18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Jacek Gaworski

zoob3r3k • 2013-09-12, 00:25
Leczenie eksperymentalne w USA to ostatnia deska ratunku dla Jacka Gaworskiego. Polski szermierz chory na raka i stwardnienia rozsiane ma czas do 19 września, by zebrać 140 tys. złotych. Jeśli się uda, będzie miał 80 procent szans na przeżycie. - Jeśli nie, będziemy mogli już tylko pomóc mu spokojnie odejść. Dlatego jeszcze raz zwracamy się do ludzi z wielką prośbą o pomoc. Ostatnim razem uratowaliście nas, za co na zawsze będziemy wdzięczni – mówi żona szermierza Elżbieta Gaworska.



W marcu tego roku nad Jackiem Gaworskim i jego rodziną zaświeciło słońce. Dzięki wsparciu m.in. czytelników Onetu, polski szermierz chory na raka i stwardnienie rozsiane przeszedł operację w Niemczech, która dała mu kolejne miesiące życia. Niestety, chmury ponownie zebrały się nad panem Jackiem. Została mu już ostatnia deska ratunku.
REKLAMA

Pół roku temu sportowiec przeszedł operację w klinice w Berlinie. Usunięto guzy nowotworowe bezpośrednio zagrażające życiu i wyznaczono termin następnych zabiegów, które mogły dać szansę wyjścia na prostą. Operacje w Niemczech nie były refundowane przez państwo, a polskie szpitale rozkładały bezradnie ręce, widząc stopień zaawansowania choroby. Pomocną dłoń wyciągnęło społeczeństwo, które wpłatami na konto rodziny pomogło uzbierać potrzebną do operacji kwotę.

Pan Jacek przeszedł operację, poczuł się lepiej i zyskał kolejne miesiące życia. Dobrze je wykorzystał, reprezentując Polskę na mistrzostwach świata w szermierce, gdzie zawodnicy na wózkach rywalizowali obok pełnosprawnych sportowców. Gaworski zajął 14. miejsce we florecie, a wraz z drużyną otarł się o medal (4. pozycja). Był niekwestionowanym bohaterem polskiej reprezentacji, bo zmagając się z dwiema chorobami był osłabiony w stosunku do większości przeciwników, a jednak nadrabiał to walecznością.

Niestety, w międzyczasie minął termin ponownej operacji w Berlinie, na którą nie było pieniędzy. Żona pana Jacka – Elżbieta Gaworska – nie ustawała w staraniach, ale szansa na zabieg przepadła. Lekarze w Niemczech poinformowali, że nie podejmą się już kolejnej operacji.

Jackowi Gaworskiemu pozostała ostatnia deska ratunku, czyli leczenie eksperymentalne w USA. Na listę chętnych do terapii w Bostonie udało się dostać dzięki interwencji niemieckich lekarzy. Koszt to 300 tys. złotych. Jedną trzecią tej kwoty obiecała wyłożyć firma Budimex w momencie, gdy rodzina uzbiera pozostałe 200 tys. Stan konta państwa Gaworskich to dziś 60 tys. zł. Brakuje więc 140 tys. by jeszcze raz podjąć walkę o życie polskiego szermierza.

- To leczenie jest eksperymentalne tylko z nazwy. Tak naprawdę lek jest już o krok od wejścia na rynek. Chorzy, którzy byli poddani terapii, w 80 procentach ratowali swoje życie. Najpóźniej 19 września 300 tys. złotych musi się znaleźć na koncie kliniki w Berlinie, więc jak widać wyścig z czasem jest bardzo nerwowy. Nie mamy innego wyjścia, jak prosić państwa o pomoc, bo dopóki jest szansa, to będziemy walczyć – mówi Elżbieta Gaworska.

Jacka Gaworskiego można wesprzeć przesyłając dowolną kwotę na konto:

14 1050 1575 1000 0023 1860 4655
Jacek Gaworski
Wrocław , ul. Komuny Paryskiej 39-41/9

Informacje o metodach wsparcia dla szermierza znajdują się na stronie Jacekgaworski.pl.




P.S. nie piszę tego z niczyjej prośby - jakoś mnie natchnęło po przeczytaniu.

wzięte z onetu

umcykbumcyk

2013-09-12, 00:38
Hmmm... Lek eksperymentalny i trzeba za niego płacić?

