Słyszałem, że do Londynu przyjeżdża coraz więcej Hindusów. Za kogo oni się mają? Trzeba mieć tupet żeby wpieprzać się jak do siebie i tak bezczelnie zabierać nam miejsca pracy.
Bez sensu... technicznie (a może i lekko naciągając) hindusi jadą do siebie. Indie była brytyjska kolonia i członek Wspólnoty Narodów (Commonwealth of Nation). Historycznie, to "bardziej brytyjscy" są właśnie oni, aniżeli Polacy.
smiechem zartem ale hindusi zwykle zajmuja tu w uk wysokie stanowiska od lekarzy, chirurgow ogolnie medycyny po chief engineerow i takie tam, maja leb sk***iele i wcale nam 'Polakom' miejsc pracy nie zabieraja, nie widzialem hindusa na zmywaku
Ale mnie wk***ia takie gadanie, i co z tego że uratowali ? I ch*j mnie to boli, dziś to my klepiemy biedę a oni są bogaci. k***a nienawidzę takiego patrzenia w tył kiedy teraźniejszość jest beznadziejna. Myślisz że taki Anglik poważa Polaka ze względów historycznych ? Poj***ny jesteś.
Piwko dla kolegi wyżej. Rozumiem szacunek ze względu na historię, ale dlaczego non stop bije się pianę na tym co już było? Czy osobę która dyma za 'minimalną krajową' (tylko jakiego k***a kraju?) obchodzi co się wydarzyło 50 lat temu? Oczywiście obchodzi, zapozna się z genezą wydarzenia i pewnie to wszystko, albo i aż za dużo. Przetłumacz pielęgniarce zapie**alającej w szpitalu, że nie handlujemy z Rosją (najbardziej chłonny rynek) tylko dlatego, że to ch*je tak z zasady? Wytłumacz stoczniowcom/kierowcom/sklepikarzom, dlaczego pchamy się w dupę krajom które tam nas mają, a nie próbujemy robić przyjaznej polityki handlowej z własnymi sąsiadami tylko dlatego, że kiedyś było między nami źle. Z historią trzeba umieć się pogodzić, jakkolwiek by ona nie była.