18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Groźne rasy psów - fakty i mity.

wiesiors4 • 2013-01-15, 19:16
Jako że nagonka na niektóre rasy psów nie słabnie przedstawiam tu pełną wykaz ras psów uznanych za niebezpieczne:

amerykański pit bull terrier
pies z Majorki (Perro de Presa Mallorquin)
buldog amerykański
dog argentyński
pies kanaryjski (Perro de Presa Canario)
tosa inu
rottweiler
akbash dog
anatolian karabash
moskiewski stróżujący
owczarek kaukaski
Oczywiście jest więcej ras psów, które mogłyby być uznane za niebezpieczne (bandog, rodezjan, staffordshire etc)

Dlaczego amstafy, pitbulle i bullteriery maja tak złą opinię? Brat miał 2 amstaffy i pitbulla i oprócz tego, że pitbull zaatakował złodzieja, który włamał się nam do domu nie było żadnych innych incydentów.
FAKTY:
- te psy z założenia miały być wojownicze i takie udało się uzyskać
- były (i nadal są) używane do walk psów
- są to niezwykle inteligentne psy, bardzo terytorialne, doskonale sprawdzają się jako "niańki" z małymi dziećmi, w ułamkach sekund świetnie oceniają sytuację
- niestety są baardzo uparte i mogą być cięte na inne zwierzęta (co udaje się wyeliminować poprzez szkolenia)
- są niezwykle energiczne
- uwielbiają kontakty z ludźmi, są towarzyskie i bardzo się przywiązują do właściciela. Wprost KOCHAJĄ dzieci i zabawy z nimi.
MITY:
- KAŻDY pitbull, amstaf czy bullterier to zabójca. To największe kłamstwo. Te psy nie są dla każdego!

A więc co zrobić, żeby mieć pitbulla, który nie zrobi nikomu krzywdy?
1. Trzeba kupić pewnego szczeniaka od zaufanego hodowcy, a nie od debila w dresie JP.
2. Trzeba mieć silny charakter, pies nie może nad nami dominować, dlatego te rasy nie są dla wszystkich.
3. Szkolenie od szczeniaka. Im wcześniej zaczniemy tym lepiej. Szkolenie pozwala eliminować negatywne zachowania psa.
4. Te psy to wulkany energii. Chyba nie istnieją bardziej energiczne psy niż pitbulle i amstafy. Godzinami mogą biegać za piłką, patykiem czy też za nami. Jeżeli nie wyprowadza się ich, to gromadzą w sobie negatywną energię, która może przerodzić się w agresję! To nie jest pudel, który wyjdzie zrobić kupkę i może wracać do domu! To psy, które zawsze mają silę i zapał do szaleństw.
5. Kastracja psów pozwala wyeliminować trochę pokładów energii (agresji) w tych zwierzętach, więc jeżeli nasz pies zaczyna fisiować, to możemy posunąć się do tego kroku.

Jeżeli będziemy przestrzegać tych zasad, to szansa że pitbull zaatakuje kogoś jest taka sama, że zrobi to owczarek niemiecki!


Przybliżę kilka ras psów szczególnie nielubianych w Polsce i na świecie.

