Jak według mnie to nie istruktor tylko jej chłopak. Z tego co pamiętam to instruktorzy zazwyczaj w piankach są i wiedzieliby co i jak zrobić żeby dziewczyna się nauczyła.
Za duży żagiel dla niej i tyle. Na początku wcale nie jest tak łatwo go podnieść. Zwłaszcza jak się do żagla wody naleje, wtedy trochę to waży ;P A dziewczyna powinna wyjąć sam żagiel bez deski i potrenować na brzegu stawianie żagla, bo wyraźnie ma problemy z załapaniem równowagi i żagla na wietrze. (wbrew pozorom trzeba mieć dość krzepy żeby na tym popływać)