18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

III wojna światowa prawie wybuchła w 1995r

Czimchik • 2012-07-08, 20:59
25 stycznia 1995 roku Norwedzy i Amerykanie wystrzelili z jednej z norweskich wysp rakietę wyposażoną w specjalistyczny sprzęt, którego przeznaczeniem było badanie Arktyki (jej ukształtowania terenu). Zgodnie z obowiązującą wtedy procedurą Norwedzy poinformowali Rosjan o wystrzeleniu pocisku badawczego. Niestety wiadomość ta nigdy nie trafiła do odpowiednich ludzi.

W środku nocy sytuacja stała się naprawdę gorąca.
Rosyjski radar wykrył coś, co wyglądało jak pocisk atomowy zmierzający w stronę Moskwy wystrzelony z amerykańskiej łodzi podwodnej. Wojskowi natytchmiast przekazali niesamowite wieści o ataku prezydentowi Borysowi Jelcynowi (nie wiadomo, czy w tamtym momencie Jelcyn był trzeźwy). Zszokowany zaistniałą sytuacją prezydent po raz pierwszy w historii kraju musiał aktywować otoczoną wątpliwą sławą czarną walizkę, zawierającą kody niezbędne do uruchomienia pocisków nuklearnych. Prezydent miał zaledwie kilka minut na podjęcie decyzji na to, czy skorzystać z arsenału atomowego Rosji, który liczył blisko 2000 pocisków nuklearnych, czy pozwolić USA, by ten atak uszedł im płazem.

Na szczęście, kiedy Jelcyn naradzał się z najważniejszymi wojskowymi w kraju jeden z radarów pokazał, że rakieta wcale nie zmierza do Moskwy, lecz jej celem jest po prostu środek morza. Podwyższony stan gotowości został odwołany, a do III Wojny Światowej nigdy nie doszło.

Co powinno nas martwić? Na pewno fakt, że obecnie rosyjski system wczesnego ostrzegania znajduje się w o wiele gorszym stanie, niż w roku 1995. Instytut Elektryki i Inżynierii Elektronicznej (międzynarodowa instytucja non-profit, która powstała, by wdrażać nowe rozwiązania w branży inżynierii elektronicznej) wyjaśnia, że aby mieć całkowitą możliwość wcześniejszego wykrycia rakiet zagrażających Mateczce Rosji Rosjanie potrzebują 21 satelit na orbicie okołoziemskiej, a do roku 1999 mieli do dyspozycji wyłącznie 3 (brak wzmianki o aktualnej liczbie). Więc niech bóg ma nas w swojej opiece, jeśli rosyjscy biurokraci ponownie zapomną przekazać informację tego typu swoim przełożonym. Wtedy może nie skończyć się na otworzeniu „czarnej walizki”.

Ówcześni prezydenci Rosji i USA:










Po tagach nie było

BarnabaTheDog

2012-07-08, 21:35
Ha, jest jeszcze lepsza historia. http://gimundo.com/news/article/the-man-who-saved-the-world-by-doing-nothing/

Dla nieuków ją streszczę.

Był sobie Stasio Petrov, gość, który wedle artykułu miał jakieś przeszkolenie naukowe, nie sprecyzowano tego, ale debili raczej nie biorą na takie stanowiska (zazwyczaj kolesi po politechnikach i innych watach (lotnictwo, elektronika). Służył w bazie wojskowej odpowiedzialnej za monitorowanie rakietowej aktywności Amerykanów. Zatem nasz podpułkownik był odpowiedzialny za bezpieczeństwo Mateczki Rosji.

W okresie, w którym miała miejsce nasza historia, stostunki czerwoni-jankesi była wyjątkowo napięta. Pierwszego września Ruskie zestrzelili koreański samolot, który wzięli za wosjkowego myśliwca wkraczającego w ich przestrzeń powietrzną. Zabili 263 pasażerów w tym jednego amerykańskiego kongresmena. Nie dziwota, że spodziewali się odwetu ze strony zachodzu i chodzili przez miesiąc jak na szpilkach.

