywiście nie zdradzę ;) na razie działam także w inwestycjach w pewnej dużej firmie.

Na drugim biegunie są często, gwiazdy forów na necie, które swoją indolencję tłumaczą tuskiem, żydami i k***a motomyszami z Marsa. Dla mnie ktoś siedzący samotnie (bez rodziny) w jakiejś pipidówie za tą minimalną widocznie to lubi, albo jest frajerem.

krz2

2014-02-19, 20:50

Nuterx

2014-02-19, 21:32
Ehhh... kolejny temat o tym jak w Polsce jest "do bani". Przyznaję rację Szczurowi - wystarczy odrobina chęci i ciężkiej pracy aby zarabiać

godnie (czyt. 2600+/mies.). Nie będę opisywał historii swojego zatrudnienia i poszukiwań "normalnej" pracy - niech biadolący o Tusku,

biedzie i innych bzdetach sami zakasają rękawy i wezmą się do roboty. Fakt - w Polsce kokosów nie ma, trzeba pracować więcej jak na

zachodzie, a i tak stać Nas na mniej jak obywateli Niemiec czy Szwecji. Tylko że - drodzy płaczkowie weźcie pod uwagę kiedy tak naprawdę

Polska mogła zacząć się swobodnie rozwijać, ile lat ma "w plecy" - zaraz ktoś pewnie napisze że kiedyś tzn. kilkanaście lat temu było

lepiej... jasne - samochody nie były tak powszechne jak dzisiaj, telewizory wymieniało się dopiero kiedy padły (pozostałe sprzęty RTV/AGD

też) - wymieniać można długo, i wiem co piszę - przechodziłem przez to (może za "młodego", ale jednak)> Polacy mają więcej jak mogli mieć te

kilkanaście lat temu - i to jest fakt. Druga sprawa - jaka rzesza ludzi płacę minimalną ma tylko na papierze (pomijam pasożytów pracujących

na czarno i korzystających z zasiłków wszelkiego rodzaju) - a do ręki dostają dużo więcej - i bardzo często jest to wybór pracownika -

"panie, na cholerę mi wyższe składki, wolę więcej do ręki, tylko mało kto się tym chwali. Wracając do krajów "zachodnich"- w dużej mierze

ich rozwój jest zawdzięczany taniej sile roboczej ze wschodu (dla której niskie zachodnie zarobki są i tak wysokie), i tutaj Polska też

jest takim właśnie "zachodem" dla mieszkańców z krajów np. byłego ZSRR.

Pozdrawiam tych którzy dają sobie radę dzięki pracy i zaangażowaniu zamiast skamlenia.

tratatalo

2014-02-19, 21:34
mężczyzna tak na prawdę zarabia 2-3 tys pracując fizycznie oczywiście są fuchy za 1600 ale lżejsze a są i zajebiście ciężkie za 1600 ale nie potrzebna żadnego wykształcenia tylko że wracasz taki zmęczony po pracy że od razu idziesz spać przez co trochę mniej wydajesz ale można się nieźle zahartować i jak potem zmienisz robotę ja jakąś normalną to masz wrażenie jak byś złapał Pana boga za nogi

tocojestwolne

2014-02-19, 21:42
Umieszczając ten temat nie miałem zamiaru zgadzać się z wypowiedzią autora oraz jego przesłaniem. Zrobiłem to tylko dlatego, że mnie zaciekawił. Tyle w temacie.

plsen

2014-02-19, 22:02
Prowadzę małą firmę, mam 2 pracowników. Na umowach mają najniższą krajową i dobrze wiem że to ch*j nie pieniądz, dlatego zawsze sypnę im coś ekstra, przez co też zdarza się że jako szef firmy zarabiam mniej lub tak samo jak moi pracownicy. k***a bardzo chętnie bym im dał więcej na papierze, a nawet zatrudniłbym kogoś dodatkowo gdyby pie**olone w dupę j***ne państwo nie zabierało opłat ma zasrany ZUS k***a społeczne, zdrowotne i jeszcze fundusz gwarantowanych świadczeń pracowniczych ( to wychodzi ok. stówki, ale to już nie moja stówa) no i oczywiście wspaniała k***iszońska skarbówka, VAT7 PIT5 PIT4 i coś tam chyba jeszcze. Po prostu żal... kombinować człowiek musi a i tak ch*ja to daje. Co miesiąc depresja gdy robię przelewy na wszystkie opłaty... ból dupy, polaczkowe marudzenie i ch*j w dupę :D

furak151

2014-02-19, 22:06
Kto wierzy, że płaca minimalna w Polsce wynosi ponad 1200 zł na rękę, jest debilem, który nigdy nie pracował uczciwe i łyka propagandę rudego złodzieja jak k***a murzyńską pałę.

Loaloa

2014-02-19, 22:08
Korwin dobrze radzi - znieść płacę minimalną. Po ch*j ktoś ma wam miesięcznie płacić tyle pieniędzy, jesli wasza praca jest warta np. tylko 500 zł?