Hrodgar

2013-09-12, 03:19
Natomiast zwykły kowalski musi czekać na wizytę u onkologa 2 lata, aby usłyszeć "DLACZEGO PAN NIE PRZYSZEDŁ WCZEŚNIEJ?!?!?!"

Szkoda człowieka, ale k***a jak zwykłemu Nowakowi przytrafi się coś podobnego, to musi radzić sobie sam i liczyć na rodzinę, a zarabia znacznie mniej niż Sportowcy mistrzowscy.

Okata

2013-09-12, 06:36
słabo zarabia tą szermierka skoro nie ma hajsu na leczenie ;]

dawiduch12

2013-09-12, 10:41
dokładie! ch*j mu w dupe, bo co szermierz i trzeba sie nad nim spuszczac a zwykli ludzie to ch*ja dostana od NFZ i zdychaja jak psy pod plotem ;/ j***ny kraj

omg123

2013-09-12, 11:22
IMO powinien się cieszyć. Sam mam SM i wiem z czym to się wiąże. Często śmierć jest jedynym lekiem. No chyba, że ktoś woli wegetować w stanie, kiedy nie można się nawet samemu podetrzeć, a ręką tak drży, że przetransportowanie łyżki z talerza do ust graniczy z cudem.

The_Generat

2013-09-12, 11:24
z takimi rzeczami to trzeba sie zglaszac do operatorow i telewizji bo smsami najszybciej mozna taka sume uzbierac, nikomu nie jest zal te 2-5 zl puscic

Seus

2013-09-12, 11:26
wniosek:

możesz być dobrym sportowcem
dobrze się odżywiać, ćwiczyć

a i tak takie ch*jstwo cię dopadnie

zoltantej@o2.pl

2013-09-12, 11:26
UP
Pod płotem to ty skończsz pie**olcu j***ny.

Znam tego człowieka. Jest obecnie BYŁYM szermierzem ( ta informacja ma na celu zainteresowanie mediami) Ostatnimi czasy startował na zawodach osób niepełnosprawnych na wózkach. Pieniędzy z tego sportu nie ma praktycznie żadnych i tak samo jest zwykłym szarym człowiekiem który dzięki pomocy swoich znajomych robi wszystko aby przezwyciężyć chorobę. Więc ja trzymam za niego kciuki i liczę na to, że mu się uda. Pozdro hejterzy. Tak, wiem jak działa nasza służba zdrowia itd.

Mojoo

2013-09-12, 11:30
a ja wysłałem troszkę, jak inny "szary kowalski" się z taką reklamą by zwrócił, to też bym wysłał.

a i żeby nie było tak sztywno, to śmiechłem jak wypełniając pola do przelewu pod kwotą zobaczyłem: "data operacji"

xDDDDDD

Dranzes

2013-09-12, 11:30
The_Generat napisał/a:

z takimi rzeczami to trzeba sie zglaszac do operatorow i telewizji bo smsami najszybciej mozna taka sume uzbierac, nikomu nie jest zal te 2-5 zl puscic



ta smsami, placisz 5 zl a do goscia trafia 1 zl

Zkirtaem

2013-09-12, 11:48
Cytat:

Została mu już ostatnia deska ratunku.
REKLAMA


Ja wiem, że to tylko mały błąd w kopiowaniu ale cholera, jak to dramatycznie zabrzmiało :szczerbaty:

@Draznes
Pewnie jak ładnie poprosisz to operatorzy dadzą pełną sumę z esemesa, wiesz, sponsorzy, takie tam. Ale to i tak głupie, każdy człowiek przy forsie ma konto w banku, przelać jest w sumie wygodniej niż wysłać jakiegoś esemesa, a i większa... świadomość, że się pomaga, pełna suma idzie prosto na konto kolesia, żadnych pośredników.

ChomikAdrian

2013-09-12, 11:53
I gdzie jest pie**olone Ministerstwo Sportu ?
To śmieszna kwota, którą można by na pewno wygospodarować z budżetu.

zoob3r3k

2013-09-12, 12:00
@omg123
wiem o czym mówisz, brat ojca też miał sm i przez 15 lat widziałem jak z dnia na dzień jest gorzej.

ti...........ax

2013-09-12, 12:24
Solidarni sportowcy oczywiście mu pomogą. Przecież zawsze mówią że są wielką rodziną.