Amerykański pit bull terrier, Pitbull
American Pit Bull Terrier jest psem średniej wielkości, żywo reagującym na otoczenie. Jak na swoje wymiary pies ten powinien sprawiać wrażenie wyjątkowo silnego. Jest proporcjonalnie zbudowany, dobrze umięśniony, a przy tym elegancki i zwinny. Zwarty i krępy, ale nie wysokonożny, lub lekkiej konstrukcji. Ma szeroką, potężną głowę, średniej długości kufę i bardzo silne szczęki, z łatwością łamiące najgrubsze nawet kości. Pitbull posiada szeroką i głęboką klatkę piersiową oraz muskularny zad. Jego odwaga i zaciętość w walce jest wręcz przysłowiowa.
W wyniku skrzyżowania na początku XIX w. w Anglii buldoga i kilku ras terierów, powstał aktywny, muskularny i bardzo wojowniczy z natury Staffordshire Bull Terrier. Gdy sprowadzono tego psa do USA, amerykańscy hodowcy, zwiększyli jego masę i uczynili go wyższym, o jeszcze bardziej potężnej głowie. W ten sposób powstał American Pit Bull Terrier, większy i cięższy od swojego brytyjskiego kuzyna.
Bardzo popularny w USA pitbul jest bezspornie kojarzony z krwawymi walkami psów, których był on niekwestionowanym bohaterem, dzięki wrodzonej nieustępliwości, zwinności i sile. Był on również używany przez amerykańskich farmerów do ochrony swojego dobytku, polowania, chwytania pół-dzikiego bydła czy świń, tępienia gryzoni oraz jako pies towarzyszący. Rasa została zarejestrowana przez UKC w 1898 r.
Po wprowadzeniu w 1900 r. zakazu organizowania w USA walk psów, grupa hodowców American Pit Bull Terriera postanowiła odciąć się od mrocznej przeszłości rasy i mieć możliwość wystawiania swoich psów pod auspicjami AKC (związek kynologiczny nietolerujący walk psów i uznawany przez FCI). W ten sposób powstała druga, bliźniacza rasa - American Staffordshire Terrier. Została ona zarejestrowana przez AKC w 1936 r., podczas gdy American Pit Bull Terrier pozostał "pod skrzydłami" UKC, organizacji "przymykającej oko" na odbywające się wciąż nielegalnie walki psów.
Żadne inne rasy psów nie wywołują więcej emocji niż American Pit Bull Terrier wraz ze swoim młodszym "bratem" - American Staffordshire Terierem. Często są one przedstawiane jako nienawidzące ludzi, atakujące ich bez powodu, "złe" i agresywne w wobec każdej osoby oraz oczywiście masowo mordujące każdego napotkanego czworonoga. Ciężko jest walczyć z tymi niezwykle krzywdzącymi mitami i błędnymi ocenami temperamentu obu tych ras, niemniej jednak postaramy się te krzywdzące opinie obalić.
American Pit Bull Terrier z całą pewnością nie pała nienawiścią do człowieka. Pies ten posiada silną, wrodzoną agresję, ale skierowaną przeciwko innym psom i zwierzętom, a nie ludziom. Co więcej, dobrze wychowany i poddany intensywnemu procesowi socjalizacji pitbull potrafi być przyjaźnie nastawiony nawet do innych psów. American Pit Bull Terrier jest miłym, przyjaznym, inteligentnym, ale także twardym i niezwykle odważnym psem.
Jego niezwykła wierność, czułość i oddanie wobec wszystkich członków swojej ludzkiej rodziny sprawiła, że jest jednym z najpopularniejszych psów domowych w USA. Pitbul uwielbia dzieci i może bawić się z nimi bez końca. Jest ponadto bardzo tolerancyjny w zabawie z nimi. Posiada bardzo wysoki próg odporności na ból i po prostu nie zareaguje na natarczywe zachowanie dziecka, np. pociągnięcie za ogon. Zmęczony natarczywością małego intruza, pitbull po prostu odejdzie. Tak jak w przypadku każdej rasy, nie należy zostawiać go jednak samego z dziećmi spoza kręgu jego rodziny.
American Pit Bull Terrier jest psem bardzo cichym, nieszczekającym zbyt często. Tak jak wszystkie teriery nie jest, więc idealnym stróżem. Jest, co prawda bardzo czujny, ale nie będzie zawsze szczekał na widok intruza i w połączeniu ze swoim brakiem nieumotywowanej agresji do człowieka, może nie zaatakować włamywacza.
Pitbul wspaniale sprawdza się za to jako pies obronny. Jest zazwyczaj przyjaźnie nastawiony do obcych ludzi, ale posiada niesamowitą zdolność oceny, czy sytuacja wymaga jego interwencji. W przypadku jakiegokolwiek zagrożenia swojej ludzkiej rodziny, American Pit Bull Terrier błyskawicznie wyeliminuje napastnika z dalszej walki.





