Mnie tutaj nie dziwi za bardzo sam wypadek. Mnie tutaj dziwi to co oni chcieli zrobić. Bo zaużmy że udało by im się zrobić to co zamierzyli i wjechać na posesje, ale jak oni zamierzali sie na niej zatrzymac maluchem bez hamulcy? W dom by wjechali..
Jak wy płaczecie, gdybym miał możliwość poszaleć bobkiem to sam bym poodpie**alał. Niektórzy k***a chyba nie byli na wsiach dłużej niż tydzień. a jak byli to widocznie na ch*jowej. Lepsze takie coś niż siedzenie przed kompem i pisanie żali na necie... jak ja teraz :<
Teraz można sobie wyobrazić, jaka siła działa na ciało w podobnej sytuacji jadąc z prędkością 70 km/h i uderzając w przeszkodę (np. stojący na poboczu samochód) bez zapiętych pasów. Inteligentny materiał, daje do myślenia.