23 września nasz Stasio pełnił podwójną służbę za chorego kumpla i wtedy nagle na monitorze ostrzegawczym pojawił się w ch*j wielki czerwony napis "Amerykhany NApie**alAJĄ!!!". (tutaj mogłem coś przeinaczyć) System ostrzegania pokazywał, że w stronę ZSRR zapierdziela 5 rakiet balistycznych. Standardowa procedura nakazuje natychmiastowe jebnięcie w czerwony przycisk i powiadomienie wyższych władz (w artykule jest inaczej napisane, ale to jakiś debil pisał i nie doprecyzował), które mają podjąć decyzję o kontrataku. Należy zauważyć, że w tamtym momencie władzę sprawował ten sam rząd, który wprowadził Ruskich do Afganistanu, a więc bitne skurywsyny.

Co zrobił nasz Stastio? Ano, nic. Walną sobie szklaneczkę wódki, bimbru, czy co tam było w modzie w tamych czasach, odpalił papierosa, podrapał się po głowie i się zaczął zastanawiać. ch*jowy z niego żołnierz, co? Tak sobie pomyślał, że to dziwne zachowanie ze strony Amerykanów, że jako atak wyprzedzający, który ma na celu rozj***nie jak najbardziej sił wroga, użyli 5 rakiet, a przecież mają tego w pizu i jeszcze trochę. Trochę jakby trzymając karabin szturmowy, napie**alać w kogoś kamieniami...

Zaświtało w głowie naszego Stasia, że coś tu ni ch*ja nie gra. Zerknął na radary... Nic nie leci. Nie wiem, jak się czuje człowiek, na którego barkach spoczywają losy świata, ale pewnie to odrobinkę większy stresik, niż maturka. Co zrobił podpułkownik? Ano, właśnie, tak jak już napisałem - dalej nic.

Tak oto, kochane dzieci, została spisana historia najbardziej leniwego bohatera wszechczasów. Oczywiście, Stasio dopuścił się niesubordynacji, to go wyj***li z wojska na wcześniejszą emeryturę. w 1998 jeden z jego towarzyszy broni wypuścił publikację na temat tamtych zdarzeń. Krótko: świat o nim usłyszał -> dostał odznaczenie "Obywatela Świata" -> chcieli mu dać też nagrodę Nobla, ale dostał ją jakiś murzyn, który też nic nie zrobił. -> a teraz ja napisałem o nim na Sadisticu. KROPKA.

Ma...........eh

2012-07-08, 21:42
Leją na tym zdjęciu kutafony z biednych przerażonych ludzi od których co miesiąc wysysają kasę na dz**ki i alkohol - grunt to dobra zabawa... pojeby.

BarnabaTheDog

2012-07-08, 22:05
@up

Co do Jelcyna, to ch*j, nie wiem. Jednak za Bill'a Ameryka odnotowała wzrost gospodarczy wywołany pracą jego rządu. Jeśli chodzi o Monikę Lewinsky... Nie ma to jak dobry Blowjob po pracy.

pikpok

2012-07-08, 22:48
Zasada nr 1. Nigdy nie wysyłaj niczego w kierunku rosji. Zwłaszcza co się odrywa od gruntu.

terefereqwerty

2012-07-08, 23:38
h*j mnie interesuje ze po tagach nie zlalazłes

pakicito

2012-07-09, 10:09
Cytat:

Co do Jelcyna, to ch*j, nie wiem. Jednak za Bill'a Ameryka odnotowała wzrost gospodarczy wywołany pracą jego rządu. Jeśli chodzi o Monikę Lewinsky... Nie ma to jak dobry Blowjob po pracy.


