Już chyba co mądrzejsi się dawno skapneli że to wszystko z historii Anglii. Szkoda że dla większości historia to nuda, każdy w technikum niemal spał na lekcji i ludzie się dziwili że ja tak lubię histę. Ano lubię bo oprócz takich standardów wytyczanych przez program nauczania historia zawiera o wiele ciekawsze rzeczy niż piszą podręczniki do historii.
Formalnie rzecz biorąc "Walka dwóch róż" to walka rodziny Lannisterów (żona) i Baratheonów (mąż) oraz ich dalszych i bliższych krewnych o tron, Starkowie nie brali w niej udziału gdyż formalnie nie mieli roszczeń do tronu (zrzekli się ich na rzecz zachowania częściowej niezależności i kontroli Północy) choć jak wiadomo formalnie Jon Snow miał prawo do tronu jako ostatni żywy potomek Rhaegar'a Targary'ana, którego ród był władcami przed Baratheonami (choć sięgając tak głęboko to Hodor powinien mieć największe prawo do tronu jako ostatni potomek Andalów, którzy byli władcami tych terenów przed Siedmioma Królestwami)