Autentyk.
Pewna kobieta, jakaś tam angielska lady i przy okazji straszna jędza, bardzo nie lubiła Churchilla. Pewnego razu mówi do niego:
- Gdybyś był moim mężem, to dosypałabym ci trucizny do herbaty.
A on na to:
- Gdybyś była moją żoną, to bym ją wypił.