18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Historyjki opowiedziane przez kumpla dziadka

NikoLative • 2013-10-19, 20:44
Witajcie Sadole. Historyjki opowiedziane przez mojego dziadka, które wrzuciłem tu wczoraj przyjęliście ku mojemu zdziwieniu z dużym entuzjazmem, a myślałem że sucho czytane nie będą tak śmieszne jak słuchane na żywo. Kilka osób prosiło o ciąg dalszy. Dzisiaj wrzucam jedną historyjkę opowiedzianą przez kumpla mojego dziadka i jeden mój dialog z nim. Mam nadzieję, że utrzymam wczorajszy poziom.

Na początku zarysuję kim jest ten kumpel dziadka. Na potrzeby tego posta zmyślę wszystkie użyte tu imiona, nazwiska i miejsca. Tak więc kolega mojego dziadka nazywa się Janek. Nie pracuje od dawna, a skoro nie ma co robić, to lubi co nieco połknąć (tak jak i mój dziadek :pijaki: ). Często można go spotkać na ulicy, jest bardzo rozmowny, a jego historie są zawsze ciekawe lub śmieszne.

1.
Pewnego razu siedziałem na murku przed swoim domem, a ulicą szedł Janek i mówi do mnie:
- Ty k*rwa chcesz złapać wilka w dupę?
A ja powstrzymując śmiech:
- A czemu?
- Bo siedzisz na zimnym murku.
- A to co mi się stanie?
- To Ty nie wiesz na co zmarł Twój sąsiad Marian? :dead:
- No wiem, na raka zmarł.
- A gówno prawda! Na dupę zmarł! Za młodu jak kładli betonowe kręgi to na nich siadał, wilk wlazł w dupę i zmarł na dupę.

2. Janulek za młodu (było to za komuny) pojechał swoją WSKą na imprezę do oddalonej o 6km wioski - Mąkolno. Oczywiście za komuny na imprezach bimbru nie brakowało. Wszyscy się schlali, a następnego dnia nad ranem musiał wracać do domu - oczywiście pijany. Nie ujechał zbyt daleko, ponieważ bardzo mu się chciało spać, więc zjechał WSKą do przydrożnego rowu i w nim zasnął. Kiedy się obudził WSKi już nie było. Pomyślał:
- Ch*j tam, mam pieniędzy, to sobie drugą kupię.
Wrócił więc do domu, a kradzieży nie zgłosił na Milicję. Okazało się, że motor został skradziony przez półświatek z Mąkolna - zrobili to jacyś bracia specjalizujący się w kradzieżach, przemytach itp. Złodzieje jednak dostali cynk, że Milicja planuje nalot na ich posiadłości w związku z ich działalnością przemytniczą, a motor jest zbyt duży, żeby go ukryć u siebie. Dali więc WSKę Eli - znajomej z Mąkolna - i poprosili, żeby ją u kogoś schowała. Znajoma złodziejaszków okazała się także znajomą Janka. Motor rozpoznała i przyprowadziła go mu. Janek tak to opowiedział:
- Wychodzę na podwórko, a tu Ela prowadzi moją WSKę i pyta: "Twoja?", a ja mówię: "No to k*rwa jak!".
W ten sposób odzyskał motor - po raz pierwszy. Jak się później okazało imprezowy styl życia Janka spowodował, że WSKę skradziono mu po raz drugi. I tym razem kradzieży nie zgłaszał na Milicję. W tym momencie muszę Wam wspomnieć, że na motorze była tablica rejestracyjna od motoru jego kolegi - Wieśka. Janek po prostu swoją zgubił, a Wiesiek swojego motoru nie używał, więc dał mu tę rejestrację. Okazało się, że Milicja odnalazła motocykl no i po numerach rejestracyjnych doszli do Wieśka. Wiesiek powiedział im, że to nie jego motor, a Janka. Jego jest jedynie tablica rejestracyjna. Milicjanci poprosili, żeby Janek stawił się w komisariacie Milicji. Wiesiek przekazał więc dobrą nowinę Jankowi. Zgodnie z umową Janek stawił się w komisariacie, a milicjant Gibas mówi, że mają jego WSKę i oddadzą mu, jeżeli przyniesie butelkę czystej. Janek oczywiście w krótkim czasie załatwił przedmiot pożądania milicjantów i przynosi go. Tak to zrelacjonował:
- Przyniosłem im tą butelkę, zrobilim ją od razu :wodka: , no i wróciłem do domu.
- Motorem? - zapytałem.
- A jak!
- Po pijaku?
- No to ja do nich mówię: "A to Panie władzo ja teraz to zdolny jestem żeby jechać do domu?", a milicjant Gibas mówi: "No a jak nie, jak tak!".


Jeżeli tym razem się zawiedliście na historyjkach, to dajcie znać, że mój trud daremny. Jeżeli się podoba, to znowu coś wrzucę. Pozdro.

robertico

2013-10-19, 20:50
Historyjki to se możecie opowiadać przy piwie z kumplami a nie publikować w internecie. Co to kuźwa jest YAFUD?! Może niedługo fotki śniadania i sraki?

NikoLative

2013-10-19, 21:02
robertico napisał/a:

Co to kuźwa jest YAFUD?!


O materiałach, które wrzucam do sieci możesz pisać co chcesz - poddaję je publicznej ocenie - ale jaką musisz być p*zdą, żeby pisać pipkowate "kuźwa" zamiast tradycyjnego, polskiego "k***a", to się w głowie nie mieści.

Nietakjaktrzeba

2013-10-19, 21:26
Cytat:

lubi co nieco połknąć (tak jak i mój dziadek :pijaki: ). Często można go spotkać na ulicy, jest bardzo rozmowny,



No to fajnie się chłopaki bawią, można wiedzieć na jakiej ulicy stoi ? :nazimaja:

jaboll

2013-10-20, 03:58
co wieś, osiedle itp to jakiś wieszcz. znajomy- starszy facet, mówił, ze kiedyś wykopał czołg z bagna, otwiera a tam niemcy w karty grają, wykopał motor i jeszcze się światła paliły, koło w samolocie zmieniał lecąc tym samolotem nad wioską i jeszcze wiele innych opowieści ma. wystarczy go podlać i można słuchac i słuchać a ja lubie takie historie

KRIZTOFER

2013-10-20, 10:17
Historia z WSK mnie rozbawiła i przypomniała jak kiedyś sie ludziska bawili :) nie to co dziś. Pozdrawiam ekipę !

berafito

2013-10-20, 12:20
ten robertico chyba w kazdym temacie dostaje pocisk jak widze:p

jebackfc

2013-10-20, 17:54
Mąkolno w dolnośląskim?