18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Idiotyzm i przeceny

Pravicow • 2015-05-16, 14:33
Dzień dobry Sadole!

To już trzeci temat z serii: "Przytrafiło mi się coś absurdalnego, więc wstawię temat, a wy powiecie, że to wymyślone i sprzedałem się za piwa "

Dzisiaj, tj. dnia 16.05.15 r.
Poszedłem sobie na zakupy do "Rizerw", bo mają ciekawą promocję, a mianowicie -40% od paragonu - życie biedaka.

Dwie sytuacje mnie rozwaliły, zniszczyły, urwały mi jaja.

Wybrałem sobie koszulę, przymierzyłem i poszedłem ją kupić. Oczywiście, wielka kolejka. Ustawiam się kulturalnie na samym końcu i czekam. Stoję, stoję i naglę słyszę: "Ala, a te spodnie to dla dziewczyn czy chłopaków". Normalnie, coś mnie jebło kosą w żebra. Nawet pracownicy już nie odróżniają, co jest męskie a damskie...


Druga sytuacja dotyczy płetwala błękitnego (czyt. laski w wieku +-20 z nadwagą dżiliard kilo). Przyszła na zakupy z mamą i nagle wywiązuje się między nimi dialog.

W - wieloryb
M - mama

W - "A ta zniżka do wszystkich rzeczy osobo? Czy do całego paragonu?
M - "Do całego"
W- "A, to dobrze, bo bardziej się opłaca"

No, ja pie**olę. Jestem przygłupem matematycznym, ale sytuacja, w której mam dwie rzeczy za, np. 100 zł i odejmę od nich po 50%, czyli:
100 - 50 = 50
100 - 50 = 50

A to równa się 100, jest dla mnie równoznaczna z tym, że
100 + 100 = 200 - 50% = 100.

Może to przez to, iż udało mi się kiedyś tam zdać maturę na te 30%.

To tyle, pozdrawiam serdecznie i życzę udanego grilla w ten piękny dzionek.

Acho

2015-05-17, 04:11
Nie wiem po ch*j się pie**olić z tymi procentami skoro ktoś mądry wymyślił kiedyś ułamki.

Filogyna

2015-05-17, 04:38
rh111 napisał/a:



1. Jak chcesz od liczby odejmować procenty?! To jakby od Litrów odejmować Metry...
2. 100+100 =/= 200 - 50% =/= 100 BO k***A NIE!
Za moich czasów matematyki na tym poziomie uczyli w podstawówce. Ale nie wiem... może teraz do liceum liczy się na palcach.

edit: zanim się jakiś imbecyl przypie**oli:
ŹLE: a - 50%,
DOBRZE: a - (a * 50%) albo po prostu a * 50%



Jak każdy język, zapis matematyczny służy do przekazania pewnych informacji. Jeśli go zrozumiałeś, znaczy, że potrafił ci przekazać informację - i to pomimo faktu, że nie zna składni zdania matematycznego.


Jeśli ktoś nie zna perfekt angielskiego, jednak dogadać się jako tako jest w stanie w tym języku, czy wtedy lepiej, by ten ktoś w ogóle nie próbował się dogadać z kimś, kto posługuje się tym angielskim?


A historyjki ch*jowe :) .

JankoSado

2015-05-17, 07:15
Sobota pd wsch Polska, jadę sobie wolniutko autem przez pewną wieś, godz około 5.30 z naprzeciwka nadjeżdża chodnikiem rowerzysta. Jedną ręką kieruje drugą trzyma przy twarzy, dystans się zmniejsza zauważam coś trzyma w ustach do tego wokół ust coś białego (piana ze wścieklizny???) Prawie się już mijamy, k***a gość myje zęby jadąc rowerem, pół twarzy umazane pastą do zębów.

Spirit12

2015-05-17, 08:35
"No, ja pie**olę. Jestem przygłupem matematycznym, ale sytuacja, w której mam dwie rzeczy za, np. 100 zł i odejmę od nich po 50%, czyli:
100 - 50 = 50
100 - 50 = 50

A to równa się 100, jest dla mnie równoznaczna z tym, że
100 + 100 = 200 - 50% = 100.

Może to przez to, iż udało mi się kiedyś tam zdać maturę na te 30%."

DUPA!

To weź sobie 59,99 + 29,99 + 39,99. Po dodaniu daje 129,97. Teraz daj rabat: 129,97 - (129,97*40/100) = 77,99.

Teraz naliczymy rabat dla każdej rzeczy osobno:
59,99 - (59,99*40/100) = 29,99
29,99 - (29,99*40/100) = 11,99
39,99 - (39,99*40/100) = 15,99

Suma tych rzeczy wynosi: 57,97.

Jest różnica, prawda?

A ta dziewczyna głupia. Bo wiadomo, że zawsze bardziej opłaca się dawać rabat na każdą rzecz oddzielnie, niż na całość. Dlatego sklepy nigdy tego nie robią :) .