Lubie ten charakterystyczny skowyt beagla, kiedy juz dogania zwierze. Kojarzy mi sie z polowaniem na lisy i kroliki za dzieciaka. Starzy mysliwi mowili mi, ze ponoc sa w stanie po glosie rozpoznac swojego psa z daleka, oraz ze ogary rodza sie z nim, tak samo jak ze stojka i nie da sie ich tego nauczyc. Jest mi strasznie smutno ze ta pelna energii rasa teraz jest kupowana w UK glownie przez bogate poshy bubki, bo slicznie wygladaja. A trzymac tego psa w mieszkaniu to tak jak lwa w klatce.