miałem okazje przebywać przez chwile w takiej komorze, z totalnym wytłumieniem dzwięków z zewnąrz... pewna firma w takim pomieszczeniu dokonuje pomiarów natężenia dzwięku pracujących mechanizmów wyposażenia samochodów i ustala sobie jak zużycie wpływa na zwiększenie głośności pracy powyższych. Uczucie jest dość dziwne nawet podczas rozmowy... własny głos brzmi zupełnie inaczej a do tego jak jest cisza...zaczynasz mieć wrażenie że słyszysz własne serce...