jak chcesz kogoś zniszczyć to posługujesz się taką Moniką Lewińsky, jak u nas było z sex aferą Leppera a niedawno już dokończyli akcję

Vinewood

2012-07-11, 13:40
III wojna sie rozpocznie niedługo, nie martwcie sie :D

Ostrovsky

2012-07-11, 13:47
To tylko jedyna z nie licznych tego typu informacji, wielokrotnie 3 wojna stala pod znakiem zapytania, i ludzie nie wtajemniczeni nie wiedzieli o tym i nie wiedza do tej pory

Vinewood

2012-07-11, 15:14
@up
nawet teraz mając internet niektórzy ludzie myślą żę do III WŚ nie dojdzie :)

Marian Pudzianowski

2012-07-11, 15:40
Ciekawe, że wg centurii Nostradamusa niby III WŚ miała być w 1995. j***ny alkoholik był blisko.

szponiasty

2012-07-11, 17:47
BarnabaTheDog napisał/a:

Ha, jest jeszcze lepsza historia. http://gimundo.com/news/article/the-man-who-saved-the-world-by-doing-nothing/

Dla nieuków ją streszczę.

Był sobie Stasio Petrov, gość, który wedle artykułu miał jakieś przeszkolenie naukowe, nie sprecyzowano tego, ale debili raczej nie biorą na takie stanowiska (zazwyczaj kolesi po politechnikach i innych watach (lotnictwo, elektronika). Służył w bazie wojskowej odpowiedzialnej za monitorowanie rakietowej aktywności Amerykanów. Zatem nasz podpułkownik był odpowiedzialny za bezpieczeństwo Mateczki Rosji.

W okresie, w którym miała miejsce nasza historia, stostunki czerwoni-jankesi była wyjątkowo napięta. Pierwszego września Ruskie zestrzelili koreański samolot, który wzięli za wosjkowego myśliwca wkraczającego w ich przestrzeń powietrzną. Zabili 263 pasażerów w tym jednego amerykańskiego kongresmena. Nie dziwota, że spodziewali się odwetu ze strony zachodzu i chodzili przez miesiąc jak na szpilkach.

23 września nasz Stasio pełnił podwójną służbę za chorego kumpla i wtedy nagle na monitorze ostrzegawczym pojawił się w ch*j wielki czerwony napis "Amerykhany NApie**alAJĄ!!!". (tutaj mogłem coś przeinaczyć) System ostrzegania pokazywał, że w stronę ZSRR zapierdziela 5 rakiet balistycznych. Standardowa procedura nakazuje natychmiastowe jebnięcie w czerwony przycisk i powiadomienie wyższych władz (w artykule jest inaczej napisane, ale to jakiś debil pisał i nie doprecyzował), które mają podjąć decyzję o kontrataku. Należy zauważyć, że w tamtym momencie władzę sprawował ten sam rząd, który wprowadził Ruskich do Afganistanu, a więc bitne skurywsyny.

Co zrobił nasz Stastio? Ano, nic. Walną sobie szklaneczkę wódki, bimbru, czy co tam było w modzie w tamych czasach, odpalił papierosa, podrapał się po głowie i się zaczął zastanawiać. ch*jowy z niego żołnierz, co? Tak sobie pomyślał, że to dziwne zachowanie ze strony Amerykanów, że jako atak wyprzedzający, który ma na celu rozj***nie jak najbardziej sił wroga, użyli 5 rakiet, a przecież mają tego w pizu i jeszcze trochę. Trochę jakby trzymając karabin szturmowy, napie**alać w kogoś kamieniami...

Zaświtało w głowie naszego Stasia, że coś tu ni ch*ja nie gra. Zerknął na radary... Nic nie leci. Nie wiem, jak się czuje człowiek, na którego barkach spoczywają losy świata, ale pewnie to odrobinkę większy stresik, niż maturka. Co zrobił podpułkownik? Ano, właśnie, tak jak już napisałem - dalej nic.