American Staffordshire Terrier, Amstaff
Generalnie uważa się, że Amstaff i Pitbull to ta sama rasa, jednak ja uważam że różnice pomiędzy nimi powinne klasyfikować je jako dwie oddzielne, ale blisko spokrewnione ze sobą rasy.
Temperament amstaffów jest daleki od tego, jak kreują go media i ludzie nie znający naprawdę psów tej rasy. To prawda - lubią one rywalizować, zwłaszcza z innymi psami - jednak odpowiednio wytresowane mogą stać się zupełnie niegroźnymi przyjaciółmi, oddanymi i lojalnymi bardziej niż można to sobie wyobrazić.
Opinie, jakoby amstaffy nienawidziły ludzi i wszystkich innych istot są błędne. Posiada on co prawda wrodzoną agresję wobec innych psów, ale można go wychować i przeszkolić tak, że będzie przyjaźnie nastawiony do pozostałych czworonogów.
Dla swojego właściciela amstaff jest miłym, oddanym i przyjaznym towarzyszem. Poza tym jest twardy i odważny oraz świetnie nadaje się na psa obronnego.
W USA jest on jednym z najpopularniejszych psów rodzinnych. Trzeba podkreślić jego niezwykłe podejście do dzieci, z którymi chętnie się bawi nie reagując na zaczepki i ich natarczywe zachowanie - ma wysoki próg odporności na ból, co ma związek z dużą tolerancją wobec najmłodszych członków rodziny.
Wbrew temu co sądzi większość z nas American Staffordshire Terrier nie nadaje się na stróża posesji. Po prostu psy tej rasy nie szczekają zbyt często i właśnie dlatego oraz z powodu braku agresji wobec ludzi mogą nie zareagować odpowiednio na widok np. włamywacza.
Trzeba pamiętać o wrodzonej niechęci, wręcz agresji amstaffów wobec innych psów. W związku z tym nie wolno spuszczać naszego pupila ze smyczy w miejscach publicznych. Ponadto obowiązkowy jest kaganiec. Psy tej rasy najczęściej są pozytywnie nastawione wobec zwierząt, z którymi się wychowały, jednak wszystkie zwierzaki spoza stada muszą mieć się na baczności.
Podsumowując - amstaffy są niesłusznie uznawane za psy niebezpieczne i stanowiące zagrożenie dla ludzi. To prawda - ich temperament nie należy do najłatwiejszych i wymagają twardej ręki, ale odpowiednie przeszkolenie pozwoli uczynić z nich czułych i wiernych przyjaciół, wspaniale rozumiejących się z dziećmi, a czasem wręcz nadających się do terapii osób niepełnosprawnych.
W Polsce American Staffordshire Terrier wciąż budzi niepokój. Brak nam zaufania do psów tej rasy. Wszystko wynika z naszej niewiedzy i wpajania nam stereotypowego myślenia. Czas obalić mity dotyczące tych niezwykłych, pięknych i przyjacielskich psów. Myślenie o nich jak o zabójcach jest bardzo krzywdzące i wysoce niesprawiedliwe.





Bull Terrier, Bullterier
Pierwsze opisy psów walczących, podobnych do bulteriera spotykane są w literaturze dużo wcześniej, zanim nazwany ojcem rasy James Hinks przyprowadził je w roku 1862 na wystawę. Taplin (cytowany u Backmana) w 1803 roku pisze o terierach krzyżowanych z buldogiem wśród niższych warstw społecznych, których używano do polowań. Z roku 1808 pochodzi obraz Jamesa Warda przedstawiający bulteriera maści czarno podpalanej z białymi znaczeniami. Według Edwarda C. Asha były już w roku 1819 białe psy nazwane Bulterierami Paddington, ważyły około 30 kilogramów. Głowy miały podobne do boksera.
Około roku 1830 studenci z Oksfordu (Freeborns) wyhodowali białe bulteriery a w roku 1842 Sir Richard Burton zabrał takiego psa do Indii, gdzie rasa ta stała się jedną z najbardziej lubianych przez kolonistów.
Bulterier z 1915 roku
James Hinks – hodowca zwierząt – około 1850 roku zaczął krzyżować bulteriery ze staroangielskimi białymi terierami. Wspomina się także o chartach angielskich (greyhoundach) i dalmatyńczykach. Swój udział w powstaniu rasy miał także z pewnością pointer, Bedlington Terrier i Staffordshire bulterier. Hinks miał ambicję by wyhodować rasę o białej maści. Jego psy miały być nie tylko piękniejsze od dawnych bulterierów, ale musiały także posiadać ich cechy charakteru – waleczność i zwinność. Pierwsze wzmianki na temat bulterierów w Polsce pochodzą ze Lwowa z okresu międzywojennego. Niestety brak jakichkolwiek dokumentów na ten temat. Po drugiej wojnie kilka egzemplarzy pojawiło się w ambasadzie brytyjskiej w Warszawie.
Przypominający gladiatora angielski bulterier znany jest ze swej wielkiej siły, zwinności i odwagi. Dzięki mocnej budowie ciała i muskulaturze te zgrabne i energiczne psy o bystrym, zdecydowanym i inteligentnym spojrzeniu wywierają naprawdę duże wrażenie.
Jak można się spodziewać są doskonałymi psami obronnymi. Bulteriery są z natury agresywne w stosunku do innych psów, nie powinny być trzymane z innymi zwierzętami. Wyjątkowo przyjacielskie w stosunku do człowieka, bulteriery mają uprzejmy charakter i do prawidłowego rozwoju potrzebują dużo uczucia. Jeżeli od szczenięctwa są przyzwyczajane do dzieci, aby odpowiednio wcześnie zahamować ich skłonności do dominacji, potrafią być delikatnymi i życzliwymi towarzyszami. Dodatkowym atutem bulterierów jest poczucie humoru. Ze względu na siłę, którą dysponują, wymagają stanowczej tresury i dyscypliny. Należy im także zapewnić odpowiednią ilość ruchu. Są silnie zbudowane i mają wysoką odporność, co umożliwia im na przykład znoszenie wyjątkowo wysokich temperatur otoczenia. Mimo często używanego określenia "Biały rycerz" bulteriery mogą mieć różne umaszczenie: pręgowane, rude, czarne i trójbarwne.





