po tym jak F4U Corsair wrócił i lądował z podwieszoną bombą którą upuścił, weszła dyrektywa zakazująca powrotu z bombami
Podczas przygotowań na lotniskowcu do odparcia ataku Japończyków, wiele przygotowanych do załadunku bomb i torped wylądowało za burtą. Nie daliby rady zwieźć ich do magazynów. Oczywiście musiał się znaleźć jakiś pismak, który zapytał: -Ile dolców amerykańskich podatników wylądowało właśnie na dnie oceanu? Ciekawe czy wiedział, ile kosztował lotniskowiec z samolotami i wyszkoloną załogą?
To torpeda? Na technice lotniczej nie znam się praktycznie wcale
Nie, najprawdopodobniej to rakieta niekierowana HVAR https://en.wikipedia.org/wiki/High_Velocity_Aircraft_Rocket. Na torpedę jest zdecydowanie za mała.... Prawdopodobnie ten pocisk nie zszedł z wyrzutni z powodu awarii silnika (brak jest drugiego pocisku na wyrzutni pod drugim skrzydłem, pewnie odpalił prawidłowo), a zaczepy zwolniły się i pocisk wisiał jedynie na szynie wyrzutni. Po bardzo gwałtownym hamowaniu samolotu na pokładzie pocisk radośnie, zgodnie z zasadą zachowania pędu, poleciał przywitać się z resztą załogi...