Pamiętam to z dzieciństwa... Popatrzcie jaki przeskok - dawniej na bajce widziałeś zajebistego kozaka w zbroi z jakiegoś metalu, który bił się ze złem itp (tak samo Batman - świetny był) a teraz jak czasem zerknę na to co ogląda siostra (7 lat) to się dziwie, że taki syf dopuścili... Całkowicie odmóżdżające, różowe gówno...
Mało kto to pewnie zna i choć figurki G.I. JOE czasem się u kogoś przewijały, to ja miałem to szczęście, że na jakimś pirackim samojebnym VHS ze stadionu za małolata trafiło mi się parę odcinków z polskim (!) lektorem. Do dziś żałuję tej skasowanej kasety...
Jeszcze na deser takie cuś i to na bank mam parę odcinków z dubbingiem (jedyna kaseta z wyłamaną osłoną, którą w zeszłym tygodniu wyniosłem do piwnicy robiąc porządki).
I to podobnie jak oczko wyżej co pamiętają roczniki podobne do mnie bo tylko raz leciało w dwójce w 92 roku
I inna bajka z dzieciństwa Co za czasy. Wtedy były mutanty, lasery, nak***ianie się i walka o wszechświat, a dzisiaj dżęder nie pozwala
no nie gadaj że w dzisiejszych bajkach nie ma rozpie**olu, taki Zwyczajny Serial na Cartoon Network jest ostro poj***ny w niektórych odcinkach, Adventure Time(Pora na przygodę) też jest posrana, ale fakt, takich bajek jak kiedyś już nie ma.
@wormarder - miejsce "Zwyczajnego serialu" powinno być tam gdzie jest on teraz czyli okolice 22, bo nie jest to serial dla dzieci (tylko dla pokolenia 20-parolatków - jak główni bohaterowie) ponieważ one zwyczajnie nie zrozumieją połowy rzeczy. To samo z "Porą na przygodę" czy ten knypek Flapjack. To w pełni zrozumie tylko dorosły, który chce się zresetować.
Nie no, sam oglądałem (chociaż wolałem Conan Adventurer i Batman Beyond od człowieka-żelazka), ale z tego co widzę, większość jarających się kreskówkami z końca XX wieku, jednocześnie plwa na anime (ale DBZ to już świętość)...