Yngwie? Gitarowy przerost formy nad treścią. Gram na wieśle od jakichs 15 lat, zatem czuję sie uprawniony do własnej opinii. Jak już to Satriani.

ch*jowo zagrane, nieprecyzyjnie, nieczysto i nierytmicznie. Napie**alać tak od ch*ja każdy moze sie nauczyc, to nie jest trudne. Uwierzcie mi, jestem pie**olonym ekspertem.

Wiosło i wiosło, a nawet nie wiecie co to tak naprawdę znaczy -.-

IMHO yngwie to gość który słynie z napie**alania pentatoniki w prędkości nadświetlnej i niewiele więcej było widać na tym filmiku... inna sprawa, że napie**alać pentatonikę w jakiejkolwiek prędkości większej niż 120bpm po prostu trzeba umieć i trzeba mieć talent, no i nie brzmi to źle, a nawet dobrze. Dlatego piwo, ale dałbym dziesięc piw za choćby satrianiego jak ktoś wyżej wspomniał.

A tam Malmsteen. Vai i Satriani to są gitarzyści.

Fragment wyśmienitego koncertu G3. Polecam całość.

Malmsteen - człowiek który chyba na wszystkim ma logo Ferrari. Jakoś nie przepadam za typem. Ale żeby k***a nie było że podniecam się sleszem . Bo slash (a raczej srash) to dosyć ch*jowy gitarzysta który wybił się na zespole dla dziewczyn.

Franz. To o Slashu to prawda, nie ma się czym jarać.

IMHO yngwie to gość który słynie z napie**alania pentatoniki w prędkości nadświetlnej i niewiele więcej było widać na tym filmiku... inna sprawa, że napie**alać pentatonikę w jakiejkolwiek prędkości większej niż 120bpm po prostu trzeba umieć i trzeba mieć talent, no i nie brzmi to źle, a nawet dobrze. Dlatego piwo, ale dałbym dziesięc piw za choćby satrianiego jak ktoś wyżej wspomniał.

Pentatoniki? Pentatonikę to może grać jakiś ch*jowy slash. Jak się nie znasz, to nie pie**ol.

Yngwie dobry jet technicznie ale solówki ma bez składu bez ładu -taki groch z kapustą albo kanpka z gównem

Nie przepadam za takimi gitarowymi onanistami jak Malmsteen czy Vai.

Na jakiej on gitarze gra? A do ludzi którzy mówią: "nie równo"; "bez feelingu"- jesteście muzycznymi ignorantami którzy na dupie sie nie znają. Przykładem BB King, tak ten BB King, całą kariere miał problem z rytmicznym graniem ósemek.

hajtkol, AAA jeszcze zapomniałem dodać coś miłego ode mnie na temat kirka wahhmetta, kolejny idol gimbusów TRÓ metalowców. koleś sobie chyba k***a przykleił kaczkę na koncertach do buta i nie może się od niej oderwać .

Dla mnie typem gitarzysty który sprawnie używa pentatoniki (i nie tylko) będzie Gary Moore. Gość stworzył naprawdę kilka fajnie brzmiących kawałków (parisienne walkways, Loner). No i wiosło miał zajebiste (Gibol LP z 59) który był wpięty do Marshalla już nie pamiętam czy to było plexi czy jakiś JMP. Chociaż wiem nie brzmienie sprzętu się liczy a brzmienie które ma się w "łapie".

koszmar, nieczysto, zdupane brzmienie..

miales kiedys gitare w reku pajacu?

koszmar, nieczysto, zdupane brzmienie..

No to zagraj proszę czysto, zrób lepszy sound.
Każdy gra tak jak chce i jak Ci się nie podoba to sp***alaj

Nie przepadam za takimi gitarowymi onanistami jak Malmsteen czy Vai.

Zoba, jak sobie Nergala cytuje

Każdy gra tak jak sobie tego życzy. Nikomu nic do tego, jego pociągnęło w klasykę i zrobił z togo swój własny prywatny mix i widzę "ekspertom" z dupy żal ściska bo koleś od lat trzepie na tym taki hajs, że może się rozpie**alać sportowymi autami. Mnie osobiście przeszła faza na takie granie, ale najważniejsze w tym co robimy jest to abyśmy robili to tak żeby nas zapamiętali.
j***ć hejterów
Ktoś pytał o gitarę. Jest to Ovation Viper robiony z kompozytu węglowego jak to wszystkie gitary tej marki

ch*jowo zagrane, nieprecyzyjnie, nieczysto i nierytmicznie. Napie**alać tak od ch*ja każdy moze sie nauczyc, to nie jest trudne. Uwierzcie mi, jestem pie**olonym ekspertem.

Pochwal się czymś.