Moi znajomi byli ostatnio w Gruzji... tanie loty z Warszawy... jeszcze nikt ich tak nie schlał jak Gruzini, którzy mają sentyment do nas nie gorszy niż Węgrzy.
Cytat:
Prezydent Micheil Saakaszwili polecił nadać pośmiertnie Lechowi Kaczyńskiemu tytuł i order Narodowego Bohatera Gruzji. "Kaczyński był wielkim i wiernym przyjacielem Gruzji. Gruzja nigdy nie zapomni jego poświęcenia i heroizmu".
Oto pieśn stworzona przez Gruzinów (z napisami):
Ci co obsrali się ze złości, bo w tvsrenie i gówno prawdzie mówili inaczej przypominam, dlaczego:
Amerykańce i wielu prezydentów wypięło się na naszego (pod pretekstem wybuchu wulkanu), ale prezydent Gruzji po wielu przesiadkach dotarł na pogrzeb.
Niby tak nie wiele... a jednak o niebo więcej niż większość naszych "przyjaciół".
Można było Go nie lubić, nie zgadzać się z nim, ale w Gruzji wstydu nam nie przyniósł. Ku chwale ojczyzny Sadolki.
Każdy by jechał teraz po Komorze, ale wiesz co? Nie tym razem. Jesteśmy jednością dla Gruzinów. Niech się trafi tutaj na Sadolu choć jeden z Nich i niech wie, że potrafimy być ludźmi godnymi ich szacunku.
Piwko i luzik w dupie, dziś bez maści. Tym razem nie ma co się spinać. Posłuchajmy i bądźmy dumni, że choć jeden naród szanuje nas bardziej niż nie jeden rzekomy przyjaciel.