Są plusy i minusy... ale zapamiętajcie jedno: w państwie które jest trzymane krótko za pysk nie ma miejsca na parady gejów, tolerowanie multikulti, islamskie marzenia o szariacie itp, rozboje czy gwałty na ulicach...
dostaniesz pałą przez pysk to odechce ci się paradować w rurkach - w ramach przeprosin dostaniesz bilet do woja.

Jakby caly narod wyszedl na ulice to co by wladza w Hiszpanii zrobila? Gowno by zrobila. Posraliby sie ze strachu.
Niestety nigdy caly narod nie wyjdzie na ulice, bo oglupiony narod mysli, ze nie ma nic do powiedzenia. Kto to widzial by stado dziadkow rzadzilo milionami silnych, mlodych ludzi. No ale jak tylko 0.001% postanowi wyjsc z domu zaprotestowac to nic dziwnego, ze politycy sie z tego smieja.

kwestią czasu jest rozliczenie zbrodniarzy w Trybunałach Międzynarodowych

O zbrodniarzach pisze typ ze zdjęciem jakiegoś naziola.

HAL9000/2, tym co napisales postawiles sie w jednym szeregu z obroncami poprawnosci polittcznej czy islamską knagą. Gratulacje. Ale mam dziwne podejrzenie, ze dalej nie wiesz o co mi moze chodzic

Jakby caly narod wyszedl na ulice to co by wladza w Hiszpanii zrobila? Gowno by zrobila. Posraliby sie ze strachu.
Niestety nigdy caly narod nie wyjdzie na ulice, bo oglupiony narod mysli, ze nie ma nic do powiedzenia. Kto to widzial by stado dziadkow rzadzilo milionami silnych, mlodych ludzi. No ale jak tylko 0.001% postanowi wyjsc z domu zaprotestowac to nic dziwnego, ze politycy sie z tego smieja.

Już objaśniam krótko wielką tajemnicę wspólnego niewyjścia na ulice.

Różnice w poglądach.

Dziekuję. Branoc... Albo nie. Pocisnę trochę (w sensie swojego komenta pocisnę, wydłużę ) .

Prawdopodobnie spotkałeś kiedyś osobę, której poglądy się różniły od twoich. Takie osoby są wszędzie. W każdym kraju. Na każdym osiedlu. Przechadzają się ulicami. Siedzą na imieninach cioci. Chodzą po lasach. A nawet latają po internetach. ONI są wśród nas. Oni czyli osoby o różnych poglądach. Mają podobne ciała, podobne oczy, podobny sposób mówienia. Nawet poglądy są podobne, ale to tylko pozory. Kiedyś kolega mi powiedział, że nie przepada za socjalizmem. Koleżanka to samo. Zapytałem czy w takim razie chcą pomóc ruchom walczącym o wolność i brak socjalu. Kolega powiedział, że nie chce się mieszać bo jeszcze mu smutne pany złożą wizytę. Koleżanka stwierdziła, że już się udziela. Ja mam jeszcze inny pogląd.

Gadałem z wieloma ludźmi. Każdy z tych ludziów miał inne zdanie niż reszta. Może nawet odrobinkę ale jednak. To przez różnice ludzkość się nie może dogadać. Ludzie mają w genach inność w ch*jowej odmianie.

Skrzyknąć się można co najwyżej przeciw wspólnemu wrogowi w postaci kogoś kto nam nożem grozi. Ale wróg w postaci polityka to już wróg niewyraźny. Wróg, któremu można zejść z pola widzenia. Wróg, który u każdego budzi inne emocje.

Niektórzy mają interes we współdziałaniu z politykiem. Niektórzy się nabawili syndromu sztokholmskiego. Niektórzy nie mogą ogarnąć sieci zależności z których składa się rzeczywistość.

Ludzie są skazani na burdel. Nawet mimo tego, że zbierają się grupy wokół idei komunizmu, kapitalizmu i innych izmów to i tak kończy się na kręgu wzajemnej adoracji i co najwyżej upadku niby tego najlepszego sposobu urządzenia społeczeństwa.










Irruminati confirmed!!!

HAL9000/2, jest właśnie przykładem faszysty w czystej postaci.

to jest taki tutejszy konserwatywny maczo niestety ma to do siebie, że jest kryptocieplakiem, zamiast dziewczyn woli władczą knagę i molestowanie przez kolegów w wojsku

A właściwie można jakies wiarygodne źródło tych rewelacji?

Po przeczytaniu słów ,,zabójcze szczepionki i leki'', już wiedziałem, że cała reszta będzie stekiem bzdur, bez źródła.