Staffordshire Bull Terrier, Staffordshire, Stafford
Rasa ta została stworzona do walk z psami poprzez łączenie Bulldogów z Terrierami, po zakazaniu szczucia Buldogów na uwiązane byki oraz niedźwiedzie w XIX-wiecznej Anglii. Na początku XX wieku (1935) został zaakceptowany przez Kennel Club jako Staffordshire Bull Terrier. W 1975 roku zarejestrowano pierwszego Staffika w American Kennel Club, był to angielski import Champion Tinkinswood Imperial. Pierwszym Champion USA (amerykańskim Championem) była suka importowana z Australii – Northwark Becky Sharpe.
Staffordshire Bull Terrier jest angielską rasą, choć często jest mylony ze swoimi amerykańskimi kuzynami – Amerykańskim Staffordshire Terrierem i Amerykańskim Pit Bull Terrierem.
Staffordshire Bull Terrier jest to pies pewny siebie, odważny, wesoły, inteligentny, wierny, uparty, opiekuńczy, aktywny ("od momentu porannej pobudki aż do ciszy nocnej, Stafford korzysta z życia w pełni." – "The Staffordshire Bull Terrier", Steve Eltinge) i ciekawski. Wymaga bliskiego kontaktu z człowiekiem, wobec innych zwierząt jest tolerancyjny, jeśli będzie do nich od wczesnego okresu przyzwyczajany. Uwielbiają rywalizować z innymi psami, stąd też duże zainteresowanie "tug-of-war" (przeciąganie liny z innym psem). W stosunku do dzieci są przyjazne i cierpliwe. W sytuacjach, w których inne psy tracą cierpliwość i potrafią zareagować agresją, Staffordshire Bull Terrier zachowuje spokój, lub po prostu odchodzi, przez co został nazwany przez Anglików "nanny dog" ("pies niania", "psia niańka"). W książkach J. F. Gordona można przeczytać, że angielski Kennel Club uważa Staffordshire Bull Terriera jako rasę o najlepszym stosunku do dzieci. Potrafi dostosować się do życia w rodzinie, zarówno w mieście jak i na wsi.
Staffordshire Bull Terrier współcześnie pełni funkcje psa rodzinnego, wszechstronnie użytkowanego. Coraz częściej Staffiki używane są do konkurencji sportowych takich jak agility czy weight pulling.
Często Staffordshire Bull Terrier uważany jest za rasę agresywną. Powodem takich opinii jest jego muskularna budowa i budzący respekt, "groźny" wygląd.
Staffordshire Bull Terrier jest jednym z najpopularniejszych psów w Wielkiej Brytanii i Australii.
W Polsce liczba psów tej rasy rośnie, choć większą popularnością cieszą się Amstaffy i psy w typie Amstaffa.






Ludzie nie dajcie się pranaoi! Dobrze ułożone, pochodzące z dobrych hodowli psy uznawane za "groźne" i "agresywne" nie są bardziej agresywne od owczarka niemieckiego! Niestety, dużo tych psiaków jest w rękach "młodych gniewnych", bo chcą być tacy "amerkańscy, "gangsta" i "groźni". Stąd pojawiają się wypadki w roli głównej z tymi psami. A media bezlitośnie wykorzystują każde doniesienie o jakimś incydencie z ich udziałem. Na dokładkę stereotyp o psach-zabójcach, jest już tak głęboko zakorzeniony, że tego nie da się wyplewić.