Tak oto, kochane dzieci, została spisana historia najbardziej leniwego bohatera wszechczasów. Oczywiście, Stasio dopuścił się niesubordynacji, to go wyj***li z wojska na wcześniejszą emeryturę. w 1998 jeden z jego towarzyszy broni wypuścił publikację na temat tamtych zdarzeń. Krótko: świat o nim usłyszał -> dostał odznaczenie "Obywatela Świata" -> chcieli mu dać też nagrodę Nobla, ale dostał ją jakiś murzyn, który też nic nie zrobił. -> a teraz ja napisałem o nim na Sadisticu. KROPKA.



Pierwszy anonymous. A jest nas wielu ;) Temu twierdzę że NWO zostanie powstrzymane i nie dojdzie do III wś.

Czimchik

2012-07-11, 18:01
Marian Pudzianowski napisał/a:

Ciekawe, że wg centurii Nostradamusa niby III WŚ miała być w 1995. j***ny alkoholik był blisko.



Cytat:


Alamach III 1

Za wielką wodą oceanu, gdzie Atlantyk ma swój drugi brzeg,
W wielkim mieście pieniądza będzie słychać wielki grzmot,
Dwaj wielcy szklani bracia upadną pogrążeni w chaosie,
Kiedy żelazne ptaki zniszczą ich swoimi dziobami,
Ale forteca przetrwa choć będzie opłakiwała ciała niewinnych,
Ich zaskoczony przywódca nie ulegnie i wyda nieprzemyślane rozkazy.

)
Trzecia Wojna się rozpocznie w 10 lat,
Nim jego wojska zginą w azjatyckim kraju Tamerlana.
Niespodziewanie i nagle Wielki Grzyb ognia w siódmym miesiącu zniszczy armie sprzymierzonych,
A płacz i żałoba będzie ogólna, bo trumny będą puste.
Odtąd powoli pod zielonymi sztandarami Mahometa półksiężyc rozpocznie swój zwycięski marsz na ziemie chrześcijańskiej Europy,
Jednooki Talib ogłosi się kalifem zjednoczonego imperium Allaha.

*
Persage II 3, 14

Kiedy będzie ogłoszony i zawarty wielki pokój i ludzie będą się bawić,
W nocy jak złodziej przyjdzie III wojna i wszystkie traktaty będą rzucone na śmieci,
Wielki Smok Azjatycki zawrze tajny układ z Wielbłądem Półksiężyca,
Jeden ruszy na Ruś zajmując ogromne przestrzenie, a złociste strzały i płomienne grzyby będą burzyły jego miasta,
Drugi wrzuci do morza niepłodną Synagogę i poprzez wewnętrzne morze i kraj Osmanów ruszy na Europę,
A jego pobratymcy tam mu pomogą i witać ich będą zielonymi sztandarami.



Z tego co zrozumiałem "Dwaj wielcy szklani bracia" to WTC, nieprzemyślane rozkazy to szturm na Irak.
Trzecia wojna miałaby się zacząć w 10 lat takowoż tekst o III wojnie się z tym nie zgadza.
Choć Persage II 3, 14 jest dość prawdopodobny, bo te k***y ze wschodu już mają atomówkę (Płomienne grzyby).

Jeszcze jeden tekst do obczajenia:
Cytat:

Trwóżcie się bo złodziej Wojny w nocy Was zaskoczy, a u wszystkich będzie biała krew i czyraki,
Zawrze tajny układ ze Smokiem Azji, a obok niego będzie widoczny znak Wielkiego Wielbłąda.
Ostrzegam cię wielki kraju Słowianina, bo ciebie pierwszy wysmaga ciężki bicz Mahometa,
A nim coś poczną twoi osłabieni przywódcy w 3 tygodnie wasz kraj będzie lizał stopy przywódcy.


Japierdziele... wielki kraj słowianina, co to może być?

