j***ne ćpuny.Większość tych dup by wyj***ł jak szmaty bo są całkiem całkiem ale potem ch*ja wrzątkiem trzeba by było wyparzać.A Typ na końcu powykręcany że o ja pie**olę w sumie nie tylko on...
hardcore gabber a nie żadna pralnia mózgów, wbrew pozorom ludzie którzy chodzą na hard imprezy chodzą właśnie dla muzy jaką kochają a nie jak u nas na disko by poderwać laski
@2up: Zawsze można słuchać na słuchawkach. Też lubię HC, ale w życiu bym nie poszedł na tą pralnię dla ćpunów. Oni tam łażą chyba tylko dla dragów. Poza tym, teraz HC to już nie to samo. Tylko Komarovsky jest w miarę znośny, przynajmniej z tych, co miałem okazję słyszeć, bo bardziej się w to zagłębiać już nie miałem siły.
To jest k***a to, reflektorem prosto w oczy a oni źrenice jak talerze satelitarne. Jakby dobrze się ustawili na wschód to by mogli odbierać audycje ojca rydzyka... he he he
Gabba dobre bylo, bardzo lubilem jako szczeniak w latach 90tych.
Nawet to odmozdzone napie**alanie bylo lepsze od dubstepu. Wszystko jest lepsze od dubstepu. Wszystko co nie jest drum and bassem bije ch*jem.