pamiętam dzień w którym obciąłem brodę ...wtedy szukałem pracy i podejrzewałem że taki czarnobrody chyba nie bardzo by pasował do zespołu , ponadto podejrzewam że nie wszyscy byli by zachwyceni widokiem jak jakieś zarośnięte bydle majstruje im przy zębach . No cóż broda hodowana przez 3 lata poszła wp*zdu w 2 wieczory ( ścinałem na raty ... żeby nie doszło do szoku organizmu ) .