ZnanyJakoZaganiacz

2012-07-11, 18:32
BarnabaTheDog napisał/a:

Ha, jest jeszcze lepsza historia. http://gimundo.com/news/article/the-man-who-saved-the-world-by-doing-nothing/

Dla nieuków ją streszczę.

Był sobie Stasio Petrov, gość, który wedle artykułu miał jakieś przeszkolenie naukowe, nie sprecyzowano tego, ale debili raczej nie biorą na takie stanowiska (zazwyczaj kolesi po politechnikach i innych watach (lotnictwo, elektronika). Służył w bazie wojskowej odpowiedzialnej za monitorowanie rakietowej aktywności Amerykanów. Zatem nasz podpułkownik był odpowiedzialny za bezpieczeństwo Mateczki Rosji.

W okresie, w którym miała miejsce nasza historia, stostunki czerwoni-jankesi była wyjątkowo napięta. Pierwszego września Ruskie zestrzelili koreański samolot, który wzięli za wosjkowego myśliwca wkraczającego w ich przestrzeń powietrzną. Zabili 263 pasażerów w tym jednego amerykańskiego kongresmena. Nie dziwota, że spodziewali się odwetu ze strony zachodzu i chodzili przez miesiąc jak na szpilkach.

23 września nasz Stasio pełnił podwójną służbę za chorego kumpla i wtedy nagle na monitorze ostrzegawczym pojawił się w ch*j wielki czerwony napis "Amerykhany NApie**alAJĄ!!!". (tutaj mogłem coś przeinaczyć) System ostrzegania pokazywał, że w stronę ZSRR zapierdziela 5 rakiet balistycznych. Standardowa procedura nakazuje natychmiastowe jebnięcie w czerwony przycisk i powiadomienie wyższych władz (w artykule jest inaczej napisane, ale to jakiś debil pisał i nie doprecyzował), które mają podjąć decyzję o kontrataku. Należy zauważyć, że w tamtym momencie władzę sprawował ten sam rząd, który wprowadził Ruskich do Afganistanu, a więc bitne skurywsyny.

Co zrobił nasz Stastio? Ano, nic. Walną sobie szklaneczkę wódki, bimbru, czy co tam było w modzie w tamych czasach, odpalił papierosa, podrapał się po głowie i się zaczął zastanawiać. ch*jowy z niego żołnierz, co? Tak sobie pomyślał, że to dziwne zachowanie ze strony Amerykanów, że jako atak wyprzedzający, który ma na celu rozj***nie jak najbardziej sił wroga, użyli 5 rakiet, a przecież mają tego w pizu i jeszcze trochę. Trochę jakby trzymając karabin szturmowy, napie**alać w kogoś kamieniami...

Zaświtało w głowie naszego Stasia, że coś tu ni ch*ja nie gra. Zerknął na radary... Nic nie leci. Nie wiem, jak się czuje człowiek, na którego barkach spoczywają losy świata, ale pewnie to odrobinkę większy stresik, niż maturka. Co zrobił podpułkownik? Ano, właśnie, tak jak już napisałem - dalej nic.

Tak oto, kochane dzieci, została spisana historia najbardziej leniwego bohatera wszechczasów. Oczywiście, Stasio dopuścił się niesubordynacji, to go wyj***li z wojska na wcześniejszą emeryturę. w 1998 jeden z jego towarzyszy broni wypuścił publikację na temat tamtych zdarzeń. Krótko: świat o nim usłyszał -> dostał odznaczenie "Obywatela Świata" -> chcieli mu dać też nagrodę Nobla, ale dostał ją jakiś murzyn, który też nic nie zrobił. -> a teraz ja napisałem o nim na Sadisticu. KROPKA.



Nie zamknąłeś pierwszego nawiasu. Teorie spiskowe Wam w dupach poprzewracały, kompletnie przestaliście liczyć się z zasadami poprawnej pisowni, o młodzieży.