U nas byś się zesrał a byś gościa znalazł na ulicy, choćbyś miał pół miasta przeryć. W Indiach 1.3mld ludzi więc jaka szansa, że kiedykolwiek ponownie spotkasz tego samego gościa?

zapewne w wybiórczą pakuje

Po ile teraz chodzi cebula? NIech będzie po 5 zł/kg. Oszukał może z 20 klientów i odzyskał może z 10 kg cebuli. 10kg x 5 zł=50 zł.No k***a biznes życia

Po ile teraz chodzi cebula? NIech będzie po 5 zł/kg. Oszukał może z 20 klientów i odzyskał może z 10 kg cebuli. 10kg x 5 zł=50 zł.No k***a biznes życia

tu raczej chodzi o to ze klient wybierał ładne wizualnie, a kosmonauta dał jej nie fajne, stare i spleśniałe

Po ile teraz chodzi cebula? NIech będzie po 5 zł/kg. Oszukał może z 20 klientów i odzyskał może z 10 kg cebuli. 10kg x 5 zł=50 zł.No k***a biznes życia

Nie masz racji, bo w indiach są rupie, a nie złotówki.

Dla przedmówców:
To jest materiał z czasów tzw. Kryzysu Cebulowego w Indiach. Cebula w Indiach to element podstawowej diety, a jej cena ma znaczenie nawet polityczne, ich rynek w tamtych czasach opierał się głównie na eksporcie cebuli. Cena w tamtych czasach sięgała ok 1,5 USD. Także walenie w ch*ja na wadze dawało bardzo wymierne korzyści. Do tego tak jak RustyRat wspomniał, duża ilość towaru docierała do hurtowni, sklepów, na bazary w stanie tragicznym (ch*jowy i za długi tranport) i pchnięcie tego nawet wałkiem było sukcesem.

Pewnie czystej krwi Aryjczyk.

Dla przedmówców:
To jest materiał z czasów tzw. Kryzysu Cebulowego w Indiach. Cebula w Indiach to element podstawowej diety, a jej cena ma znaczenie nawet polityczne. Cena w tamtych czasach sięgała ok 1,5 USD. Także walenie w ch*ja na wadze dawało bardzo wymierne korzyści

Ale 1,5 USD za kg czy od sztuki?

Ale 1,5 USD za kg czy od sztuki?

za kg, wybacz, że nie dopisałem. Dodam jeszcze, że rok temu przeciętni robotnicy dostawli 0,8 USD dziennie. Dwa dni pracy na kilo cebuli i ktoś przycina na wadze.

Logo antify...

Internet zatacza koło

Rai, dzięki! Ciekawe

Zamawiam towar z Indii i generalnie dość często wizytuje w tym kraju od dobrych paru lat. Nie ma zamówienia na którym nie chcieliby orżnąć kontrahenta. Oni po prostu złodziejstwo mają we krwi, nie bez powodu przypuszcza się, że z Półwyspu Indyjskiego pochodzą cyganie...