Pamiętam jak się chodziło z kumplami do kafejki żeby pooglądać te małe zjeby
z pokolenia 80-93 mieli wyrosnąć:
sami seryjni zabójcy
gwałciciele
sadyści
bezmózgie kiler zombie
krwawe sk***ysyny
gnoje bez serca
nie było pegi sregi, jak w TV jebnęli czerwony znaczek to było największe osiągnięcie... i co? I gówno nie ma bardziej pie**olniętych osób niż były kiedyś a wręcz bym powiedział, że margines społeczny się zmniejszał.
aż strach pomyśleć co wyrośnie z naszej hodowanej aktualnie na "poprawności politycznej" młodzieży