W sposób zgodny z regulaminem nie da się tego opisać, sami przeczytajcie:
"Katolickie mordy na spotkaniu z Januszem Palikotem
Lider Ruchu Palikota objeżdża kraj. Odwiedził Siedlce. Czekała go konfrontacja z katolickimi mordami. Ten brutalny epitet pasuje idealnie. Katolickie, prymitywne, powykręcane, pieniące się gęby. Ludzie bez jakiejkolwiek kultury osobistej, wiedzy czy inteligencji. Niczym podludzie, bez godności i szacunku wobec siebie i innych. Przerywanie przemówienia, zakłócanie, pokrzykiwania, wyzwiska. Kiedy Janusz Palikot argumentował konieczność federalizacji UE, zabłysnął "polski macho" (brzuch, sandały w pakiecie ze skarpetkami po kolana, wąsy), wydając z siebie okrzyk "Polska dla Polaków". Kobieta w średnim wieku, zbliżając się niebezpiecznie blisko do polityka (wychowani ludzie zachowują odpowiedni dystans) i wymach*jąc palcem krzyczała "Alkoholiku" i zarzekała się, że "zakaże dzieciom seksualnego rozwoju".
Jak oni nie wstydzą się używać takiego języka i epitetów w mainstreamowych mediach, już nawet się nie kryją z nienawiścią do Polaków.
Metody czysto komunistyczne, jak ślepym lub ogłupionym trzeba być żeby tego nie widzieć.
Sława Wielkiej Polsce!!!
A tu oburzenie, że ktoś opisał jego prymitywizm
"Czytam właśnie Wasze komentarze i mnie krew zalewa. Porównujecie mnie do faszysty, każecie mi spoglądać w lustro i piszecie, że niczym nie różnię się od krytykowanych przez siebie katolików. Przepraszam, ale chyba powinniście puknąć się w głowę. Po pierwsze, po coś w polskim języku funkcjonuje słowo "morda" czy "gęba". I na spotkaniu z Panem Palikotem ukazały się właśnie nie twarze, a mordy. Mordy katolickie, wykrzywione przez polskich biskupów, ich nienawiść i nietolerancję. Opisuję tylko zdjęcie, stan faktyczny. To katolicy przerywają spotkania, są chamscy, nie potrafią debatować, nie tolerują innego zdania. To oni przerywają spotkania, wymach*ją, wykrzykują. To oni mają zerowy poziom wiedzy na temat wielu zjawisk społecznych. Dotknęli dna i kopią dalej. Czy bloger Bartek, czy inne feministki, geje itp. zakłócają spotkania, rzucają wyzwiskami (a często i kamieniami), czy to my zakłócamy porządek publiczny? Czy geje wpadają na spotkania PiSu i się awanturują. Czy lesbijki zakrzykują polityków prawicy podczas ich spotkań z wyborcami? Zastanówcie się, co piszecie. Nie usuwam Waszych komentarzy, a odpowiadam Wam. Gdyby ten blog pisała ta katoliczka ze zdjęcia, która aż pieni sie z nienawiści, ona zablokowałaby Was i pousuwała komentarze. Brońcie katolików, a będziemy mieli państwo wyznaniowe i TOK FM zlikwidują, tak jak Orban swoich przeciwników na Węgrzech.
a w imię tolerancji mamy traktować lewaków jak ludzi.
