Żeby było "śmieszniej", to Imperium Rzymskie, borykały się z podobnymi problemami jak dzisiejsza Europa. Bezrobocie, korupcja, zubożenie biednych i wzbogacenie bogatych, olewanie spraw maluczkich przez wielkich, zastąpienie miejscowych pracowników tańszymi barbarzyńcami, bunty barbarzyńców. Brakuje nam tylko przewrotów pałacowych i związanych z nimi wojen domowych.
Niech mi ktoś teraz powie że historia nie jest mu potrzebna w życiu...
już widzę, jak ci zniewieściali, spasieni oraz bez jakiegokolwiek doświadczenia wojennego mężczyźni europejscy walczą z islamem na wojnie. Za 30-40 lat trzeba się przygotować na posłuszeństwo wobec "ciapatych". Tej machiny nic już nie zatrzyma.
Naprawdę przydałoby się aby na nowo powstali Wikingowie,nie mieli litości dla swoich wrogów i byli nieustraszonymi wojownikami, może oni poradziliby sobie z tą muzułmańską hołotą i uratowali by przed nimi Europę
Naprawdę przydałoby się aby na nowo powstali Wikingowie,nie mieli litości dla swoich wrogów i byli nieustraszonymi wojownikami, może oni poradziliby sobie z tą muzułmańską hołotą i uratowali by przed nimi Europę
Nie można tak myśleć. Nie możemy łudzić się, że przyjedzie jakiś "rycerz na białym koniu" i załatwi problem za nas. Sami musimy się zmierzyć z tym problemem, i musimy to wygrać, bo marny będzie los przyszłych pokoleń...