Moim zdaniem polskie prawo źle podchodzi do ras groźnych. Osoby, które je chcą zakupić powinny przechodzić TESTY PSYCHOLOGICZNE, i pisemnie zagwarantować, że poddadzą je hodowli. W dodatku kupować je powinno się tylko od hodowców z atestami! Ale logika u nas w Polsce: nie rób nic, aby zmniejszyć ilość incydentów z tymi psami, ale nagłośnij KAŻDY przypadek... Dlatego dałem to jako absurd dnia codziennego


źródła:
http://rasy-psow.com
http://www.amstaffki.pl
Wikipedia

drjointbdg

2013-01-15, 23:33
Bolo663, moj tez red nose ;) mowili ze wredny bedzie, i charakter rzeczywiscie ma, ale jak jeden angol mi powiedzial "if you look after him, he will look after you" i to prawda ;)

Szwancolot

2013-01-15, 23:51
Mam Wilczaki Sarlosa - nie są na listach psów niebezpiecznych. Ale są bardzo groźne. Tak samo z tymi co na ów listach są - mają złą opinie ale niekoniecznie są tak bardzo groźne.

whiteSnuff

2013-01-15, 23:54
Amstaffy są świetne, dobrze ułożone i wychowane przez właściciela jest genialnym psem towarzyszącym.
Jednak, pies to pies. Nigdy nie można sobie dać ręki za niego uciąć.
Sami w rodzinie mamy hodowlę psów. Co prawda, mamy Golden Retrievery i Hovawarty, ale nawet takie "kanapowce" ( Golden'y) potrafią ząbki pokazać.
Pies to pies, ma w genach cząstkę po "pradziadach" i nigdy nie można być pewnym jego zachowania.

VanBajer

2013-01-15, 23:55
Jestem szczesliwym posiadaczem 2-letniego pitbulla red nosa, mam 2-kę dzieci 10 i 5 lat i młodzsza córka jes jego oczkiem, nikt mi nie powie że te psy sąagresywne i mordują, jedynie czego co nie lubi to koty , ale niw ma psa co by kota nie pogonił. A persaldo nie jestem łysym na[alowanym sterydami ćpunem hwdp i jp tylko zwykłym człowiekiem, który ma zezwolenie na w/w psa oraz psychotesty. Pozdrawiam normalnych ludzi co wiedzą co i jak, nie masz jaj tylko sterydy nietrzymaj takiego psiaka. :-D

MCL

2013-01-15, 23:57
Autorze, sam nakreśliłeś główny powód dlaczego te psy są źle postrzegane przez społeczeństwo. Mało kto tak naprawdę dba o takie zwierzaki, po prostu kupuje pitbulla czy inne żeby było agresywne i obcy się go bali. Bez szkoleń, nie poświęcają mu wiele czasu, kupują dla zabawy, a potem na przykład, jak u takiego właściciela pojawia się dziecko to taki pies w którym jak to zgrabnie ująłeś gromadzi się nadmiar energii atakuje dzieciaka. Dlatego właśnie DOBRZE że media robią nagonkę na właścicieli takich psów, dobrze, że społeczeństwo nimi gardzi, bo wtedy właśnie ci, którzy nie potrafiliby utrzymać takiego zwierzaka rezygnują z niego. A ci, którym naprawdę zależy na takim zwierzaku mają wyj***ne na takie teksty, bo wiedzą dobrze na co ich stać. Takie zabiegi przeprowadzane przez media to wbrew pozorom ochrona przed debilami.

Muramasa1992

2013-01-16, 00:02
Sam mam Amstaffa,straszna z niego przylepa i cielak.Tak jak u użytkownika wyżej lata za kotami przez co kilka razy mało co go nie drapnęły.Bawi się z każdą istotą która chce się z nim bawić,bądź zbyt wolno ucieka.Mój pies nie przejawia żadnej agresji więc zgadzam się z autorem postu każdego psa można wychować na przytulaska i misiaczka :D

Amazing Stefan!

2013-01-16, 00:11
boolie8830 napisał/a:

pie**olicie Hipolicie, kumpla amstaff, niby odpowiednio hodowany i w ogóle, nagle ni stąd, ni zowąd rozszarpał sąsiadce nogę. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że też kawał pieszczocha z niego, jak bywam u tego kumpla to podchodzi i kładzie mi łeb na kolanach. Te psy mają nasrane, a to że nie zdarzył się jeszcze jakiś incydent nie oznacza, że nie będzie miał miejsca w przyszłości. Na psy tego typu powinno być pozwolenie i obowiązkowa ewidencja plus psychotesty właściciela.




