Dla przeciętnego Azjaty Hitler to taka sama egzotyka jak dla nas Pol-Pot czy wyczyny cesarskiej jednostki 731. No niby coś się tam słyszało, no niby straszne, ale daleko to było, pani na historii nie wspominała i kogo to obchodzi...
PS: Te lody robiły furorę w Indiach jakieś parę lat temu
Dla przeciętnego Azjaty Hitler to taka sama egzotyka jak dla nas Pol-Pot czy wyczyny cesarskiej jednostki 731. No niby coś się tam słyszało, no niby straszne, ale daleko to było, pani na historii nie wspominała i kogo to obchodzi...
Przesadzasz troszku. Różnica jest taka, że u nas ludzie nie chcą tego wiedzieć (bo i po co), a w takich indiach większość ludu nie ma skąd się tego dowiedzieć...
A co do nauczycieli, to jak oni mają o Kampuczy uczyć skoro ich tego nie uczono, a po drugie nie ma tego w programie (bo i po co).