Po latach spotykają się koledzy z klasy:
- Hej, Heniek, jak ci się powodzi?
- Bardzo w porządku, Józku, mam sieć sklepów i nieźle zarabiam.
- Jak tego dokonałeś? Przecież przez matmę siedziałeś parę razy w tej samej klasie.
- Wiesz, kupuję w Chinach duperele po złotówce i sprzedaję tutaj po cztery złote. No i z tych trzech procent jakoś żyję.
Czasami mam wrażenie że gdy kawał jest za inteligentny to ludzie mówią "kawał godny Cordoby" etc. Większość tak pojechanych kawałów jest za inteligentna jak na wasz poziom więc wam współczuję.
Osoby nawiązujące komentarzami do Cordoby kojarzą mi się z dzieciarnią biegającą pod blokiem wykrzykującą na całe gardło co chwila teksty z naszych sławnych filmów. Stale coś urywają, bądź są harcorami.