Mój pies i jego reakcja na twe pier***




a niżej trochę zdj. z mojej hodowli :)












arturek1

2013-01-16, 00:13
Temat przydatny. Każdy trzyma takiego potężnego psa w mieszkaniu w bloku. Gdzie tam 10 psów!

michaldrzewko30

2013-01-16, 00:13
A propos, żebyśmy nie musieli później czytać wypowiedzi jakichś debili co gadają o kilku tonach uścisku jego psa...
Przeprowadzone przez Nat. Geographic doświadczenie pokazujące siłę uścisku różnych psów, np:

American Pit Bull Terrier- 107kg
Owczarek niemiecki- 108kg
Buldog amerykański- 138kg
Rottweiler- 149kg
Mastif- 252kg

po więcej zapraszam tutaj:
http://www.szczenieta.pl/strona-startowa/120-sila-uscisku-szczeki-psa.html

Gremz

2013-01-16, 00:19
W jakimś artykule przeczytałem, że sprawcami największych ilości pogryzień są właśnie owczarki niemieckie (najprawdopodobniej dlatego, że są bardzo popularne), więc porównanie do nich jest akurat mało trafne. Spotkałem się też z opinią, że psy jak pitbulle i amstaffy (te co hodowane do walk były) nie stwarzają takiego dużego zagrożenia, jak psy stróżujące/obronne/nie-wiem-jak-je-nazwać. Psy do walk zazwyczaj czekają na "rozkaz" do ataku, natomiast te drugie polegają na własnej ocenie sytuacji- byłem świadkiem, jak Doberman ruszył na gościa, który zbyt gwałtownie przybił piątkę z jego właścicielem. Ale nie jestem w stanie w żaden sposób zrewidować tych informacji.

Swoją drogą sam chciałbym mieć Dobermana. Ale już sporo osób mi mówiło, że te psy mają jednego właściciela, resztę zaledwie tolerują.

ZabójczaMama

2013-01-16, 00:22
Weźcie też pod uwagę, że te "psie zjeby" to zazwyczaj psy z pseudohodowli wychowywane przez debili. I to one robią tym rasom złą opinię.
Znam wiele rodowodowych psów ras niebezpiecznych i są spoko z charakteru do ludzi. Do psów już niekoniecznie, no ale specyfika rasy...

Gremz

2013-01-16, 00:25
/edit, walnąłem przypadkiem dubla, do wywalenia.

eragon2201

2013-01-16, 00:28
Masz racje , ale opowiem pewnien incydent moja babcia ma amstafa mieszanego z pitbullem nie no i piesek z racji tego , ze dziadki , maja mala chate (jeden pokoj wiekszej im na dwoch nie trzeba a nie sa za bogaci) piesek all byl przes pewnien czas u wujka wujek ma dwoje dzieci jeden chlopak ma z 4 lata bawil sie z psem i nagle psu cos odjeba.o nie wiadomo czy to wina chlopaczka czy cos ale faktem jest , ze pies rozwalil mu policzek i pogryzl reke na wujka tez warczal wiec nie zaleznie jak kochamy amstafy pitbule czy mieszance pies to pies i nigdy nie wiadomo co mu odje.ie p.s pues nie byl nigdy katowany glodzony czy cos byl normalnie wychowany

VanBajer

2013-01-16, 00:47
Gremz napisał/a:

W jakimś artykule przeczytałem, że sprawcami największych ilości pogryzień są właśnie owczarki niemieckie (najprawdopodobniej dlatego, że są bardzo popularne), więc porównanie do nich jest akurat mało trafne. Spotkałem się też z opinią, że psy jak pitbulle i amstaffy (te co hodowane do walk były) nie stwarzają takiego dużego zagrożenia, jak psy stróżujące/obronne/nie-wiem-jak-je-nazwać. Psy do walk zazwyczaj czekają na "rozkaz" do ataku, natomiast te drugie polegają na własnej ocenie sytuacji- byłem świadkiem, jak Doberman ruszył na gościa, który zbyt gwałtownie przybił piątkę z jego właścicielem. Ale nie jestem w stanie w żaden sposób zrewidować tych informacji.

Swoją drogą sam chciałbym mieć Dobermana. Ale już sporo osób mi mówiło, że te psy mają jednego właściciela, resztę zaledwie tolerują.



Doberman fajny ale szajbus, świry jakich mało ale co prawda to prawda właściciel szacunek a reszta, pan pozwolił to możesz pogadać i posiedzieć.