normalny szanujący się mechanik takiego gówna nie wypuściłby na ulicę.. tylko Pan Heniu bez honoru zrobi to za jakieś grosze i skrzynkę taniego wina. Ciekawe ile ludzi ta pijacka k***a ma na sumieniu.
@up Co ty człowieku pie**olisz. Żeby tak samochód odpie**olić, trzeba być co najmniej niezłym fachurą jak nie artystą. Każdy menel czy alkoholik poległby już przy rozbiórce...
normalny szanujący się mechanik takiego gówna nie wypuściłby na ulicę.. tylko Pan Heniu bez honoru zrobi to za jakieś grosze i skrzynkę taniego wina. Ciekawe ile ludzi ta pijacka k***a ma na sumieniu.
Nie pie**ol - choć zdecydowanie nie pochwalam tego typu akcji, to dobrze (podkreślam - dobrze, zgodnie ze sztuką) wykonana nie ma praktycznie wpływu na bezpieczeństwo. Pomijam kwestię wyłażenia po czasie rudej z miejsc gdzie było spawane, bo w cynowanie przy zwykłych dupowozach, to się raczej nie bawią (jednak dobrze zabezpieczone nawet pastą do spawów, też prędko nie skoroduje). Znam przypadki, że taka naprawa nie została wykryta przy pomiarach punktów bazowych nadwozia i podwozia, a dopiero za kilka lat, po dzwonie, przy jak się okazywało kolejnej naprawie.
Tak jak pisze ramzei - pierwszy lepszy Heniu poległby już przy wycince "chorych" elementów, nie mówiąc już o tym co dalej.
Dla mnie najbardziej przej***ne w tego typu sytuacjach jest to, że klient płaci jak za pełnowartościowe auto, które nie było rozj***ne (przynajmniej do tego stopnia, bo w ogóle nie rozbitych, to ze świecą szukać).
Wszystko zostało wykonane zgodnie ze sztuką. To nie było klasyczne cięcie i spawanie tylko rozwiercanie na fabrycznych zgrzewach i spawanie ich na nowo. Taka naprawa jest w pełni akceptowalna i auto nie traci właściwości nośnych. Nawet dach zamiast ciąć na słupkach to gość rozwiercił na zgrzewach, a roboty przy tym na pewno miał masę, bo tych zgrzewów mogło tam być kilkaset, bądź kilka tysięcy. Sam robiłem kiedyś Opla Vectre B po strzale w tył i rozwiercałem pas. Zajęło mi to 2 dni.
Na zdjęciach na końcu jest inne auto widać to po wersji wyposażenia. Sama naprawa może wygląda na mało wprawną lecz została zrobiona w bliskim pokrewieństwie do nalezytej sztuki
Sprzedaż takie auto jako bezwypadek to kurestwo , ale muszę przyznać , ze majstry z nich są dobre , przy samej rozbiórce trzeba naj***ć się jak głupi , a gdzie to wspawać wyrównać pomalować i złożyć w ch*j roboty